Po pierwsze:
Wyrafinowanie techniczne wspolczesnych pojazdow jest na tyle ogromne, ze ma sie nijak do tak partackiego, prostego, a jednoczesnie genialnego urzadzenia jakim jest gaznik gazowy (Blos). W polaczeniu z ogolna niekompetencja mechanikow-gazownikow, ktorzy najchetniej wsadzaja gotowe zestawy, zestroja centralke na diody i skasuja klienta, daje to mieszanke niestrawna. Blosa trzeba ustawic, aby poprawnie pracowal w calym zakresie obrotow (odpowiedni sklad mieszanki). Ta sprawa zajmuje sie normalnie elektryczny regulator (krokowiec) na wezu za parownikiem - stad ustawowa niemalze koniecznosc montowania instalacji II generacji do silnikow z wtryskiem i katalizatorem. Amen.
Po drugie:
Blos jak juz wspomnialem jest urzadzeniem genialnym w swojej prostocie. Jednak, jako ze silnikow i konfiguracji jest wiele, a urzadzenie jest jedno, niejednokrotnie zachodzi potrzeba dokladnego zestrojenia go z charakterystyka i potrzebami silnika (ale oglednie napisalem). Teoretycznie nalezy to robic pod obciazeniem (hamownia), jednak oczywiste jest ze malo kto ma do tego dostep, a najczesciej metoda ustawienia "na ucho" jest wystarczajaco zadowalajaca. Mniemam, iz po prawidlowym ustawieniu mieszanki w Blosie na wolnych, srednich i wysokich obrotach silnik bedzie pracowal poprawnie. Reakcje poprawnie dzialajacego, sprawnego Blosa sa duzo krotsze niz reakcje czesto dosyc zawodnego krokowca.
Generalnie jest tak jak zawsze, ze ustawodawca nie ma bladego pojecia z czym ma do czynienia uchwalajac przepisy prawne. Wydaje mi sie, ze tak bylo i w tym przypadku. Jako ze ludzi upartych pragnacych zamontowac sobie takie cudo, jak i ludzi kompetentnych znajacych sie na rzeczy jest na tyle malo, to nie powstal jeszcze ogolny raban przeciwko tym bzdurnym ograniczeniom.
Czytalem gdzies tez, ze istnieje wersja elektryczna Blosa, ktora mozna podlaczyc przez centralke do sondy lambda silnika z katalizatorem i wtryskiem (podobnie jak od II generacji wzwyz). Podobno to urzadzenie jest juz bardziej zawodne i klopotliwe, a ponadto sporo drozsze.
Po wieloletniej praktyce z gazem we wlasnych autach dochodze do wniosku, ze nasi specjalisci sa do d.. dlatego Blos jest tak malo popularny. Kiedys wszystkie auta jezdzily na gaznikach i jakos to jezdzilo. Zakladajac, ze Blos mialby byc montowany glownie do starszych aut, do ktorych nie ma mozliwosci instalacji przecudnej instalacji z wtryskiem gazu, to wydaje mi sie ogromnym bledem odgorne ograniczanie tego typu czynnosci. Silniki te posiadaja na tyle duzy zakres tolerancji pracy (do pracy z benzyna niskooktanowa wlacznie), ze najczesciej jest technicznie mozliwe ustawienie prawidlowych parametrow pracy na Blosie.
Ze swojego podworka dodam, ze juz od ponad roku nosze sie z zamiarem kupna i zamontowania sobie Blosa. Pewnie w koncu do tego dojdzie. Poki co nie mam czasu, a moja II generacja chodzi jak na razie bezawaryjnie. Denerwuje mnie jednak dziura w mocy powyzej 4,5 tys obrotow oraz wyzsze spalanie, ktore to przypadlosci w przypadku Blosa mozna bedzie zniwelowac (brak kryzy w postaci miksera). Moze na zime posprzatam garaz i postawie aut na czas montazu tego cuda.
Pozdrawiam!
_________________ Wojtek P. (Borys) -------------------------------------------------------- '92 MB 124 260E Lalunia - automat, gaz, poducha, elektryka '94 BMW R1100GS Balbinka, '95 Honda NTV 650 Honoratka, '60 Awo 425S ex - '88 MB 124 200TD
|