MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

kolega hogben swietnie to ujal i jako nieliczny w calej tej dyskusji pokazal swoje wlasne zdanie a nie ciagnal za ogolem. Zgodze sie z nim w 100% tez lamie przepisy i jak jezdze na motocyklu zachowuje sie podobnie i ciesze sie ze coraz wiecej osob postrzega motocykliste i potrafi ustapic miejsca aby ten mogl sie przecisnac miedzy samochodami. jest tylko jedno ale... napisales: jade 90 w miescie... no ja tez ale jak sie to ma do 200? - o ile wogole tyle jechali? chodzi o to ze 90km/h mozna sobie pozwolic na wielu kilkupasmowych ulicach w miescie i jechac bezpieczne, choc niezawsze. na 200 nie mozna sobie pozwolic mimo "ciszy nocnej". Jakbym mial Modene tez by mnie kusiło przydepnac, ale za nic w swiecie nie w centrum Warszawy.

_________________
Ex: MB W 115 240D '75 - Babcia Miecia - niedokonczony remont...
Ex: MB W 115 200D '73 - Arbiesowy dawca dla Mieci
Ex: MB W 124 300CE '88 - Wnuczka
Obecnie: W124 200E '89

chodzi o to ze 90km/h mozna sobie pozwolic na wielu kilkupasmowych ulicach w miescie i jechac bezpieczne

Powiesz tak matce, której zabijesz dziecko na pasach?
Oczywiście teraz napiszesz, że powiesz, ale obyś nigdy nie musiał sie o tym przekonywać. I psia jucha, nie chodzi o Ciebie, ale o to dziecko i matkę.

_________________
MB 123 200D '81, wersja taxi, podłokietnik, elektryczne lusterko - najsympatyczniejszy dieselek.
MB 123 230E, ASB i gaz 82 - dawca
Audi 100 2,3, ASB i gaz 91.

OC w PZU chyba nie oswoilo emocji Zientarskiego


a tak od siebie:
- to co zrobili Zientarscy naywa sie robieniem zwykych, szarych ludzi w ch...

- Zientarski przekroczyl dopuszczaln predkosc 4 krotnie i nie umial opanowac samochodu (bez wzgledu na to jaka byla droga)

- i co najwazniejsze - Zientarski zabil kolege na prawym fotelu i bardzo ciekawe czy za to odpowie bo po przykladnie Jedrzejczak widac ze podejscie wladz do tych spraw to jakas kpina

_________________
MB W123 300D '82

Ludzie opanujcie się Przecież logiczne jest że <b>Hogben</b> i <b>Sobolini</b> nie jadą 90 km/h po drodze osiedlowej czy po drodze przed szkołą podstawową (w godzinach kończenia lekcji przez dzieciaki). Sam często dochodzę do 100 km/h w mieście jednak robie to na drogach 2 pasmowych gdzie nie występuje żadne zagrożenie związane z rozwinięciem tej prędkości ( np. Ulica Europejska w Szczecinie, lub poszczególne odcinki Mieszka 1). Przy szkole czy na drogach osiedlowych jadę z taką prędkością jak przykazano a nawet czasami woniej.

_________________
w124 400E 93'
s210 320CDI 00'
w201 3.0 24v 89'

Motocykle kocham, od kiedy moglem tylko marzyc o nich. Pozniej przyszla kolej na prawdziwe wlasne jednoslady. Samochody to codziennosc, choc przekazywana przez pokolenia pasja grzebania w nich sklonila mnie nawet do zrobienia studiow mechanicznych (jak juz cos sie kreci i Ci sie podoba, to przepadles)...
Jednak dzisiaj troche wyroslem z dzieciecych gatek i patrze na swiat troche bardziej trzezwo. Skonczyly sie czasy dzikich lotow przez kierownice motorynki na lesnych duktach, ujezdzanie jakichs MZ-ek i tym podobnych. Adrenaliny sie czlowiek nalykal, nie powiem. Pasja motocyklowa pozostala, ale w innym wydaniu. Dzis nie marzy mi sie nawijanie kilometrow po naszych drogach na kola motocykla, wole sobie przy nim podlubac w zaciszu garazu, a sprzet taki jak Awo doskonale sie do tego nadaje. Zdaje sobie sprawe jak latwo sie nadziac na jakiegos wariata w stalowej puszce, a tutaj nie ma taryfy ulgowej, dlatego nie kusze losu.. A dla mnie zycie jest jednak celem nadrzednym, a nie jakies bajkowe uniesienia fanatykow dlugiej prostej. Moze to nudne dla niektorych, ale przynajmniej nikt nie ma do mnie o nic pretensji...
Z szalenstw to wole samoloty, paralotnie. To jest cos pieknego, szalonego i niewypowiedzianego. Ciezko sie z czyms zderzyc w powietrzu i tutaj czlowiek czuje sie na prawde wolny.. Panuje tutaj spora dyscyplina, przepisy lotnicze sa nieugiete i surowe w porownaniu do drogowych, a jednak nikt nie czuje sie z tego powodu uciesniony czy dyskryminowany...
Dalej trwam przy nieugietym stanowisku, ze w miescie maksymalna predkosc to 50km/h i czy kolego jedziesz Hayabusa czy maluchem, masz sie stosowac do przepisow. One sa dla dobra Twojego i innych uczestnikow ruchu kolowego i pieszego.

