MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest wt lip 29, 2025 10:27 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Autor Wiadomość
Post: czw mar 28, 2013 1:04 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 7:02 pm
Posty: 6472
Lokalizacja: Ciecin
Rany, zanim napiszesz następne betony, wiedz, że niektóre 116tki mają dekle w kolorze nadwozia.

_________________
123. W, S i C.


Na górę
Post: czw mar 28, 2013 1:20 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw lis 05, 2009 3:06 pm
Posty: 825
Lokalizacja: Czarnobrzeg
_me: how_ pisze:
Rany, zanim napiszesz następne betony, wiedz, że niektóre 116tki mają dekle w kolorze nadwozia.


Tamta ma baroki. [zlosnikhihi] Nie prowokuj, bo Cię zgłoszę. [zlosnikhihi]

_________________
124.190 '93


Na górę
Post: czw mar 28, 2013 4:26 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw maja 11, 2006 8:29 pm
Posty: 154
Lokalizacja: wawa czasem 3M
to o tym Nim mówicie :)
http://www.youtube.com/watch?v=g1lzCzKyn48

miał pomysł na siebie :)
mi co prawda nie do końca o to chodzi... choć... :)

z mojego W124 nic nie odpada jeszcze, ale zbiera się na burzę... [zlosnikhihi]

może ktoś jest jednak z okolic owych niemainstreamowych Brzezin gdzie na zderzakach się nie znają i jednak zerknąłby czy nie warto dokładniej się przyjrzeć tematowi... mi KE niesprawne i LPG nie przeszkadza zanadto o ile zgrałoby się w takiej symbiozie jak w moim Brunerze...

_________________
życie jest jak Miriam... wszystk pięknie a tu nagle ch** ...
jest: W201 1991 190E 2.6 5bieg. manual
był: W124 1987 260E 4bieg. automat sedan bez blokady mostu
Z racji czarno srebrnego malowania otrzymuje kod: Bruner


Na górę
Post: czw mar 28, 2013 5:22 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt gru 25, 2007 8:56 pm
Posty: 879
Lokalizacja: Płock
Widzę, że brniesz twardo w temat. [zlosnik]

Ja mam świadomość kosztów utrzymania W126 - Ty chyba jeszcze nie. Jest to zupełnie inna liga niż W124, tak 3-4 krotnie droższa nawet.

Pamiętaj, kupisz jakiegoś ulepa, później przejedziesz się dobrym egzemplarzem... i będzie Ci naprawdę przykro. Dlatego, że zobaczysz, że ile byś nie włożył w ulepa, to on i tak nie będzie jeździł jak prawdziwy Mercedes.

Ale każdy ma wolną wolę i sam podejmuje decyzje i ponosi ich konsekwencje.

Żeby nie było, że robię z siebie konesera - obecnie jeżdżę zwykłym W124, użytkowanym ileś lat w Polsce, kupionym za śmieszne pieniądze. Jednak wybrałem takiego, który:
- prowadzi się jak te idealne egzemplarze (w zawieszeniu nie robiłem praktycznie nic, a to co będę musiał teraz w końcu zrobić jest efektem wieku - kilka tulei posypało się ze starości, a nie ze zużycia),
- całe wyposażenie działa,
- ma ładne, nieponiszczone wnętrze,
- gdzieniegdzie dotykali się ludzie bez pojęcia, ale jeszcze nie jest "spatentowany", powiązany drutem i opaskami plastikowymi,
- jakimś cudem prawdopodobnie ma niewysoki jak na diesla przebieg (hehe, czyli z 500 tys. km), a jego stan był pogorszony polskim użytkowaniem, a nie przebiegiem (dużo jeszcze fabrycznych części z zawieszeniu, cichy most, precyzyjny wybierak, nieprzetarte pedały, fotel lekko przetarty w wiadomym miejscu, lekko zamykające się drzwi, nic nie trzeszczy, itp.),
- nie zjada go korozja, a musiałem zrobić tylko lewy tył niefachowo naprawiony po stłuczce, wymienić klapę tylną (zbierała się woda w profilu i zrobiła się dziura na wylot) i błotniki z przodu (akurat typowe w tym modelu).

