MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest pn cze 30, 2025 8:14 am

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1 2 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: przygoda
Post: pn lut 09, 2004 9:51 am 
Offline
postmajtek
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt kwie 25, 2003 10:04 pm
Posty: 30
Lokalizacja: słupsk
ale miałem dzisiaj przygodę, wyjechałem z domu do pracy i po przejechaniu jakichś 500m dojeżdżam do skrzyżowania i wskakuje mi czerwone światło i jak przystało na poprawnego kierowcę naciskam na hamulec i w tym momencie sie mocno zdziwiłem zapala mi sie kontrolka od hamulców i pedał hamulca wpada do podłogi oczywiście tylko moje opanowania i niewielka ilość osob na przejściu doprowadziły do tego ze nic nikomu sie nie stalom skręciłem w pierwsza ulice i jakoś sie zatrzymałem, po wstępnych oględzinach okazuje sie ze brak płynu hamulcowego, zakupiłem takowy i wlałem i po przejechaniu wolno 100m okazuje sie ze dalej hamulców brak, zacząłem szukać przyczyny i co sie okazuje w prawym tylnym kole pękł przewód hamulcowy i podczas hamowania cały płyn uciekał, oczywiście awarie natychmiast usunąłem i teraz jest ok. mam nadzieje ze, jeśli przydarzy się mi sie cos takiego jeszcze raz to równie dobrze sie to skończy. pozdrawiam

_________________
żółte 123 82' i nic więcej do szczęścia nie trzeba
yamaha XJ 550 82' moze i nic poza tymi okazami


Na górę
 Tytuł:
Post: pn lut 09, 2004 10:02 am 
Offline
swój chłop

Rejestracja: wt lip 08, 2003 8:57 pm
Posty: 258
Lokalizacja: z kątowni
mi wezyk chamulcowy sie upierniczyl przy szybkosci 80 na godzine przedemna maluch na przeciwnym pasie rowerzysta biore sie zachamowanie fakt roszke mi zachamowal lecz po chwili poproastu sobie wpadl do srodka pozostalo umiejewtnie wyprzedzic maluszka zeby nie wpasc na rowerzyste zrobilem na luz wcisnelem chamulec nozny !! i jakos sobie pomalu zwalnialem potem juz tylko 20 n godzine powrot do chaty a bylo to 20 km od mojego domu strachu to sie nabawilem co niemiara nie zycze nikomu !! pzdr.


Na górę
 Tytuł: Re: przygoda
Post: pn lut 09, 2004 10:41 am 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: ndz lip 22, 2001 2:00 am
Posty: 641
Lokalizacja: Warszawa
Hello

Cos z tym jest nie tak. Sila hamowania tylnych hamulcow jest duza mniejsza niz przednich. Zbiornik plynu powinien byc podzielony na sekcje przednia i tylna. Wyciek plynu z tylnej sekcji nie powinien doprowadzic do calkowitej utraty hamulcow :-? A nawet mozna zasugerowac, ze powinien zmniejszyc zdolnosc hamowania tylko nieznacznie.

I na odwrot - wyciek z przedniej, doprowadzi do znacznej utraty zdolnosci hamowania, ale tylny hamulec nadal powinien hamowac (przecwiczylem to w ostatnich dniach jazdy 114 [zlosnik] ).

Pozatym, w sytuacjach awaryjnych, zawsze zostaje reczny [zlosnik] i hamowanie wylaczonym silnikiem [zlosnik]

_________________
<b><font size=-1 color=yellow>Szymon</font></b>
<font size=-2 color=00BB00>W116 280SE</font>
<font size=-2> http://mb.vsa.com.pl </font>


Na górę
 Tytuł: Re: przygoda
Post: pn lut 09, 2004 10:49 am 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr lis 27, 2002 6:40 pm
Posty: 4100
Lokalizacja: Polska
Sila hamowania rozklada sie 79% na przod 30% na tyl, a wiec bez przednich jest cieniutko, ale cos hamuje.

