Cytuj:
nie potrzebnie jedziesz po calej firmie dodatkowo wychodzi na to ze ujmujesz im kompetencji bo to salon peugota
mysle, ze jestes na tyle bystry, ze zauwazyles, ze firma ta ma swoja wlasna nazwe i oprocz tego, ze ma siedzibe, jak wspomnialem w pierwszym poscie w/przy peugeocie, to nie mam absoltnie nic do koncernu PSA-wrecz przeciwnie. I jak juz napisalem wyraznie nie krytykuje tu francuskiego producenta lecz subfirme "Martin cos tam" i z rozmowy z wlascicielem/pracownikiem owej firmy wnioskuje to co napisalem.Wystarczy czytac ze zrozumieniem
blackmilk pisze:
a tak na prawde nie miales nic z nimi wspolnego oprocz tej niemilej rozmowy
I ciesze sie z tego bardzo! Owa wizyta i krotka rozmowa wystarczyly mi w zupelnosci by podjac wlasciwa decyzje.A mianowicie w przyszlosci nie miec z firma krzak nic wspolnego.
Z drugiej strony w ogole nie rozumiem dziwnej kontrreakcji. Opisalem tu swoje doswiadczenia i sie z nimi podzielilem tylko z mysla, ze sie to komus przyda,a nie zeby kogos oczernic klamstwami, bo w sumie nie mam w tym zadnego interesu.Poszedlam tam w dobrej mierze, by dac ewnetualnie nawet owej firmie, im pracownikom (o ile istnieja) i wlasciecielowi zarobic, by mialy ich rodziny co jesc itd.,a w nagrode zostalismy potraktowani jak przedstawilem.I wierze, ze ktos kiedys moze z tego krotkiego opisu skorzysta i wyciagnie wnioski. Moze nawet sam pan "ktos" i sie zastanowi nad podejsciem do swojego zawodu. Kogo temat nie interesuje niech nie czyta.Komu nie przeszkadza, ze jest traktowany jako klient zle i da sie "dymac" to tam pojdzie. Czy jestem czarny, czy gruby, czy pryszczaty czy mam odstajace uszy czy"po prostu dobrze nie wyglądam"jak tu mialem okazje przeczytac tez nie powinno miec wplywu na to jak czlowiek jest traktowany.To swiadczy tylko o drugiej osobie na jakim poziomie kulturalnym sie znajduje i z taka osoba nie chce miec absolutnie nic wspolnego.
pozdr