MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest wt sie 19, 2025 8:15 am

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 47 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Co lepsze na codzień?
W123 21%  21%  [ 15 ]
W126 19%  19%  [ 13 ]
W124 60%  60%  [ 42 ]
Liczba głosów: 70
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: śr sty 30, 2008 7:21 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt kwie 27, 2004 2:19 pm
Posty: 3084
Lokalizacja: Żory
W123 dobre, o ile w dobrym stanie.
Ja bym celował w 124 250D :)


Na górę
 Tytuł:
Post: śr sty 30, 2008 7:25 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 26, 2006 12:19 am
Posty: 2399
Lokalizacja: [EL] Łódź
Jacku pisze:
Vojtas, tak dla przypomnienia, to za ile puściłeś swoją 300D ?

Beczka poszła za marne grosze: 2000zł. Właściwie cena za nią to wartość OC i wymienionych części (dyfer / hamulce / akumulator)...

_________________
http://www.malusie.pl - bodziaki dla niemowląt i koszulki dla dzieciaków
Jeep Grand Cherokee 5.2 '96

ex: W123 D30 '83, W126 E28 '83, S123 E23 '85, W201 E23 '92


Na górę
 Tytuł:
Post: śr sty 30, 2008 7:54 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sie 02, 2001 2:00 am
Posty: 1431
Numer GG: 34862
Lokalizacja: Warszawa
zaglosowalem na W126 ;]. Dobre W126 z dieslem z W124 będzie ok :)

_________________
Kubitus


Na górę
 Tytuł:
Post: śr sty 30, 2008 8:05 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 26, 2006 12:19 am
Posty: 2399
Lokalizacja: [EL] Łódź
Kubitus pisze:
Dobre W126 z dieslem z W124 będzie ok

A nie pewniejszy beczkowy OM617? Kurde myślałem też nad takim manewrem żeby jakiegoś słabszego diesla wsadzić. Przyspieszenie wiadomo kiepskie, ale to w sumie byłoby wtedy bez znaczenia. Czy takie 250D lub 200D z W124 dałoby radę ruszyć z miejsca W126 i rozbujać go do 130km/h? Ktoś widział coś takiego? Na razie jedyny W126 diesel jakim jechałem to 250D Turbo, chodziło to super, dużo więcej mocy niż potrzebuje ;)

_________________
http://www.malusie.pl - bodziaki dla niemowląt i koszulki dla dzieciaków
Jeep Grand Cherokee 5.2 '96

ex: W123 D30 '83, W126 E28 '83, S123 E23 '85, W201 E23 '92


Na górę
 Tytuł:
Post: śr sty 30, 2008 10:49 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 18, 2006 9:02 pm
Posty: 3164
Numer GG: 4094058
Lokalizacja: Warszawa--> Leoncin
250D turbo by spokojnie ruszyło w126 ;) .. bez turbo chyb a tez by sie toczył .. hmm tylko ze swapami mozesz miec zaduzo dłubania. a tak jak sie kupi zadbaną beczunie ... w 300D .. to polata ;) <br>Dodano po 2 minutach.:<br> pozatym wszyscy piszą że w124 albo i C124 ;) .. ale zważcie na posiadane fundusze na zakup samochodu. Jak by to było 16 tys to oczywiscie ze bym powiedzial e klasse 124 300D turbo rocznik 1995 :D z przebiegiem 80 tys km :) .. ale za 5 tys lepiej niuchać zadbanej beczuni (ktora to mialą by latać jako enty samochod "w rodzinie") .. ktora za razem jest mało awaryjna, wytrzymała i LPG nie rozwali jej wtrysku po 2 tys km :P

_________________
Chrome N Paint Custom Shop
Lakiery House Of Kolor / Felgi Dayton Wire Wheels


Cadillac DeVille Lowrider
Chevy '64 Impala SS Lowrider
C123 280CE
S124 250D
Lincoln Town Car -ex
C124 300CE 24V -ex
W126 420SEL Cali. -ex
W123 240D '84 -ex
W123 200D -ex


Na górę
 Tytuł:
Post: czw sty 31, 2008 12:00 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt sty 29, 2008 8:00 pm
Posty: 194
Lokalizacja: Trojmiasto
Warto szukac W123 w niemczech, ostatnio przegladalem oferty i naprawde sa bardzo ciekawe oferty. W najrozniejszych cenach. na autoscout24.de

Jesli ktos szuka auta do wrecz konca zycia to za 5-6 tys Euro da sie kupic Beczke w przedziale 100-200tys km od pierwszego wlasciciela.

W Polsce za 7-8 tys zl tez znajdziemy samochod dlugo jeszcze jezdzacy.