I jest to przykład właśnie auta, które stopniowo poprawiając nie przekraczam budżetu za bardzo dobry egzemplarz. Chociaż przyznam, że gdyby trafiło w ręce kolejnego typowego polskiego "kierofcy", który go kupił "bo to merc panie i to można tylko lać paliwo i jeździć", to przy następnej sprzedaży byłoby w kategorii aut, które nam prezentujesz. Wybrałem je nie z biedy czy oszczędności, a po to, żeby nie było mi szkoda jeździć nim na co dzień i zostawiać często pod chmurką. Jednak jest coś takiego w człowieku, że mając idealny egzemplarz, który gdzieś tam się uchował z niskim przebiegiem, będzie go bolało, gdy będzie nim brodził z soli w zimie, gdy ktoś go zarysuje na parkingu, itp.

Radzę Ci szukać dalej i się nie spieszyć. I szukać aut, po których widać, że dotykał je ktoś, kto miał o tym pojęcie - czyli jest schludnie pod maską, wnętrze nie jest zużute/poprzerabiane/poskładne z kilku i w których jeśli trzeba coś zrobić z blachą, to tylko powierzchownie. Tak więc nie mówię, że masz od razu szukać aut z małymi przebiegami i we wzorcowym stanie, w stylu tych, które oferuje często np. kielbik, ale kup coś, co będzie przyzwoite, "wyjdzie na ludzi" i nie będziesz się wstydził tym pokazać.

_________________
Mercedes W124 200D
FSO Polonez Caro 1.6 GLi

Straszna choroba. Ludzie patrzą na litery i słyszą różne głosy w głowach.
A Ty i tak powiesz, że czytają forum...


Na górę
Post: czw mar 28, 2013 8:34 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz wrz 13, 2009 10:40 pm
Posty: 621
Lokalizacja: pogranicze DLW i DJE
Szumek z tego co powyżej piszesz to wynika, że gdyby Twoje obecne 124 trafiło teraz do ogłoszenia to pewnie oceniając po zdjęciach też byś go tak samo "pojechał" jak tego 'antracyta'. Niby był taki super a już błotniki i klapę wymieniałeś, środek jest ładny tylko fotel się przeciera, wyposażenie działa bo go nie ma i prowadzi się dobrze, głównie dlatego że wolno ;)

Co jest 3-4 razy droższe w 300SE w stosunku do 300E..? Oświeć mnie. Tylko nie pisz że zderzaki, z tym się akurat zgodzę.

Ten z ogłoszenia to nie jest znowu taki zgnojony jak na tą cenę. _me: how_ całkiem dobrze go podsumował na poprzedniej stronie, tylko akurat nie mogę się połapać czy jego wypowiedź należy w tym wypadku odbierać jako sarkazm czy nie [palacz]

To tylko 103-ka, a nie V8 więc bajzel pod maską da radę opanować w miarę tanim kosztem, jeżeli nie jest zgnity i bardzo wybity to tysiąc, może półtora w dół i brać :) W tym przedziale to naprawdę wiele lepszego nie będzie, że o bardzo ładnym nie wspomnę, ale coś mi się zdaje, że jdef90 takiego nie szuka, bo chyba już zdał sobie sprawę ile takie kosztują.

Według mnie z tego co widać po zdjęciach to jest właśnie taka sztuka którą można wyprowadzić na pojazd do jazdy, nie do chuchania. Wstydu przynosił nie będzie i też nie będzie go tak bardzo żal tłuc po naszych dziurach.

Kupi, nie kupi - pogadać można. Jeśli kupi, a ja się mylę to najwyżej się nauczy i na przyszłość już będzie wiedział co i jak.

