Jak wspomniałem jestem po dokładnych oględzinach swojego być może przyszłego "szczęścia". Nadwozie kwalifikuje się do remontu generalnego. Jest ono proste (szczeliny między drzwiami a słupkami równomierne) jednak mocno nadgryzione zębem czasu. Poniżej opiszę jego stan zaczynając od elementów które zachowały się we względnie dobrej kondycji bądź też mogą zostać jeszcze odzyskane;
-podłużnice przód według mojej oceny są dobre. Widać rdzę na łączeniach blachy patrząc od spodu nadwozia, dziur jednak się nie dopatrzyłem.
-maska przednia ok, na klapie bagażnika skorodowany narożnik myślę jednak, że można to wyspawać
-drzwi skorodowane na dolnych rantach, uszczelki oryginalne w stanie przyzwoitym
-błotniki przednie-prawy ok, lewy raczej przekorodowany w miejscu nad progiem (lakier w tym miejscu rozwarstwił się, widać porowatą rudą powierzchnie blachy-może do wyczyszczenia)
-fartuchy przednie (pukle) nie idealne ale w dobrym stanie według mnie do niewielkich poprawek.
Generalnie były by to wszystkie pozytywne strony nadwozia.
Przechodząc teraz do jego mankamentów

;
-podłoga nadwozia do wymiany, wraz z progami i wzmocnieniami przednimi (coś na kształt litery y). Na przedniej podłodze patrząc od wnętrza auta widać już niewielkie dziurki.
-podłoga bagażnika jest również do wymiany (znalazłem oryginalną nową w przystępnej cenie). Generanlie można by było ją naprawiać gdyż nie jest tragiczna jednak przy generalnej odbudowie nie ma to sensu. Wanna koła zapasowego do poprawek
-belka poprzeczna (element blachy do którego przykręcony jest tylny mot) do poprawek
- podłużnice tylne do wymiany. Przyznam się, że jest to element który najbardziej wzbudza moje obawy. Jako, że przed laty Ojciec również remontował swojego Strich/8'a z opowieści pamiętam, że po odbudowie nie jeździł już tak jak wcześniej. Być może blacharz coś spartolił. W tym egzemplarzu przegniły mocowania odbojów wahacza ( taki gumowy kołek). Lewy już wyelciał i leży w bagażniku, prawy się trzyma jednak podłużnica wygląda na ruszoną.
-trudno było mi ocenić stan nadkoli tylnych. O ile wnętrze bagażnika zachowane jest oryginalnie to lewe nadkole wg. mnie było kiedyś robione.
-do wstawienia są reperaturki tylnych błotników, oraz pas tylny.
Na koniec pozostaje kompletne lakierowanie nadwozia.
Będę bardzo wdzięczny za wszelkie wskazówki dotyczące takiej naprawy jak również i kosztów jej wykonania.
Pozdrawiam
Kuba