Co do awaryjnosci: W beczce da sie praktycznie wszystko zrobic samemu, w W124 jest juz troche gorzej wiem z doswiadczenia sasiada ktory jezdzi Taxi a wczesniej jezdzil Beczka i tez bardziej chwalil W123.

Osobiscie postawil bym na W123 :) poniewaz w tych samochodach rocznik nie ma takiego znaczenia, da sie dorwac na oryginalnych blachach bez rdzy.

_________________
W123 i W140 :) prawdziwe Mercedesy

W123 81` 280E manual 185hp
200SX 94` S14 SR20DET 250hp


Na górę
 Tytuł:
Post: czw sty 31, 2008 1:26 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn mar 28, 2005 6:50 pm
Posty: 1596
Lokalizacja: Warszawa
voytas: Temat, który tu ciągniesz zawzięcie, jest mi dośc bliski, sam korzystam z samochodu za "niewielkie pieniądze" i jeżdżę nim na codzień. W tym czasie dopłaciłem do tej niskiej ceny ze dwa razy tyle (albo więcej) co zapłaciłem za auto...

Nie babrze się w żadnych gazach, chociaż nie powiem żeby myśl o zagazowaniu nigdy nie świdrowała mi bańki. Po prostu uważam, że K-Jet* nie nadaje się do LPG i pod tym względem jestem niereformowalnym konserwatystą. Natomiast doświadczenie, jak najbardziej, pozytywne z LPG mam w przypadku silników z gaźnikiem. Kilka razy na forum już pisałem, że 2.3 V6 w Granadzie, z instalacją BRC, sprawiało się doskonale.

Jeśli chodzi o kupno W126 za 5kpln i ładowanie pakietu startowego typu wymiana klocków, to z doświadczenia powiem Ci, że od razu okaże się, że masz do wymiany tarcze, a cylinderki w zaciskach zapieczone, więc remont... poza tym, jest tak, że jak w starym samochodzie zaczynasz naprawiać jedną rzecz, to właśnie wystartowałeś w maratonie naprawczym... U mnie było tak, że jak wymieniłem drążki reakcyjne i amortyzatory, to się okazało, że pora na łożyska, tarcze i klocki, przy klockach okazało się, że niezbędny jest remont zacisków, a dalej, że muszę wymienić maglownicę, końcówki drążków kierowniczych i po górnym wahaczu. I tak im więcej czasu spędzam pod samochodem tym bardziej lista rzeczy do zrobienia się wydłuża. Ja rozumiem, że auto ma pracować, a nie się pieścić, ale o stan techniczny będziesz musiał zadbać, a to nie tylko klocki... Pomijam tu, że w pakiecie startowym powinna się znaleźć wymiana oleju w silniku, skrzyni i moście... i tak na prawdę nadal masz loterię bo nie wiesz co poleci... W moim przypadku do pakietu startwego musiał dołączyć "nowy" M110. Mogę Ci napisać książkę na temat tego co ja mam do wymiany. No i z zewnątrz od razu widać, że to była tania 126tka... Jak zapłacisz 20kpln za W126 nawet z drugiej serii to masz taką samą loterię tylko więcej pełnych losów i z zewnątrz wygląda na drogą 126tkę... :)

Rachunków na bieżąco nie prowadzę, bo księgowym nie jestem i mnie to nie interesuje za specjalnie, ale zapewniam Cię, że W126 za 5kpln to jazda bez trzymanki... Tak więc jak już wspomniałeś operatora sieci GSM, W126 to nie drugi telefon na prezent ze starterem za 20pln. :P

Ja bym się obejrzał za jakimś ładnym W123, najlepiej z gaźnikiem i dobrym acz najprostszym LPG... ewentualnie LPG założył sam.

Pozdrawiam

PS: Zagłosowałem na W126, subiektywnie i sentymentalnie... kompletnie nie brałem pod uwagę Twoich założeń... :)))

_________________
Konrad Lapsz / harrier
[ex]: W126 280SE, S210 E320 CDI, X166 GL350 BlueTEC
[in]: S211 E320 CDI, W639 Viano 3.0 CDI


Na górę
 Tytuł:
Post: czw sty 31, 2008 8:29 am 
Offline
swój chłop

Rejestracja: wt paź 16, 2007 8:34 pm
Posty: 324
Lokalizacja: ze piekła
Bierz kombiaka od drwala ;)