_________________
Samochody się psują. Nasze rzadziej niż inne.
'87 300TDT & '88 300TDT & '90 300TDT


Na górę
Post: czw mar 28, 2013 9:57 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw maja 11, 2006 8:29 pm
Posty: 154
Lokalizacja: wawa czasem 3M
Dzięki znowu Szumek za kilka celnych uwag, Dj Maku może mieć jednak też trochę racji. Poprzednie poszukiwania W124 pewnych rzeczy mnie nauczyły... jednak przede wszystkim tego, że niezłe egzemplarze nie stoją zbyt długo... tak jak właśnie chyba omawiany W126, bo już aukcja zakończona.

Niestety faktem także jest, iż ja swojego Brunera (który jest takim w miarę wyglądającym, z niezłym wnętrzem, jeżdżącym na Pb i LPG, nieco pomotanym przez siedleckich miłośników marki (sportline, zderzak od e-klasy, grzanie foteli itp) wehikułem, który gdyby nie zgnite mocowanie tylnego zawieszenia, oraz fakt że jest składakiem, byłby całkiem niezłym wozidłem...) kupiłem, bo za którymś razem już nie chciało mi się wracać z pustymi rękami, miał felgi Lorinsera i jeździł. Nie zauważyłem kłopotów z rdzą w mocowaniu zawieszenia z tyłu... i gdy zacząłem się wgłębiać w szczegóły okazało się, że mam całkiem fajny jeżdżący magazyn części zamiennych.

Teraz jeszcze jedna uwaga. Chcę mieć jak najfajniejsze/najlepsze auto za jak najmniejsze pieniądze. Jak z obecnym W124 uparłem się że budżet jest 3k PLN, tak teraz kwestią nie jest kwota, ale jakieś uzasadnienie że ten konkretny egzemplarz wart jest tych konkretnych pieniędzy i czy aby ta kwota nie jest już na tyle wysoka aby jednak przeznaczyć ją na coś innego (nie związanego z samochodami). Takie auto jest dla mnie w pewnym sensie kaprysem (może chciałbym aby Żona sobie czasem nim pomykała jak potrzebuje), jednak pomocnym kaprysem, bo bezstresowo i niemal bezkosztowo w porównaniu do innych dostępnych środków, pozwalającym swobodnie przemieszczać się tam i siam po mieście.

Szukam przede wszystkim W124 260E, bo jak wspomniałem mam już komplet różnych części zamiennych, może 300E, może 4matic, może coupe... które mi się nie do końca podoba, ale można w nim otworzyć szyby, dach i w lato jest przyjemnie (przynajmniej takie mam doświadczenie z W212).

W126 również mi się bardzo podoba, ale faktycznie nie może to być paździerz.

Odrębną kwestią jest W140, którego zakup zawsze mi chodził po głowie, ale w nieco innym celu (wiem o kosztach, skomplikowaniu itp itd).

_________________
życie jest jak Miriam... wszystk pięknie a tu nagle ch** ...
jest: W201 1991 190E 2.6 5bieg. manual
był: W124 1987 260E 4bieg. automat sedan bez blokady mostu
Z racji czarno srebrnego malowania otrzymuje kod: Bruner


Na górę
Post: czw mar 28, 2013 10:06 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz paź 08, 2006 10:04 pm
Posty: 2233
Lokalizacja: Lublin
Szumek pisze:
Ja mam świadomość kosztów utrzymania W126 - Ty chyba jeszcze nie. Jest to zupełnie inna liga niż W124, tak 3-4 krotnie droższa nawet.