_________________
w123


Na górę
 Tytuł: Re: przygoda
Post: pn lut 09, 2004 10:51 am 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: ndz lip 22, 2001 2:00 am
Posty: 641
Lokalizacja: Warszawa
Hello
laudan pisze:
Sila hamowania rozklada sie 79% na przod 30% na tyl, a wiec bez przednich jest cieniutko, ale cos hamuje.

Wiem, jak napisalem powyzej, przecwiczylem to w praktyce [zlosnik] , a kolega ma akurat problem z tylnym - i to wydaje sie dziwne. Wczesniej przedni w ogole nie hamowal? [zlosnik] [zlosnik] [zlosnik]

_________________
<b><font size=-1 color=yellow>Szymon</font></b>

<font size=-2 color=00BB00>W116 280SE</font>

<font size=-2> http://mb.vsa.com.pl </font>


Na górę
 Tytuł:
Post: pn lut 09, 2004 12:04 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: czw wrz 25, 2003 3:26 pm
Posty: 173
Wlasnie, co najlepiej robic w takim przypadku, gdy np trzeba koniecznie zachamowac zeby w cos nie uderzyc a pedal wpada w podloge? I ma sie nie duza odleglosc do przeszkody? Probowac postojowym ?


Na górę
 Tytuł:
Post: pn lut 09, 2004 12:35 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: czw lis 14, 2002 7:10 pm
Posty: 1039
Lokalizacja: Lublin
Panowie co wy piszecie -taka przygoda nie ma prawa się zdarzyć- bo eksploatację tak starego pojazdu nalezy zacząć od sprawdzenia i w zasadzie obligatoryjnej wymiany wszystkich przewodów hamulcowych na nowe-koszt praktycznie żaden.
Silnik moze sie "skończyć"ale hamulce nigdy-kto twierdzi inaczej dorabia ideologie do własnej głupoty [zlosnik]
Pozdrawiam

_________________
128 220SE'59 Ponton
BMW R71 '38
Honda Prelude 2,2 VTi '98
Honda CB650SC Nighthawk '82
Honda CX500 Cafe Racer '81


Na górę
 Tytuł:
Post: pn lut 09, 2004 1:25 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sty 05, 2004 10:27 am
Posty: 539
Lokalizacja: EZG
Silnik moze sie "skończyć"ale hamulce nigdy-kto twierdzi inaczej dorabia ideologie do własnej głupoty [zlosnik]




Dobrze powiedziane ;) hamulec w aucie to rzecz święta tak ja przynajmiej twierdze

Pozdrawiam

_________________
MB W 123 240TD 83r.
MB W 124 260 E 92r.
MB W 124 230TE 86r.
a w stajni :126p,Lublin
:-) nie ma jak kombi :-)


Na górę
 Tytuł:
Post: pn lut 09, 2004 2:08 pm 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr lis 27, 2002 6:40 pm
Posty: 4100
Lokalizacja: Polska
marcin280e pisze:
Silnik moze sie "skończyć"ale hamulce nigdy


E jak sie silnik skonczy to hamulce nie potrzebne [zlosnik]

_________________
w123


Na górę
 Tytuł:
Post: pn lut 09, 2004 2:17 pm 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: ndz lip 22, 2001 2:00 am
Posty: 641
Lokalizacja: Warszawa
Hello
marcin280e pisze:
Panowie co wy piszecie -taka przygoda nie ma prawa się zdarzyć- bo eksploatację tak starego pojazdu nalezy zacząć od sprawdzenia i w zasadzie obligatoryjnej wymiany wszystkich przewodów hamulcowych na nowe-koszt praktycznie żaden.
Silnik moze sie "skończyć"ale hamulce nigdy-kto twierdzi inaczej dorabia ideologie do własnej głupoty [zlosnik]


Na razie omawiamy zaistniala sytuacje, oraz ewentualne postepowanie jezeli zdazy sie cos podobnego.

