Nemo pisze:
ale naczytałem się opowieści o cudownych właściwościach kabli węglowych, jakiś specjalnych konstrukcji oporowych itp. .
Czytałeś marketingowy bełkot - konstrukcja kabla jest przewidziana przez fabrykę, jeśli dają rezystancję rozproszoną w rdzeniu kabla to nie dają w palcu czy fajce.
Nemo pisze:
Jednak zapytam jeszcze raz: co by było (jaki skutek dla modułu) gdyby z jakichś powodów (awaria, zwarcie oporników lub tym podobne) linia drogi iskry miałaby rezystancję "zero"? Rozumiem, że oczywiście zwiększyłyby się zakłócenia elektromagnetyczne ale akurat to boli mnie najmniej.
Rezystancja szeregowa w układzie WN zapłonu zmniejsza prąd maksymalny wyładowania a tym samym zakłócenia. Dobrana jest tak aby energia iskry nie była za mała - co utrudnia zapłon mieszanki ubogiej ale i nie za duża bo obciąża się elektrody świecy i palca. Jeśli nie ma całkowitego zwarcia włącznie ze swiecą to moduł bardziej cierpi przy zwiększaniu rezystancji niż zmniejszaniu. Bo im większa rezystancja WN tym większe napięcie podczas wyładowania na stronie wtórnej i pierwotnej tym samym większe obciążenie napięciowe elemntów końcowki mocy modułu. W krańcowym przypadku całkowitego rozwarcia napięcie osiąga próg zabezpieczenia i energia zamiast w iskrę jest puszczana w komin w układzie zabezpieczającym końcówkę mocy modułu - powodując bardzo duże obciążenie napięciowe a do tego cieplne (jeśłi wcześniej z powodu wysokiego napięcia nie wystąpi przebicie na cewce).
Przy całkowitym zwarciu strony wtórnej sprawa ma się całkiem inaczej ale nie o tym mowa

.
Filozofia jest generlanie taka, że moduł gromadzi w cewce energię i potem ją uwalnia i co się wtedy dzieje już moduł nie interesuje - o ile nie są przekroczone napięcia