_________________
w123 240D
s124 300D


Na górę
 Tytuł:
Post: czw sty 31, 2008 10:09 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lis 21, 2006 9:43 pm
Posty: 604
Lokalizacja: Łódź
Moim skromnym zdaniem za 5k to ani sensownego w124 czy w126 nie kupisz. Harrier juz napisal o tym wypracowanie. Co do benzyny i gazu - tylko gaznik. Przygody Alpaqa ze swoim zagazowanym dwustukonnym potworem znasz i pewnego razu po kolejnym strzale pomyslisz sobie pyrkosz, pyrkosz i nie jedziesz.. Zamkniesz drzwi, kopniesz, spluniesz i butle do rowu wrzucisz.
Na co ja bym stawial? Ano na beczke. W dieslu, lub gaznik + LPG. Moze nawet warto dolozyc troche do tych 5k i cieszyc sie jazda? Od niedawna jestem szczesliwym wlascicielem zagazowanej 200. Szczerze Ci powiem, ze demon predkosci to to nie jest [oczko] ale na trasie przy 130km/h pali w ok. 11l gazu. Miasto ok 13l. Komfort znasz, konstrukcje znasz, wszystko sobie umiesz zrobic, wiec nad czym sie tu zastanawiac?

_________________
W123 200 1982


Na górę
 Tytuł:
Post: czw sty 31, 2008 10:15 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 13, 2005 8:56 am
Posty: 4306
Lokalizacja: Zurich, Debica
voytas pisze:
TReneR pisze:
Mi W123 kojarzy sie z coroczna walka z rdza..

Tego też się obawiam w przypadku W123, ale czy w W124 z dolnego przedziału będzie lepiej?


Jezeli konserwacja przynajmniej raz od nowisci byla zrobiona (dobrze zrobiona), to W124 wystarczy raz na rok przegladnac i zrobic drobne poprawki (jezeli wogole). Jednak ocynk robi swoje.
Najbardziej newralgiczne w W124 z mojego doswiadczenia to; "trojkaty" mocowania tylnego wozka, podloga nad tylnym mostem i przed nim (fabrycznie praktycznie nie zabezpieczone).Sruby mocujace plastiki podwozia. Przedni pas i podluznice. Warto tez przepatrzec nadkola - warstwa bitumiczna dobrze ukrywa wszelkie ogniska korozji.

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!


Na górę
 Tytuł:
Post: czw sty 31, 2008 10:33 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 26, 2006 12:19 am
Posty: 2399
Lokalizacja: [EL] Łódź
Przede wszystkim dzięki Harrierowi za przypomnienie swoich bojów z 280SE, wczoraj przypadkiem natknąłem się na jego auto na allegro ;)

harrier pisze:
Ja bym się obejrzał za jakimś ładnym W123, najlepiej z gaźnikiem i dobrym acz najprostszym LPG... ewentualnie LPG założył sam.

Też skłaniam się coraz bardziej w kierunku tej opcji, ewentualnie jestem w stanie zaryzykować M102/M103 na wtrysku + LPG, mam na oku takie auto.

Co do pakietu startowego to chyba ująłem w nim wszystkie płyny fizjologiczne ;)

harrier pisze:
U mnie było tak, że jak wymieniłem drążki reakcyjne i amortyzatory, to się okazało, że pora na łożyska, tarcze i klocki, przy klockach okazało się, że niezbędny jest remont zacisków, a dalej, że muszę wymienić maglownicę, końcówki drążków kierowniczych i po górnym wahaczu.

To że Tobie trafiło się niezbyt udane auto nie znaczy że wszystkie takie będą. To taki żarcik ;)

harrier pisze:
PS: Zagłosowałem na W126, subiektywnie i sentymentalnie... kompletnie nie brałem pod uwagę Twoich założeń... :)))

Powiem Ci że w moim przypadku pewnie też górę wezmą sentymenty ;)


Kierowca bombowca pisze:
Bierz kombiaka od drwala

Kurde chyba mnie nie ujęła jego historia ;) Mimo ciekawej ceny nie podoba mi sie to auto, nie widzę przewagi nad obecnym...

I.T pisze:
Jesli ktos szuka auta do wrecz konca zycia to za 5-6 tys Euro da sie kupic Beczke w przedziale 100-200tys km od pierwszego wlasciciela.

Szkoda że połowa tego tematu zaśmiecana jest takimi sugestiami kompletnie mijającymi się z założeniami... 6000 Euro? A zasponsorujesz? Czy auto w tej cenie nie będzie wymagało wspomnianego już wcześniej pakietu startowego? Radzę czytać cały temat przed wypowiedzią...

PS
Nadal nie widzę kosztorysów tych co zagłosowali na W124, czy to znaczy że nie powinienem liczyć tych głosów? Były oszukane?