A nie dorabiamy ideologie.

Kolega nie bierze pod uwage, ze hamulce moga ulec uszkodzeniu zawsze i wszedzie- nie tylko z powodu wieku i zurzycia, ale takze bledow mechanika, takze przy rutynowym przegladzie i wymianie przewodow na nowe.

Jezeli kolega chialby temat "hamowania awaryjnego" zaliczyc do grupy tematow "zabronionych", rodzilbym zwrocic sie do moderatora, wczesniej jednak dorabiajac do tego jakas ideologie - same slogany nie wystarcza. Np. cos w stylu "Samochod musi byc zawsze sprawny i bezpieczny. Zawsze jest dobrze naprawiany i cos takiego jak przypadkowa awaria nigdy sie nie zdaza. Omawianie przyczyn awarii i sposobow radzenia sobie w sytuacjach awaryjnych jest dorabianiem ideologii do glupoty jego uzytkownika i dlatego prosze o zabronienie pisania na te tematy".
[zlosnik] [zlosnik] [zlosnik] [zlosnik] [zlosnik] [zlosnik]

_________________
<b><font size=-1 color=yellow>Szymon</font></b>

<font size=-2 color=00BB00>W116 280SE</font>

<font size=-2> http://mb.vsa.com.pl </font>


Na górę
 Tytuł:
Post: pn lut 09, 2004 4:58 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt wrz 02, 2003 11:44 am
Posty: 1802
Lokalizacja: Warszawa
szdowk pisze:
Hello
marcin280e pisze:
Panowie co wy piszecie -taka przygoda nie ma prawa się zdarzyć- bo eksploatację tak starego pojazdu nalezy zacząć od sprawdzenia i w zasadzie obligatoryjnej wymiany wszystkich przewodów hamulcowych na nowe-koszt praktycznie żaden.
Silnik moze sie "skończyć"ale hamulce nigdy-kto twierdzi inaczej dorabia ideologie do własnej głupoty [zlosnik]


Na razie omawiamy zaistniala sytuacje, oraz ewentualne postepowanie jezeli zdazy sie cos podobnego.

A nie dorabiamy ideologie.

Kolega nie bierze pod uwage, ze hamulce moga ulec uszkodzeniu zawsze i wszedzie- nie tylko z powodu wieku i zurzycia, ale takze bledow mechanika, takze przy rutynowym przegladzie i wymianie przewodow na nowe.

Jezeli kolega chialby temat "hamowania awaryjnego" zaliczyc do grupy tematow "zabronionych", rodzilbym zwrocic sie do moderatora, wczesniej jednak dorabiajac do tego jakas ideologie - same slogany nie wystarcza. Np. cos w stylu "Samochod musi byc zawsze sprawny i bezpieczny. Zawsze jest dobrze naprawiany i cos takiego jak przypadkowa awaria nigdy sie nie zdaza. Omawianie przyczyn awarii i sposobow radzenia sobie w sytuacjach awaryjnych jest dorabianiem ideologii do glupoty jego uzytkownika i dlatego prosze o zabronienie pisania na te tematy".
[zlosnik] [zlosnik] [zlosnik] [zlosnik] [zlosnik] [zlosnik]


Oczywiście niczego nie można wykluczyć, jednak "przezorny zawsze ubezpieczony". Jak kupiłem W 116 to zacząłem od wymiany elastycznych przewodów hamulcowych i pompy hamulcowej na nowe. Oczyściłem zbiorniczek i nalałem płynu, który się "nie gotuje" z byle okazji.

_________________
Nur fünfzylindrige Diesel!


Na górę
 Tytuł:
Post: pn lut 09, 2004 5:22 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: czw lis 14, 2002 7:10 pm
Posty: 1039
Lokalizacja: Lublin
szdowk pisze:

Na razie omawiamy zaistniala sytuacje, oraz ewentualne postepowanie jezeli zdazy sie cos podobnego.

