Bukol pisze:
I jak wrazenia z jazdy bawarka?
Całkowicie inna jazda niż Mercedesem. Zapewne jest to też dlatego, że jakby nie patrzeć to konstrukcja z lat 90, a nie jak W124 z 80
Ale zawieszenie i ten pomruk no i w końcu jedzie jak samochód, a nie jak traktor. A co najważniejsze - całkowita cisza w środku!
Na skrzyżowaniu jakby nie wskazówka obrotomierza, zapewne kręciłbym rozrusznikiem w celu ponownego odpalenia

Jest kilka mankamentów, które trzeba doprowadzić do porządku, ale to już nie kwestia marki, a poprzedniego użytkownika.
_me: how_ pisze:
Nie twierdzę, że da się zawsze & wszędzie, ale coś w tym jest i działa jakaś psychologia tłumu. Większość gawiedzi jeśli widzi w lusterku 100 samochodów, to wydaje się im, że jak nie będzie pałowała silnika dojeżdzając do poprzedzajacego ich zderzaka po to tylko, żeby trzydziesty raz znowu gwałtownie hamować, to będzie po prostu gorsza. Szczyt obciachu w Warszawie - dać wyprzedzić się w korku.
PS: Łukasz kupił sobie w końcu duże BMW? Boże, taki grzeczny chłoptaś był jeszcze kilka lat temu. Pamiętam ten jego avatarek: w wyprasowanej koszuli w kratkę i taki uczesany. A teraz? Język pokazuje do kamery, to jak sobie ma pozwolić, żeby go ktoś zrobił w korasie?
Różnie z tymi korkami bywa, ale tak jak napisał Bukol, piątek o 16 trasy wylotowe z Warszawy to niekończący się sznur samochodów. Pewnie tam w Ciecinie to tylko wloty zapchane, bo Warszawiaki przyjeżdżają

A poza tym, nie urządzaj sobie tu pyskówek i nie nasmiewaj się z moich koszul, bo pamiętają jeszcze czasy pradziadów.
Teraz jak przystało na kierowcę BMW - jestem łysy i muszę pod choinkę zakupić kij do bejzbola