_________________
http://www.malusie.pl - bodziaki dla niemowląt i koszulki dla dzieciaków
Jeep Grand Cherokee 5.2 '96

ex: W123 D30 '83, W126 E28 '83, S123 E23 '85, W201 E23 '92


Na górę
 Tytuł:
Post: czw sty 31, 2008 11:10 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt wrz 03, 2004 2:17 pm
Posty: 1083
Lokalizacja: Olkusz/Kraków/Katowice
Ja zagłosowałem na W124 chociaz "na codzień" powożę właśnie 126 z M103. [zlosnik]
Dlaczego?
Bo mnie szlag trafia jak mam jechac 126 na zakupy czy pozałatwiac coś w mieście. Niestety ale w takim miejscu jak Krakow w126 jest beznadziejnie. Co innego trasa czy jazda n.p po aglomeracji śląskiej gdzie miejsca dużo i ulice szerokie.
Poza tym, że 124 jest poręczniejsze to IMHO jest cłałościowo bardziej komfortowe. Chodzi mi nie tylko o zawieszenie ale poziom hałasu, szumy toczenia etc.
Co do ekomnomi to zakładając nawet że rozważasz w126 i W124 z takim samym reaktorem to właśnie w124 będzie żwawsze, paliło mniej i KAŻDY klamot do niego kupisz przebierając w tanich używkach i podróbach. Masz na stanie W126 więc wiesz, że to jusz nie to samo jeżeli chodzi o dostępność częsci.
A że w126 wygląda jak w126 to inna sprawa... :lol:

Właśnie zbieram się do pracy i ze względu na to, że dzisiaj jadę Maluchem wychodze wcześniej jakieś 15min. niż normalnie. Znalezienie miejsca zabiera trochę czasu a i tak w 5 przypadkach na 10 gdzieś wystaję mordą albo zadem poza szereg i ledwo wysiadam bo szerokośc auta w ciasnej luce tesz robi swoje. :-?

_________________
W126 300SE 1987 - Maluch
210 000 km
----------------------------------------------------
Żonę mam w domu, kochankę w garażu.
----------------------------------------------------


Na górę
 Tytuł:
Post: czw sty 31, 2008 1:21 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 26, 2006 12:19 am
Posty: 2399
Lokalizacja: [EL] Łódź
Croolick pisze:
Ja zagłosowałem na W124 chociaz "na codzień" powożę właśnie 126 z M103.
Dlaczego?
Bo mnie szlag trafia jak mam jechac 126 na zakupy czy pozałatwiac coś w mieście. Niestety ale w takim miejscu jak Krakow w126 jest beznadziejnie.

Mnie ten aspekt nie dotyczy, więc ten głos dla mnie nieważny ;)

Co do dostępności części to rzeczywiście W126 oznacza długotrwałe poszukiwania i zwykle wysokie ceny. Na pewno wyższe niż pozostałe dwa modele, jednak czy na tyle wyższe by się tym przejmować? Jak to się ma do corocznych wydatków?

Croolick, mógłbyś ujawnić ile wydajesz na remonty / utrzymanie Malucha?

Czemu wstydzicie się takich wyznań? Nie muszą to być dokładne dane, wystarczą przybliżone...

_________________
http://www.malusie.pl - bodziaki dla niemowląt i koszulki dla dzieciaków
Jeep Grand Cherokee 5.2 '96

ex: W123 D30 '83, W126 E28 '83, S123 E23 '85, W201 E23 '92


Na górę
 Tytuł:
Post: czw sty 31, 2008 3:11 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sie 02, 2001 2:00 am
Posty: 1431
Numer GG: 34862
Lokalizacja: Warszawa
Voytas...miałem W126 w dieslu jak wiadomo. koszty utrzymania na poziomie kosztów utrzymania beki. Nie licząc o litr większego spalania ON/OR [zlosnik] .

Jestem zdecydowanie za 2 seryjnym W126 z dieslem na pokładzie

_________________
Kubitus


Na górę
 Tytuł:
Post: czw sty 31, 2008 3:19 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr gru 14, 2005 8:08 pm
Posty: 2975
Lokalizacja: W-Wa
od tygodnia jeżdżę 126 500se - i jest to najlepsze auto jakie kiedykolwiek prowadziłem, nie licząc tylko MB [zlosnik]

_________________
W126'89 300SE "Piękniak"
ex W202'99 C200 KOMPRESSOR Sport
ex W126'89 500SE "eSa" -jak Smok -znaczy Smoczyca :)
ex W110'64 200D "Kaczuszka"
ex W123'81 240D "Niszczyciel" -obecnie tatowóz
ex 353W'87


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 47 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl