Po czterech godzinach głosowania możemy chyba zakończyć takim oto, nienajlepszym jak na forum motoryzacyjne, wynikiem:
30% zawraca
70% nie zawróci
Kluczem do rozwiązania jest rzeczywiście obecność sygnalizatora S-3, czyli tego, który wyświetla strzałki.
Znak uzupełniający F10, faktycznie nie jest znakiem nakazu. Ale nie jest też znakiem informacyjnym, lecz UZUPEŁNIAJĄCYM. Błędem jest więc traktowanie go na równi np ze znakiem SIKANIE ZA 2 KM.
Sam znak ze strzałką skierowaną w lewo zezwala na zawracanie,
o ile nie występuje znak B-23 ZAKAZ ZAWRACANIA lub sygnalizator S-3.
Sytaucja z dzisiaj, której byłem świadkiem. Mieszkam między dwoma skrzyżowaniami tego typu. Tutaj nieco inna przyczyna, ale to w tym miejscu co kilka cykli, znajduje się zawsze jeden najmądrzejszy:
Brawa dla zwyciężców!
Przegrani niech zweryfikuja swoje poglądy. Zresztą tu nie ma miejsca na poglądy. Kodeks jest jeden.
blackmilk pisze:
nie mam pewnosci wiec skrecil bym w lewo i zawrocil gdzies na tamtej ulicy

Zasada ograniczonego zaufania w stosunku do samego siebie, to wyższa forma świadomości na drodze.
![[ok]](./images/smilies/ok.gif)
voytas pisze:
Wiem że nie można, ale jak trzeba to zawracam licząc się z ewentualnym mandatem...
Myślę że to bezpieczniejsze niż skręt w lewo i znowu szukanie miejsca do zawrócenia...
Życzę zatem szczęścia i gratuluję pomysłowości, ale chyba sam widzisz, co napisałeś...
CDN...