Kupiłem samochód z instalacją lpg, która w 2003 roku kosztowała 2500zł.
Wtedy pojazd miał przebieg 161 tysięcy , teraz ma 260500.
Jest to M-102980, pojazdy był używany w mieście i na trasy, nie był oszczędzany w sensie dużych prędkości,ale zawsze prawidłowo użytkowany, odplanie z Pb, wszystkie wymiany na czas itp.
Zanim go kupiłem stał rok nie używany, strzelił dwa razy, spadła rurka spod kolektora dolotowego.
Wymieniłem na nowe kable, palec , świece,kopułkę, filtry i olej.
Od wymian nie strzelił ani razu, nawet nie regulowałem go .
Spala 16 litrów gazu w mieście z asb na krótkich trasach, w trasie do 140 12 litrów powyżej około 15.
W grudniu wymieniałem uszczelkę pod głowicą, z planowaniem i wszystkim co sie z tym wiąże , nie wiem czy przyczyna uszkodzenia była gaz, czy po prostu zużyła sie.
Silnik pracuje normalnie, na gazie jak i na benzynie, strata mocy mało wyczuwalna .
Nie jestem typem , który stwierdzi , że 300E spali 9 litrów ,czy 500SEL 10 w mieście, ale zużycie oleju przez 10 tysięcy km. jest małe , na bagnecie spadł o jakieś 2 mm.Właśnie jestem przed wymianą.
Biorąc pod uwagę przejechanie na lpg 100 tysięcy , przez silnik i stopień różnych awarii , czy częstszych wymian różnych elementów, to spokojnie mogę powiedzieć, że M-102 z K-jetronic spisuje sie bardzo dobrze i bezproblemowo. Jazda nie odbija sie na portfelu, 100km w mieście kosztuje max.35zł.
Ciekawi mnie czy silnik zachowywałby się tak samo przy instalacji za 1500zł.po tak długim czasie użytkowania w 90% przebiegu na lpg, czasem jeżdżę na Pb.kilkaset kilometrów.
Wszystko co napisałem jest prawdą, nie jest to próba zachwalania lpg czy jakieś ściemy na potrzebę tego tematu.
Autem jeżdżę rok i wiem co z nim jest.
102 to nie 110, ale jakieś wyobrażenie można mieć na temat gazu w MB.
Oczywiście jazda na Pb jest o wiele przyjemniejsza

:)