rolbas pisze:
no bo nie ma w Niemczech OBOWIAZKU uzywania opon zimowych a tylko silne zalecenie od dwoch lat bodajze
Kolego
rolbas, nie uprawiaj bełkotu semantycznego na potrzeby postu, bo co to jest "SILNE ZALECENIE"?
rolbas pisze:
I o to w tym calym rozporzadzeniu niemieckim sie rozchodzi. przepis mowi ze samochod powinien miec opony WYSTARCZAJACE do bezpiecznego prowadzenia i panowania nad pojazden i opony nie moga byc przyczyna np powodowania zatoru czy jak tam zwal.
Nie WYSTARCZAJĄCE, a
DOPASOWANE do warunków pogodowych. Nie wprowadzaj czytających w błąd!
rolbas pisze:
Jesli np gosc na letnich nie bedzie mogl podjechac pod gore tarasujac pol drogi policja bedzie mu mogla wlepic mandat za to ze gosc jedzie na oponach nie gwarantujacych plynnosci jazdy i bezpieczenstwa ruchu.
Ale jesli np snieg sypie a Ty masz letnie opony o glebokim profilu i nadazasz za ruchem i nie wykonujesz niebezpiecznych akrobacji to nikt Ci mandatu nie wlepi.
BZDURA!
20 EUR to mandat za jazdę na oponach niedopasowanych do warunków pogodowych.
40 EUR kosztuje spowodowanie utrudnień w ruchu poprzez niedopasowanie ogumienia.
Czy naprawdę myślisz, ze w kraju, w którym miliony aut codziennie poruszają się po tysiącach km autostrad, ktoś będzie czekał cierpliwie, aż wyłożysz się na letniej oponie i dopiero wtedy wlepi ci mandat?
Jeśli już tak bardzo chcesz filozofować, to owszem jazda w zimie na letniej oponie jest możliwa i niekaralna, dopóki będzie piękne słońce i plus na termometrze. Jeśli coś pierdzielnie na niebie, to stoisz i kwiczysz. I teraz zadaj sobie pytanie: czy warto nie zmieniać opon w Niemczech?