Już któryś raz widzę/słyszę takie stwierdzenia, że jak w W126 coś klęknie, to się pan nie pozbierasz albo zjedzą cię odsetki kredytu. A może by tak uściślić w końcu o co kaman, bo ja we w miarę zdrowym W126 z M103 nie widzę nic przerażającego. Ten szarak z ogłoszenia wydaje się całkiem niezły, a jak już mówimy o innej lidze, to W126 też się jeździ trochę "inaczej" niż W124. Co kto lubi, ja mam jeszcze jakieś duperele do ogarnięcia, ale szczerze, to na razie wydałem na teile <1000 PLN nie licząc malowanka i jeździ jakby miał te 200k km przelotu, co nawet się pokrywa ze wskazaniem licznika przebiegu [palacz]

_________________
..technika idzie do przodu a dla mnie i tak czas sie zatrzymal w 98r..

*C124 E200 94r. brillantsilber *W124 250D 86r. taigabeige *W126 260SE 87r. nauticblau ex*W124 300D 92r. arcticweiss ex *S210 270CDI 01r. antrazitgrun *W202 C180 96r. brillantsilber ex


Na górę
Post: czw mar 28, 2013 10:19 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw maja 11, 2006 8:29 pm
Posty: 154
Lokalizacja: wawa czasem 3M
A oglądałeś tę coupe lubelską z bordowym wnętrzem?

Generalnie pozwólcie, że dalej będę się w takim razie już uzewnętrzniał w tym wątku jeśli chodzi o moje poszukiwania.
Jeśli komuś przeszkadzają moje pytania o paździerze, niech w przyszłości ignoruje ten wątek, jeśli ktoś ma ochotę pokomentować i pogadać, bardzo będzie mnie to cieszyć.

Jeszcze gwoli naświetlenia toku rozumowania... na w124 najchętniej wydałbym do 5k PLN, na w126 5-10k PLN, a na W140 nawet bym wyskrobal do 15k PLN... ale i tak najszczęśliwiej bym się czuł wydając mniej niż 5k na zajebiste W126... LOL ;)

Nie wykluczam także zakupu w124 w przedziale jak w 126, ale zawsze z tymi autami jest ryzyko, że super auto można dostać za 5, jak i wpakować się w padakę za 10k... choć teraz już mniej więcej jestem świadomy co robię w tym zakresie ;)

_________________
życie jest jak Miriam... wszystk pięknie a tu nagle ch** ...
jest: W201 1991 190E 2.6 5bieg. manual
był: W124 1987 260E 4bieg. automat sedan bez blokady mostu
Z racji czarno srebrnego malowania otrzymuje kod: Bruner


Na górę
Post: pt mar 29, 2013 12:48 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz paź 08, 2006 10:04 pm
Posty: 2233
Lokalizacja: Lublin
jdef90 pisze:
A oglądałeś tę coupe lubelską z bordowym wnętrzem?


Jutro jadę oglądnąć o ile jeszcze jest.

_________________
..technika idzie do przodu a dla mnie i tak czas sie zatrzymal w 98r..

*C124 E200 94r. brillantsilber *W124 250D 86r. taigabeige *W126 260SE 87r. nauticblau ex*W124 300D 92r. arcticweiss ex *S210 270CDI 01r. antrazitgrun *W202 C180 96r. brillantsilber ex


Na górę
Post: pt mar 29, 2013 12:58 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt kwie 06, 2007 8:29 pm
Posty: 1605
Lokalizacja: LBN/WAW
z wawy do brzezin jest 1;20h jazdy po adwa, to zaraz kolo strykowa, wiec nie rob scen tylko wez kogos znajacego sie na temacie i jedz ogladac !

_________________
C123 E28 AUT`82 RHD-"Komornik"-narazie...


"litr benzyny wlej do żył żebys zły i twardy był"


Na górę
Post: pt mar 29, 2013 1:20 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt gru 25, 2007 8:56 pm
Posty: 879
Lokalizacja: Płock
DJ MAKU pisze:
Szumek z tego co powyżej piszesz to wynika, że gdyby Twoje obecne 124 trafiło teraz do ogłoszenia to pewnie oceniając po zdjęciach też byś go tak samo "pojechał" jak tego 'antracyta'. Niby był taki super a już błotniki i klapę wymieniałeś, środek jest ładny tylko fotel się przeciera, wyposażenie działa bo go nie ma i prowadzi się dobrze, głównie dlatego że wolno ;)


Co z tego, że wymieniałem, jak w moim wypadku nie zauważysz tego na zdjęciu, jak i z bliska. :lol: Nie ma znaczenia, czy ktoś coś przy aucie robił, tylko czy to nie zostawiło na aucie piętna. Profesjonalnie/skrupulatnie/po prostu dobrze przeprowadzona naprawa blacharska, jak i mechaniczna, nie zostawia śladów ingerencji.

Prowadzi się - a raczej prowadził się, bo już te stare tuleje trzeba wymienić - naprawdę dobrze. To już mój siódmy Mercedes, więc mam porównanie. Wystarczy mi zdziwienie ludzi, którzy wsiedli z nowszych aut, żeby się nim przejechać. 140-150 km/h też wyciąga i jest w stanie utrzymać, więc chyba dosyć żwawo jak na 200D. [zlosnikz]

Z wyposażenia działa wszystko - może to nie full wypas - ale działa, a nie powszechne sytuacje typu "panie, od ABSu to się tylko żarówka przepaliła", itp. [zlosnik]

DJ MAKU pisze:
Co jest 3-4 razy droższe w 300SE w stosunku do 300E..? Oświeć mnie. Tylko nie pisz że zderzaki, z tym się akurat zgodzę.


Nie chodziło mi o to, że pojedyncze części są 3-4 razy droższe, bo z tym jest różnie, ale o to, że podliczając sumaryczne koszty różnych działań, typu coś z wnętrza, coś z mechaniki, coś z blacharki, itp. są one jednak odczuwalnie większe.

Praktycznie wszystko, poza silnikiem i skrzynią, jest większym problemem niż w W124. Często pozostaje tylko ASO, bo jest problem ze znalezieniem wielu rzeczy w używce lub zamienniku. Wystarczy? [zlosnik]

Miałem dwa W126. Mam teraz W124 i przy W126 koszty wydają się wręcz śmieszne. Znalezienie jakiegokolwiek detalu nie jest problemem, a z części eksploatacyjnych jeszcze wszystko leży w sklepach. Jednak czuję tą różnicę w kieszeni...

DJ MAKU pisze:
Ten z ogłoszenia to nie jest znowu taki zgnojony jak na tą cenę.


Stwierdzenie w stylu "wprawdzie jogurt jest już wzdęty, ale za pół ceny, więc można się skusić". ;)

DJ MAKU pisze:
To tylko 103-ka, a nie V8 więc bajzel pod maską da radę opanować w miarę tanim kosztem, jeżeli nie jest zgnity i bardzo wybity to tysiąc, może półtora w dół i brać :) W tym przedziale to naprawdę wiele lepszego nie będzie, że o bardzo ładnym nie wspomnę, ale coś mi się zdaje, że jdef90 takiego nie szuka, bo chyba już zdał sobie sprawę ile takie kosztują.


Chyba się niejasno wyraziłem - bajzel pod maską jest najczęściej tylko zapowiedzią tego, co czeka na nabywcę w innych miejscach auta.

Z aut, które ja bym wytypował:
http://otomoto.pl/mercedes-benz-s-300-300se-C27668607.html
Taki zwykły, przeciętny W126. Patrząc na zdjęcia, ogólne wrażenie robi dobre. Na dodatek ma go ktoś z forum.

http://otomoto.pl/mercedes-benz-s-300-naprawde-warto-C28519963.html
Budżet większy, kolorystyka dyskusyjna. Jednak ze zdjęć nic nie kłuje w oczy.
Jedyne co mi nie gra, to ta wymieniona deska i licznik w milach - chociaż przełożenie W126 z anglika jest tak karkołomne, że nie wydaje mi się, żeby to było przyczyną.

_________________
Mercedes W124 200D
FSO Polonez Caro 1.6 GLi

Straszna choroba. Ludzie patrzą na litery i słyszą różne głosy w głowach.
A Ty i tak powiesz, że czytają forum...


Na górę
Post: pt mar 29, 2013 10:56 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw maja 11, 2006 8:29 pm
Posty: 154
Lokalizacja: wawa czasem 3M
Dla mnie na pewno rozsądniej będzie kupić dobre W124 za kasę którą trzeba wydać na prawie dobre W126. Ale jest jak pisałem wyżej... nie wykluczam niczego. Do tego dziura w dachu jest warunkiem koniecznym, oraz ASB.

Szumek, widziałem te ogłoszenia co Ty podajesz... Pierwszy jednak bez szyberdachu niestety odpada... bordo... dla mnie kolory bomba, ale cena do marudzenia... patrzę także na ten egzemplarz... http://otomoto.pl/mercedes-benz-s-280-s ... 79465.html

Czy 280 to też KE, czy pod LPG wygodniejsza jednostka?

I teraz pytanie ogólne o W126... czy jeśli mamy fajny oryginalny stan to jak go nie zabezpieczę to najprawdopodobniej po jednej zimie będzie z nim słabo? Co w nich rdzewieje, czy jak W124? czy są jeszcze jakieś specyficzne akcje?

@beet: chyba tam ten tył słabo wygląda... szyba rozwarstwiona, szczeliny nierówne, klapa bagażnika taka zwichrowana trochę... ranty błotnika prawego jakieś dziwne... rdza na łączeniu błotnika lewego...

_________________
życie jest jak Miriam... wszystk pięknie a tu nagle ch** ...
jest: W201 1991 190E 2.6 5bieg. manual
był: W124 1987 260E 4bieg. automat sedan bez blokady mostu
Z racji czarno srebrnego malowania otrzymuje kod: Bruner


Na górę
Post: pt mar 29, 2013 11:20 am 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 7:02 pm
Posty: 6472
Lokalizacja: Ciecin
Dla mnie sprawa jest prosta.
Nie dogadacie się w kwestii kosztów eksploatacji 124/126, bo 124 weszło w fazę w jakiej jeszcze kilka lat temu było 123. Tzn. użytkownicy 124 są rozbisurmanieni cenami używanych części. Są one aktualnie tak niskie, że wysyłka jest często nieopłacalna, patrz ogłoszenia kolegi Czing Czonga. Do tego dochodzi podaż, bo 124 kończą masowo żywot, często po taxi, małorolnych i bidocie, która brała te auta na docierkę.


W 126 1000% droższe są oba zderzaki i przednie błotniki, ale z tymi nie ma problemu, bo ich przecież nigdzie nie ma.

PS: Ten z Brzezin po zdjęciach wg mnie naprawdę miał potencjał no i LPG w prezencie. Nie można tak liczyć, ale gdyby jednak odliczyć wartość instalki w W126 beet'a to reszta auta była prawie za friko. Taki prezent ratuje budżet i jest mocnym argumentem. Podobnie jak działająca klima i pierwszy lakier.

_________________
123. W, S i C.


Na górę
Post: pt mar 29, 2013 12:48 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz paź 08, 2006 10:04 pm
Posty: 2233
Lokalizacja: Lublin
jdef90 pisze:
@beet: chyba tam ten tył słabo wygląda... szyba rozwarstwiona, szczeliny nierówne, klapa bagażnika taka zwichrowana trochę... ranty błotnika prawego jakieś dziwne... rdza na łączeniu błotnika lewego...


Sprzedany, także już nawet nie powkurzam komisanta.

jdef90 pisze:
I teraz pytanie ogólne o W126... czy jeśli mamy fajny oryginalny stan to jak go nie zabezpieczę to najprawdopodobniej po jednej zimie będzie z nim słabo? Co w nich rdzewieje, czy jak W124? czy są jeszcze jakieś specyficzne akcje?


