maki00 pisze:
Wlasnie nie chodzi o to...poskaldany jest juz na nowo,cieknie dalej mmimo nowego uszczelniacza ......
... a to oznacza, że gościu jest niechlujny w robocie. Naprawa ASB jest dużo bardziej skomplikowana niż się to wydaje niektórym "mechanikom". Przede wszystkim ABSOLUTNA czystość a z tym jak wiemy ma największe problemy 99% "warsztatów". Samo wstawienie jakichś części nic nie daje. Musi być najpierw celna diagnoza uszkodzenia a z tym kolejne problemy bo brak dobrze przeszkolonych speców. Nie wystarczy bowiem założyć nowe części. One muszą być odpowiednie, odpowiednie zamontowane i odpowiednio zsynchronizowane z innymi elementami mechanizmu, którego działanie koniecznie trzeba rozumieć. Samo grzebanie na tzw. czuja nic Ci nie da. Metodę prób i błędów możesz ostatecznie zastosować jeśli skrzynka nie była rozbierana i jest ciągle w samochodzie. Jeśli już ktoś podjął się ją rozebrać to niech teraz ją złoży jeszcze raz. Prawdopodobnie jest jakiś mały błąd ale za to duża sztuka znaleźć go teraz. Ponieważ jest prawie niemożliwe podać ci jakąś sensowną receptę nie widząc "pacjenta" zanieś go do sprawcy kłopotów niech go jeszcze raz reanimuje. Jeśli to nie da skutków spróbuję podać Ci adres gościa w Koszalinie, który (na razie) mojej skrzynki nie zepsuł (chociaż do końca nie naprawił roboty swego "kolegi" bo też nie może dojść co tamten nawyczyniał)