marcin280e pisze:
Zupełnie zas nie rozumiem twierdzenia o możliwości awarii podczas "rutynowego przeglądu i wymiany przewodów na nowe"może szanowny kolega raczył by mnie nieco oświecić.
Otoz drogi kolego, do awarii moze dojsc nie tylko "podczas" ale takze w "jakis czas po" np.:
1) w sytuacji wymiany tylko przewodow gumowych - bez wymiany metalowych - metalowe, a w szczegolnosci ich zakonczenia, ulegaja przy tej operacji znacznemu oslabieniu,
2) w sytuacji wymiany nie wszystkich przewodow - np. pozostawienia glownego przewodu od hamulcow tylnych,
3) nieprawidlowego wygiecia rurek przy wymianie,
4) przy wymianie, montazu/demontazu pompy hamulcowej,
5) odpowietrzaniu hamulcow (zarowno uszkodzenie odpowietrznika, jak i uszkodzenie po "omsknieciu sie klucza" z owego odopietrznika),
6) montazu/demontaz jakiejkolwiek czesci krzyzyjacej sie lub biegnacej w poblizu przewodow hamulcowych - praktycznie kazde ich odgiecie / przegiecie moze prowadzic do urwania sie rurki,
7) Zawadzenia o cos wystajacego z podloza przewodem hamulcowy.
Oczywiscie czym nowsze przewody, tym trudniej je uszkodzic, ale ta regola ma duzo wyjatkow. Widzialem np. nowy przewod (2-letni), urwany zmeczeniowo przez drgajaca sciane silnika, przez ktora przechodzil.
To nie sa wszystkie mozliwosci, ale jest ich wystarczajaco duzo, aby udowodnic, ze moze dojsc do przypadkowego, nieprzewidzianego - losowego uszkodzenia hamulcow - co drogi kolega kwestionuje.
_________________
<b><font size=-1 color=yellow>Szymon</font></b>
<font size=-2 color=00BB00>W116 280SE</font>
<font size=-2>
http://mb.vsa.com.pl </font>