Ja się zbytnio nie znam na W126, ale patrząc po moim, to ma lepszą blachę niż W124 (podobno druga seria jest pod tym względem lepsza). Tam gdzie nie wkładał paluchów blacharz albo cygan zakładając cyrkle na błotniki jest zdrowo, podłoga i progi jak dzwon, mały nalot na kratkach "wentylacyjnych" bagażnika pod zderzakiem, jakiś purchelek pod uszczelką ściany grodziowej, przy pompie ABS i musiałbym się trochę naszukać, żeby się jeszcze czegoś przyczepić. A Szczecin to nie Kalifornia [palacz]

_________________
..technika idzie do przodu a dla mnie i tak czas sie zatrzymal w 98r..

*C124 E200 94r. brillantsilber *W124 250D 86r. taigabeige *W126 260SE 87r. nauticblau ex*W124 300D 92r. arcticweiss ex *S210 270CDI 01r. antrazitgrun *W202 C180 96r. brillantsilber ex


Na górę
Post: pt mar 29, 2013 3:29 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt gru 25, 2007 8:56 pm
Posty: 879
Lokalizacja: Płock
jdef90 pisze:
Szumek, widziałem te ogłoszenia co Ty podajesz... Pierwszy jednak bez szyberdachu niestety odpada... bordo... dla mnie kolory bomba, ale cena do marudzenia... patrzę także na ten egzemplarz... http://otomoto.pl/mercedes-benz-s-280-s ... 79465.html


Jakby to ująć... Zaczynasz iść w dobrym kierunku, ale pierwsza seria z M110 raczej nie wydaje mi się wariantem oszczędnościowym/codziennoużytkowym. ;)

Jednak jeśli chodzi o samo auto, to ze zdjęć wygląda nieźle, nie jest styrane, jest kompletne i zgodne z serią - i to jest ten krok w dobrym kierunku w szukaniu. :)

Pierwsza seria ma słabszą blachę niż druga, a ten silnik jest mechanicznie bardziej skomplikowany i droższy w ew. naprawach. W razie czego wymiana na drugi to też kompletna loteria, gdyż ciężko z racji wieku znaleźć coś sensownego na wymianę - niektórzy tutaj wymienili już dwa silniki pod rząd i okazywały się gorsze niż zastępowane.

Raczej radziłbym auta z drugiej serii, bo to nie jest wtedy "wejście w klasykę", gdyż przynajmniej silnik i skrzynia są zbieżne z W124 i części do tego jeszcze trochę jest.

jdef90 pisze:
Czy 280 to też KE, czy pod LPG wygodniejsza jednostka?


To samo K, bez E, więc nie ma elektronicznego "dosterowania". Ponoć łatwiej wyregulować na tym LPG...

Tylko, że w tym przypadku ciężko stwierdzić, czy to nie gaźnikowiec - nie ma zdjęć z pod maski i znaczka na klapie, a sprzedający coś nawija o S280. ;)

jdef90 pisze:
I teraz pytanie ogólne o W126... czy jeśli mamy fajny oryginalny stan to jak go nie zabezpieczę to najprawdopodobniej po jednej zimie będzie z nim słabo? Co w nich rdzewieje, czy jak W124? czy są jeszcze jakieś specyficzne akcje?


Z moich doświadczeń W126 miało słabszą blachę. Szczególnie atakowało miejsca pod listwami na drzwiach i progach, podszybie tylne, miejsca pod tylnymi lampami i krańce przednich błotników. Drugoseryjne W124 sprawuje się pod tym względem dużo lepiej - pod listwami nic nie znalazłem, podszybia też nie lecą. Ale to moje doświadczenia, może ktoś miał inne...

_________________
Mercedes W124 200D
FSO Polonez Caro 1.6 GLi

Straszna choroba. Ludzie patrzą na litery i słyszą różne głosy w głowach.
A Ty i tak powiesz, że czytają forum...


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl