Sebian pisze:
Przecudowany, raczej to zabawka dla "podróżników" z ciężkim portfelem. Rozbawiła mnie wzmianka o felgach, ktore umozliwiaja wymiane opony bezdetkowej w warunkach polowych - da sie to zrobic w warunkach polowych calkiem prosto, na zwyklych kolach i bynajmniej nie trzeba miec do tego lyzek ani profi kompresora. Nie mowiac o tym, ze alu nie nadaje sie na odludzia, gdyz nie daje sie naprawiac.
Kompresor do robienia prysznica - ROTFL! To sie robi malutkimi pompkami campingowymi. Mialem tak w patrolu, dzialalo. + ciepla woda (mialem dodatkowy obwod w nagrzewnicy do ogrzewania wody do prysznica). Wsadzenie portu do wody w zderzak pozostawiam bez komentarza. Z tym precyzyjnym rozplanowaniem tez sie nie zgodze - bowiem wygospodarowanie na wierzchu tych skrzynek lozka jest dosc oczywistym krokiem, nawet jesli ma sie namiot na dachu. Czasem trzeba bowiem spac jadąc, czasem lepiej przespać się w samochodzie niz w namiocie (burza, niebezpieczne miejsce). Skrzynki alu nie wytrzymuja w zaden sposob konkurencji ze skrzyniami z wysokoudarowego tworzywa (PELI czy HPRC).
Slowa nie ma na temat krytycznych "poprawek": odpowietrzen mostow i skrzyni, zabezpieczenia skrzyni i CDI przed wodą, odchudzenia (pardon, 100 tysiecy euro musi swoje wazyc), wzmocnien podwozia, wyciagarek.
Byc moze jest to bardziej przemyslany samochod, niz wynika z tego artykulu, ale po samej lekturze tegoż wychodzi mi, ze to piekielnie ciezki pomnik za ciezki szelest.