_________________
Wojtek P. (Borys)
--------------------------------------------------------
'92 MB 124 260E Lalunia - automat, gaz, poducha, elektryka
'94 BMW R1100GS Balbinka, '95 Honda NTV 650 Honoratka, '60 Awo 425S
ex - '88 MB 124 200TD

No, chyba troszę zbyt poetycko to ująłeś
"Ciezko sie z czyms zderzyc w powietrzu" - wolne żarty, a pamiętasz choćby tych dwu gostków na Skrzycznym albo pacjenta na gościnnych występach w słonecznej Italii lądującego po kolizji na "dwupłacie"?
"Panuje tutaj spora dyscyplina" - acha, szczególnie w CTR'ach
"Przepisy lotnicze sa nieugiete i surowe" - tak tak, na przykład na temat zgłaszania lotów...
"Nikt nie czuje sie z tego powodu uciesniony czy dyskryminowany" - zapomniałeś dyskusje o ŚK?
Pozdrawia zachwycony Leopold (yellow Pro-Design Effect)

_________________
Pozdrawia Leopold

Chyba jestes za bardzo przewrazliwiony. Nie jezdze 90 w korku wymijajac w slalomie samochody czy ludzi na przejsciu dla pieszych. Mowie o miejscach gdzie mamy szeroka dwu czy trzy pasmowa droge i gdzie warunki pozwalaja na odejscie troche od tej wartosci dozwolonej. Mimo mlodego wieku - 24 lata dosc duzo juz sie najezdzilem samochodem ( sluzbowym - 80000km rocznie ) sporo doswiadczylem i duzo widzialem i wyroslem juz z pałowania auta jak to mialo miejsce kiedys. I musze przyznac ze mozna jechac 90 po miescie w niektorych momentach.

Ba, a zeby dobic gwoźdź do trumny... Kiedys normalnie w Łodzi na al. Włókniarzy w godzinach ciszy nocnej jechalem 110km/h i wiesz? i nie zabilem dziecka ani matki

_________________
Ex: MB W 115 240D '75 - Babcia Miecia - niedokonczony remont...
Ex: MB W 115 200D '73 - Arbiesowy dawca dla Mieci
Ex: MB W 124 300CE '88 - Wnuczka
Obecnie: W124 200E '89

Ja tez raz, jak musiałem dogonic pistona jadącego 100 km/h

_________________
<u>190D</u> <u>2.5</u>automat
ex <u>190E</u> <u>2.0</u>manual
ex <u>190E</u> <u>1.8</u>manual

Kolego znam sytuacje gdy znajoma zasnela za kierownica, a na prawym fotelu jechal jej maz...nie wchodzac w szczegoly skonczylo sie bardzo nie milo...i co?
Nie poszla siedziec. Nie kombinowala jak niejaka Otylia. Dobrowolnie poddala sie karze i skonczylo sie na zawiasach.
Jedynm slowem jesli nie pojdzie siedziec a dostanie zawiasy to bedzie cos normalnego...

_________________
"Think Locally,
Fuck Globally"

Kiedyś:
Matiz z kratką - Twardy Zawodnik; MB W124 230TE Aut. - Baleron Forever; Ford Focus II 5d - Fantastic Sam Plastik

Dziś:
Ford Focus kombi III - cholerne 6 biegów!

leopold to co napisalem powyzej odnosilo sie do przepisow
a nie lotniczych jako takich. Kazdy, kto ma choc troche rozeznania w obecnej sytuacji polskiej awiacji, wiec ze tutaj jak w kazdej dziedzinie jest takze sporo do zrobienia
Panowie, o jakich 90 w miescie mowicie? Oczywiste jest, ze w wiekszych miastach sa arterie przelotowe, kilkupasmowe, na ktorych mozna bezpiecznie pojechac szybciej niz 50km/h, stad bardzo czesto posiadaja one stosowne do tego oznaczenia. Jednak smiem zauwazyc, ze (na przykladzie Wroclawia) istnieja takze ograniczenia na tych drogach wolnosci do 50 z racji zwezenia, ostrego zakretu czy skrzyzowania. Jesli ktos postawil tam znak 50, to w ogromnej wiekszosci przypadkow jest to uzasadnione. Nie rozumiem wiec czemu taka rzesza kierowcow czuje sie byc madrzejsza i grzeje tam 100km/h. Powtarzam, inna bajka jest nieuwaznie przekroczyc dopuszczalna predkosc o 10km/h, a inna cisnac w ferworze rywalizacji z drugim podobnym chocby biedne 100km/h. W warunkach terenu zabudowanego prawie zawsze jest to niedopuszczalne i karygodne. Porozmawiajcie z rodzinami zabitych na pasach, chodnikach, ulicach, to moze kiedys zmienicie zdanie i nabierzecie troche pokory do tematu Prowadzenie Auta. <br>Dodano po 2 minutach.:<br> P.S.

Mlody Zientarski byc moze wczesniej tez nieraz jechal 200km/h po miescie i co? Tez nikogo nie zabil. Czy to znaczy ze tak mozna?

_________________
Wojtek P. (Borys)
--------------------------------------------------------
'92 MB 124 260E Lalunia - automat, gaz, poducha, elektryka
'94 BMW R1100GS Balbinka, '95 Honda NTV 650 Honoratka, '60 Awo 425S
ex - '88 MB 124 200TD

Dokladnie sie z tym zgadzam i podpisuje sie pod tym. Po raz kolejny powtarzam ze mowie wlasnie nie o drogach osiedlowych tylko bardziej przelotówkach. Gdzie warunki pozwalaja jechac szybciej. No i po raz kolejny podkresle ze 200 a 90 to jest delikatna roznica. Młody Zientarski moze i wczesniej jezdzil 200 po miescie i nikogo nie zabil, czy tak mozna? - nie nie mozna, ale jakby jechal 90 moze by sie nie rozbil, albo chociaz moze pasazer by przezyl. Jedyne co laczy 200 a 90 w przypadku jazdy po miescie to tylko i wylącznie ze to i to jest wykroczeniem. Zdarzylo mi sie jechac 200km/h i jest to konkretna predkosc, napewno nie do poruszania po miescie.

aha a tak na marginesie do cytowanego prze Ciebie fragmentu mojej wypowiedzi. Aleja Włókniarzy jest trasa przelotowa przez Łódź o 2 - 3 pasach na wiekszosci dlugosci ze swiezo wyremontowana nawierzchnia.

Pozdrawiam...

_________________
Ex: MB W 115 240D '75 - Babcia Miecia - niedokonczony remont...
Ex: MB W 115 200D '73 - Arbiesowy dawca dla Mieci
Ex: MB W 124 300CE '88 - Wnuczka
Obecnie: W124 200E '89

No to cos pewnie jak ulica Legnicka/Lotnicza we Wrocku. Tutaj tez jest bodajze 70 a jednak ludzie grzeja ponad 100, w dodatku tasuja sie jak chorzy tylko po to zeby zatrzymac sie kilkaset metrow dalej na swiatlach. Wypadkow ktore tam widziale nie zlicze. Dodam tez, ze jest to tluste miejsce dla chlopcow radarowcow, bo na takiej szerokiej drodze az sie prosi zeby przycisnac..
Poza tym, dla tych ktorym wyobraznia ciezko nadal dziala w przypadku wystepku Pana Macieja. Jazda z predkoscia 200km/h to nie tylko czterokrotne przekroczenie dopuszczalnej na tym odcinku. Jak wiemy energia kinetyczna rosnie z kwadratem predkosci, a to wlasnie ona w przelozeniu na warunki fizyczne jest powodem tak ogromnych zniszczen. Tak wiec w prostej translacji Pan Maciej przegial nie 4-krotnie a 16-krotnie...

_________________
Wojtek P. (Borys)
--------------------------------------------------------
'92 MB 124 260E Lalunia - automat, gaz, poducha, elektryka
'94 BMW R1100GS Balbinka, '95 Honda NTV 650 Honoratka, '60 Awo 425S
ex - '88 MB 124 200TD

widze ze ty mnie widzisz wlasnie jako osobe ktora w ten sposob sie porusza po miescie w momencie kiedy napisalem ze jak moge to jade szybciej. Widze ze ciezko jest Ci zrozumiec ze mozna jechac spokojnie i rozwaznie z predkoscia 90km/h po miescie i po raz kolejny podkresle ze nie chodzi mi o osiedlowa uliczke. nie widzisz wogole rozwiazan posrednich tylko takie ze jak ktos jedzie 9 dych ( niewazne zespokojnie i warunki na to pozwalaja )to na pewno baran, zaraz zacznie zmieniac pasy nie wiadomo po co aby zjechac na stacje itp itd. Szufladkowanie w ten sposob osob tak samo dziala na mnie jak stwierdzenie ze kazdy kto lata BMW to dres.

_________________
Ex: MB W 115 240D '75 - Babcia Miecia - niedokonczony remont...
Ex: MB W 115 200D '73 - Arbiesowy dawca dla Mieci
Ex: MB W 124 300CE '88 - Wnuczka
Obecnie: W124 200E '89

wczoraj wybrałem sie w 200km trasę z uczelni do domu i na tak krótkim odcinku miałem 2 dość nieprzyjemne sytuacje:
Zwykła prosta,wąska droga,teren niezabudowany,jedziemy sobie w 5 osób,za nami jakis tir i inne auta,nagle fiat punto jadący przede mną jakies 100-150m zaczyna gwałtownie hamować i wrzuca wsteczny ,bo zapomniał ze miał skrecic wczesniej w droge po lewej stronie,nie przytocze tu epitetów jakimi określili kierowcę auta moi pasażerowie...

Następna stuacja:Przede mną jedzie jakiś zdezelowany golf 1,w srodku 4 młodocianych,za mną bus,który ma chec mnie wyprzedzic,jako ze golf zaczął zwalniac tempa,postanowiłem go wyprzedzic i to uczyniłem,za mna pojechal bus i jedzie dalej na moim zderzaku bo miał ciaglą linie i nagle ten sam golf 1 zaczął nas wszystkich wyprzedzac po czym po wyprzedzeniu postanowił gwałtownie zahamowac i skrecił w prawo,kierowca busa cudem ominął mój tylni zderzak,bo na hamowanie było za późno

_________________
- w201 2.5 D 1991 r.
- w201 2.0 D 1992 r.
- ex w124 300 D 1985 r.

alez wcale nie.. Sam jestem kierowca, sam przeciez poruszam sie w tym gaszczu aut i doskonale rozumiem to co piszesz. Sam takze czesto jezdze tak, jak pozwalaja na to warunki, choc nie ukrywam ze od kiedy "doroslem" staram sie powstrzymywac przed wszelkimi ekscesami. I nie chodzi tu o szufladkowanie, tylko o to, zeby starac sie. A przepisy sa w tym gaszczu wolnosci niejako wskazowkami, w jakim kierunku podazac. Reszte stanowi stan naszej swiadomosci.
Nie twierdze ze jezdzisz niebezpiecznie, napisalem powyzsze ku rozwadze. Do ogolu ludzi nie trafia, ze jak jest 50 to to jest predkosc bezpieczna w danych warunkach, pomijajac warunki szczegolne kiedy trzeba zwolnic jeszcze bardziej. Zdaje sobie sprawe ze jadac 60 czy 70 czesto mamy poczucie panowania nad autem i faktycznie czesto ryzyko czegos zaskakujacego jest prawie zadne.. Ale ludzie odbieraja to czesto jako norme i przeginaja jeszcze bardziej, a to juz grozne zjawisko..

_________________
Wojtek P. (Borys)
--------------------------------------------------------
'92 MB 124 260E Lalunia - automat, gaz, poducha, elektryka
'94 BMW R1100GS Balbinka, '95 Honda NTV 650 Honoratka, '60 Awo 425S
ex - '88 MB 124 200TD