A nie dorabiamy ideologie.

Zgoda, niech będzie

szdowk pisze:

Kolega nie bierze pod uwage, ze hamulce moga ulec uszkodzeniu zawsze i wszedzie- nie tylko z powodu wieku i zurzycia, ale takze bledow mechanika, takze przy rutynowym przegladzie i wymianie przewodow na nowe.


Dalej twierdzę że nie moga ulec awarii z wyżej wymienionych powodów a to dlatego że układ hamulcowy w starym aucie to niebywale prosta konstrukcja i po fachowym przeglądzie i wymianie zużytych elementów nic nie może sie stać.
Oczywiście jeżeli używamy do naprawy części marnej jakości(to nie znaczy że musimy używać orginałów)to sytuacja sie nieco zmienia,ale montująć najtańsze części niejako zakładamy mozliwość awarii(może nie do końca świadomie)
Zupełnie zas nie rozumiem twierdzenia o możliwości awarii podczas "rutynowego przeglądu i wymiany przewodów na nowe"może szanowny kolega raczył by mnie nieco oświecić.
szdowk pisze:

Jezeli kolega chialby temat "hamowania awaryjnego" zaliczyc do grupy tematow "zabronionych", rodzilbym zwrocic sie do moderatora, wczesniej jednak dorabiajac do tego jakas ideologie - same slogany nie wystarcza. Np. cos w stylu "Samochod musi byc zawsze sprawny i bezpieczny. Zawsze jest dobrze naprawiany i cos takiego jak przypadkowa awaria nigdy sie nie zdaza. Omawianie przyczyn awarii i sposobow radzenia sobie w sytuacjach awaryjnych jest dorabianiem ideologii do glupoty jego uzytkownika i dlatego prosze o zabronienie pisania na te tematy".
[zlosnik] [zlosnik] [zlosnik] [zlosnik] [zlosnik] [zlosnik]


To szanowny kolega proponuje takie rozwiązanie jak wyżej ,w moim poście nie ma propozycji zaliczania tematu do"tematów zabronionych"

_________________
128 220SE'59 Ponton
BMW R71 '38
Honda Prelude 2,2 VTi '98
Honda CB650SC Nighthawk '82
Honda CX500 Cafe Racer '81


Na górę
 Tytuł:
Post: pn lut 09, 2004 5:41 pm 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: ndz lip 22, 2001 2:00 am
Posty: 641
Lokalizacja: Warszawa
marcin280e pisze:
Zupełnie zas nie rozumiem twierdzenia o możliwości awarii podczas "rutynowego przeglądu i wymiany przewodów na nowe"może szanowny kolega raczył by mnie nieco oświecić.


Otoz drogi kolego, do awarii moze dojsc nie tylko "podczas" ale takze w "jakis czas po" np.:

1) w sytuacji wymiany tylko przewodow gumowych - bez wymiany metalowych - metalowe, a w szczegolnosci ich zakonczenia, ulegaja przy tej operacji znacznemu oslabieniu,
2) w sytuacji wymiany nie wszystkich przewodow - np. pozostawienia glownego przewodu od hamulcow tylnych,
3) nieprawidlowego wygiecia rurek przy wymianie,
4) przy wymianie, montazu/demontazu pompy hamulcowej,
5) odpowietrzaniu hamulcow (zarowno uszkodzenie odpowietrznika, jak i uszkodzenie po "omsknieciu sie klucza" z owego odopietrznika),
6) montazu/demontaz jakiejkolwiek czesci krzyzyjacej sie lub biegnacej w poblizu przewodow hamulcowych - praktycznie kazde ich odgiecie / przegiecie moze prowadzic do urwania sie rurki,
7) Zawadzenia o cos wystajacego z podloza przewodem hamulcowy.

Oczywiscie czym nowsze przewody, tym trudniej je uszkodzic, ale ta regola ma duzo wyjatkow. Widzialem np. nowy przewod (2-letni), urwany zmeczeniowo przez drgajaca sciane silnika, przez ktora przechodzil.

To nie sa wszystkie mozliwosci, ale jest ich wystarczajaco duzo, aby udowodnic, ze moze dojsc do przypadkowego, nieprzewidzianego - losowego uszkodzenia hamulcow - co drogi kolega kwestionuje.

_________________
<b><font size=-1 color=yellow>Szymon</font></b>

<font size=-2 color=00BB00>W116 280SE</font>

<font size=-2> http://mb.vsa.com.pl </font>


Na górę
 Tytuł:
Post: pn lut 09, 2004 6:37 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: czw lis 14, 2002 7:10 pm
Posty: 1039
Lokalizacja: Lublin
szdowk pisze:

To nie sa wszystkie mozliwosci, ale jest ich wystarczajaco duzo, aby udowodnic, ze moze dojsc do przypadkowego, nieprzewidzianego - losowego uszkodzenia hamulcow - co drogi kolega kwestionuje.


Nie kwestionuje możliwości uszkodzenia hamulców,natomiast nie mogę sie zgodzić że opisane przez Szanownego Kolegę przypadki możemy zaliczyć do "przypadkowych,nieprzewidywanych czy tez losowych"jak to Kolega raczył określić.
Moim zdaniem takie możliwości jakie Kolega przedstawił wynikają raczej z celowego i świadomego działania.
Pozwolę się tez nie zgodzić z pkt 7 bo prawidłowo poprowadzonym przewodem ciężko o cokolwiek zachaczyć-pewnie że się da to zrobić np jeżdząć po lesie samochodem osobowym [zlosnik]

Pozdrawiam

_________________
128 220SE'59 Ponton
BMW R71 '38
Honda Prelude 2,2 VTi '98
Honda CB650SC Nighthawk '82
Honda CX500 Cafe Racer '81


Na górę
 Tytuł:
Post: pn lut 09, 2004 6:56 pm 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: ndz lip 22, 2001 2:00 am
Posty: 641
Lokalizacja: Warszawa
Hello
marcin280e pisze:
Nie kwestionuje możliwości uszkodzenia hamulców,


Alez drogi kolega zakwestionowal taka mozliwosc w swoim pierwszym poscie na tym watku, malo tego, ofiarom takiego uszkodzenia zarzucil glupote. I o to tak naprawde teraz tu chodzi.

marcin280e pisze:
natomiast nie mogę sie zgodzić że opisane przez Szanownego Kolegę przypadki możemy zaliczyć do "przypadkowych,nieprzewidywanych czy tez losowych"jak to Kolega raczył określić.
Moim zdaniem takie możliwości jakie Kolega przedstawił wynikają raczej z celowego i świadomego działania.


Alez drogi kolego - to nie sa przypadki ani celowego, ani swiadomego dzialania, a co najwyzej nieudolnej lub nie fachowo wykonanej uslugi - na poziomie przecietnego warsztatu.

marcin280e pisze:
Pozwolę się tez nie zgodzić z pkt 7 bo prawidłowo poprowadzonym przewodem ciężko o cokolwiek zachaczyć-pewnie że się da to zrobić np jeżdząć po lesie samochodem osobowym [zlosnik]


Albo po drodze z ktorej cos moze wystawac lub na ktorej moze lezec np. zgiety pret zbrojeniowy lub kawalek blachy.

Jeszcze pare postow, a uznam drogiego kolege za malo reformowalnego. Zreszta ta dyskusja juz stracila sens.

_________________
<b><font size=-1 color=yellow>Szymon</font></b>

<font size=-2 color=00BB00>W116 280SE</font>

<font size=-2> http://mb.vsa.com.pl </font>


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1 2 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl