MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest ndz sie 24, 2025 7:16 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: ndz sie 12, 2007 6:29 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt kwie 09, 2004 7:30 am
Posty: 4307
Lokalizacja: Czestochowa
beet pisze:
broneq pisze:
SZTYWNOŚĆ 190tki wygrywa z "kontrolowanym odkształcaniem" współczesnego "gwiazdkowozu".


A owa sztywnosc powoduje, ze na ciala osob jadacych autem dzialaja duzo wieksze przeciazenia, ktore doprowadzaja do licznych wewnetrznych obrazen itp. itd. W chwili wypadku wolalbym chyba jednak znajdowac sie w takiej lagunie [szalone]


widziałes jak sa zrobione wspołczesne auta? ja przecinałem karoserie na poł takich aut jak toyota camry -poszła przecinaczkiem i młotkiem bez problemu-progi podłoga wszystko .Przecinałem w 126 to blachy dachu niemogłem ruszyc tym samym przecinakiem!!!- o progach nie wspomne! Przy udezeniach bocznych najwazniejsze jest solidne auto.Te nowoczesne maja tylko poduszki i nic wiecej.wogole te testy sa smieszne -dają punkty i gwiazdki za oznaczenie poduszek czy lampki przypominajace o zapinaniu pasow :lol: :lol: :lol:

_________________
Bez Gwiazdy Nie Ma Jazdy......
MB 308 automatic

Ludziom brak kultury zupełnie,wczoraj jak wychodziłem z knajpy ktos mi nadepnął na rekę!!!


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz sie 12, 2007 7:10 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt wrz 03, 2004 2:17 pm
Posty: 1083
Lokalizacja: Olkusz/Kraków/Katowice
MERCEDES 4 EVER pisze:
Przecinałem w 126 to blachy dachu niemogłem ruszyc tym samym przecinakiem!!!- o progach nie wspomne!


Właśnie, i jak zaliczę dzwona to mi flaki powyrywa. A na codzień pali 15/100 bo nadwaga. [zlosnik]


MERCEDES 4 EVER pisze:
dają punkty i gwiazdki za oznaczenie poduszek czy lampki przypominajace o zapinaniu pasow


Faktycznie, jedna gwiazdaka jest za takie bzdury. :o :lol:

_________________
W126 300SE 1987 - Maluch
210 000 km
----------------------------------------------------
Żonę mam w domu, kochankę w garażu.
----------------------------------------------------


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz sie 12, 2007 7:24 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw wrz 08, 2005 11:29 am
Posty: 1488
Lokalizacja: Zgorzelec
nooo, aniol stroz twojego kolegi mial pelne rece roboty w tym przypadku...

jak to mowia, wiecej szczescia jak rozumu. dobrze ze jechal sam, bo nie byloby juz tak wesolo...

_________________
'00 BMW 530d touring
Obrazek
'08/09 Citroen C3 1,4 16V sx pack - z salonu :)


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz sie 12, 2007 7:25 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt kwie 09, 2004 7:30 am
Posty: 4307
Lokalizacja: Czestochowa
Croolick pisze:
MERCEDES 4 EVER pisze:
Przecinałem w 126 to blachy dachu niemogłem ruszyc tym samym przecinakiem!!!- o progach nie wspomne!


Właśnie, i jak zaliczę dzwona to mi flaki powyrywa. A na codzień pali 15/100 bo nadwaga. [zlosnik]


MERCEDES 4 EVER pisze:
dają punkty i gwiazdki za oznaczenie poduszek czy lampki przypominajace o zapinaniu pasow


Faktycznie, jedna gwiazdaka jest za takie bzdury. :o :lol:

tak jest lepiej dostac zderzakiem w łeb bezposrednio-tylko po co wtedy całe flaki jak glowa bedzie w rowie 50 metrow dalej? [zlosnik]

_________________
Bez Gwiazdy Nie Ma Jazdy......

MB 308 automatic



Ludziom brak kultury zupełnie,wczoraj jak wychodziłem z knajpy ktos mi nadepnął na rekę!!!


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz sie 12, 2007 7:26 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt wrz 03, 2004 2:17 pm
Posty: 1083
Lokalizacja: Olkusz/Kraków/Katowice
zebda pisze:
!Croolick kierowca pracuje wiec leci z jego skladki!



Może uściślijmy. To nie jest składka (bo takie są na polisy w normalnych-prywatnych firmach ubezpieczeniowych) ale ordynarny podatek celowy na leczenie ściągany z (prawie) każdego z nas. Prawie, bo jest cała armia ludków nabywających prawo do leczenia na dziwnych zasadach.

Każda prywatna polisa na życie/zdrowie posiada szereg zastrzeżeń i wykluczeń kiedy nie jest wypłacana a niejednokrotnie nakłada na ubezpieczonego różnorakie obowiązki (n.p badań kontrolnych) a przed wypłatą odszkodowania badane są okoliczności zdarzenia.

Nasz bohater ze 190-tki nie ma żadnych obowiązków. Dzisiaj zapierdala grubo ponad setkę wśród drzew a od jutra rozpoczyna wędrówkę po szpitalu, od OIOMU po rehabilitację. Na deser wystepuje do ZUS-u po rentę albo siedzi pół roku na L4.
Oczywiście to nie jego wina. Mamy zły system.

_________________
W126 300SE 1987 - Maluch

210 000 km

----------------------------------------------------

Żonę mam w domu, kochankę w garażu.

----------------------------------------------------


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz sie 12, 2007 7:55 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt mar 06, 2007 7:56 pm
Posty: 1440
Lokalizacja: WIELICZKA
Co do gwiazdek jeszcze to ostatnio są te bzdury z ochroną pieszych. Czy auto waży tonę czy dwie, to i tak jak gościa puknie 60km/h to czy to będzie najnowszy Focus (chyba najlepszy pod względem ochrony pieszych) czy W140 (czołg) to i tak w najlepszym wypadku połamane nogi. A jak go puknie przy 10km/h to też bez znaczenia, bo co najwyżej poobcierane kolana. Ochrona pieszych to fikcja, przez którą powstają takie brzydactwa jak współczesne plastikowozy.
Kiedyś walnąłem zająca Astrą (lampą i atrapą) i mimo mojej prędkości rzędu 110km/h śladzik po zającu był tylko taki, że została odrobinka futerka między lampą i atrapą, a jak qmpel ostatnio nowym Yarisem zaliczył ptaka w locie maską, to mu całą maskę pofalowało, bo teraz to takie papierowe blachy robią :-? :-? :-? :-?
8) 8) 8) 8)

_________________
pozdrawiam
broneq

W123 C 230CE 1983r i W115 220D 1974r
Stare Mercedesy ... są doskonałe.


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz sie 12, 2007 8:05 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt wrz 03, 2004 2:17 pm
Posty: 1083
Lokalizacja: Olkusz/Kraków/Katowice
broneq pisze:
A jak go puknie przy 10km/h to też bez znaczenia, bo co najwyżej poobcierane kolana. Ochrona pieszych to fikcja, przez którą powstają takie brzydactwa jak współczesne plastikowozy.



Broneq, to chyba nie do końca tak. Ja miałem wątpliwą przyjemność w Lublinie na przejściu dla pieszych ratować starszą pania. Puknięcie było niewielkie ale rzeczona miała w skroni piękny odcisk ramienia wycieraczki. [szalone] Jest wiele rzeczy, o ktorych nam amatorom luźnych pogaduch na forum się nie śniło.

_________________
W126 300SE 1987 - Maluch

210 000 km

----------------------------------------------------

Żonę mam w domu, kochankę w garażu.

----------------------------------------------------


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz sie 12, 2007 10:03 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt mar 06, 2007 7:56 pm
Posty: 1440
Lokalizacja: WIELICZKA
Croolick, ja dostałem kiedyś od Cinquecento przy niewielkiej prędkości u siebie na ulicy!! Gość wyszedł i "sorki człowieku", a sprawa wyglądała tak, że szedłem ulicą a on odpalił i wsteczny i gaz - prosto na mnie. Jeszcze centymetry i by mi po stopie przejechał po tym jak mnie wywrócił... :-? :-? :-? :-?

_________________
pozdrawiam
broneq

W123 C 230CE 1983r i W115 220D 1974r
Stare Mercedesy ... są doskonałe.


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz sie 12, 2007 10:44 pm 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: pn lip 17, 2006 1:45 pm
Posty: 633
Lokalizacja: Dolny Śląsk
broneq pisze:
Co do gwiazdek jeszcze to ostatnio są te bzdury z ochroną pieszych. itd. itd.


Szanowny Kolego,
niestety, zdrowo-rozsądkowe podejście wiedzie często na manowce, stąd zapewne cały Twój wywód jest błędny.
Takie problemy jak sposób uderzenia pieszego i budowa elementów pojazdu (np. czy pieszy walnie w twardy blok silnika czy ugniecie tylko stosunkowo miękka, podniesioną maskę albo jaka trajektoria (sic!) zostanie nadana jego ciału) mają fundamentalne znaczenie dla wielkości obrażeń po kolizji. Zabijają przyśpieszenia i wszelkie działania, by wydłużyć drogę na której następuje zmiana prędkości, mają sens.
Przy okazji: powszechne dość jest przeświadczenie, że stare samochody było lepsze, bo nic a nic się nie gniotły. Problem z tym, że zachowywały sie przy okazji jak taran - rozgniatały wszystko na zewnątrz i wszystko wewnątrz...
Pozdrawia Leopold

_________________
Pozdrawia Leopold


Na górę
 Tytuł:
Post: pn sie 13, 2007 12:26 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn cze 16, 2003 10:46 pm
Posty: 1972
Lokalizacja: Królewskie Stołeczne i Rezydencjalne Miasto Wrocław
MERCEDES 4 EVER pisze:
Przy udezeniach bocznych najwazniejsze jest solidne auto.


Wiele osób wierzących w "auta z dobrych dawnych czasów" zapomina, że w przypadku uderzenia w coś, co napewno nie przesunie się ani o centymetr [np drzewo], im cięższe auto, tym większe siły działają podczas uderzenia, i tym mocniej będzie się samochód wyginał. Zdecydowanie ważniejsza jest sztywność kabiny pasażerskiej, więc kozakowanie z dość śmiesznymi powiedzonkami typu "kiedyś to się robiło bezpieczne auta, bo były z grubej blachy" przeważnie nie ma racji bytu. W przypadku uderzenia bokiem, im cięższe i dłuższe auto tym większe obciążenie zginające dla całej konstrukcji, dlatego drzewo weszło w babybenza jak w masło, i to bez rozpraszania energii na całej strukturze auta.

Żeby było śmieszniej porównanie :

Megane przy 64 km/h w deformowalną barierę ofsetową :

Obrazek

Smart przy 64 km/h :

Obrazek

Punto przy 64 km/h :

Obrazek

C-klasa W202 przy 64 km/h - połamało się niewiele mniej niż Seicento :

Obrazek

W124 przy 55 km/h w podobną barierę jak powyżej - jak widać sztywność kabiny pozostawia bardzo wiele do życzenia mimo że prędkość była istotnie mniejsza niż w poprzednich testach :

Obrazek

I jeszcze jedno ciekawe zdjęcie poglądowe :

Obrazek


broneq pisze:
TrickyKid pisze:
Gdyby to było auto z ostatnich 10 lat, mające dobre wyniki w testach EURONCAP, to bardzo możliwe, że w czasie takiego dzwonu ochroniłoby kierowcę lepiej - i nie musiałoby to być MB - mogłoby być np Renault...
[zlosnik] [zlosnik] [zlosnik] [zlosnik]
Współczesne auto pochłaniają niby energię inaczej i takie tam. Ale w takim dzwonie w drzewo to SZTYWNOŚĆ 190tki wygrywa z "kontrolowanym odkształcaniem" współczesnego "gwiazdkowozu".

Mity i zabobony...

_________________
Supposed Former Automotive Journalist


Na górę
 Tytuł:
Post: pn sie 13, 2007 1:25 am 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: czw gru 05, 2002 10:32 pm
Posty: 1162
Lokalizacja: Warszawa
Przypadek Kubicy z Grand Prix USA pokazał, jak można zabezpieczyć dzisiejszy samochód.

Pozdrawiam

_________________
W114 280C 1974 "Esther"


Na górę
 Tytuł:
Post: pn sie 13, 2007 1:30 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz paź 08, 2006 10:04 pm
Posty: 2233
Lokalizacja: Lublin
TrickyKid pisze:
W przypadku uderzenia bokiem, im cięższe i dłuższe auto tym większe obciążenie zginające dla całej konstrukcji, dlatego drzewo weszło w babybenza jak w masło, i to bez rozpraszania energii na całej strukturze auta.


Dokladnie. Ale abstrahujac od tematu, w przypadku zderzenia czolowego powiedzmy W202 z nowym Megane, teoretyzujac oczywiscie, to przeciazenia pasazerow obu pojazdow powinny byc podobne, ale glownie za sprawa konstrukcji ReNo, ktora pochlania duzo wiecej energii, niz "leciwa" C-klassa. Pomijajac oczywiscie airbagi i tym podobne wyposazenie.

Okresleniem, ze wszystko jest wzgledne, pewnie Ameryki nie odkrylem, ale jakby nie patrzec, to dosyc ciekawy temat. Ale prawda jest taka, ze nowsze technologicznie samochody duzo lepiej wytracaja energie podczas zderzenia, co nie tylko ratuje pasazerow tych nowszych aut, ale i tych starszych, z ktorymi zderzyli sie czolowo. Nikomu nie zycze sprawdzac tego organoleptycznie, ale pare lat temu toczac boje z moim nauczycielem fizyki w koncu przyznal mi racje, zreszta po zmudnych obliczeniach, ktore i tak nie oddaja rzeczywistosci.

Szerokosci Koledzy

_________________
..technika idzie do przodu a dla mnie i tak czas sie zatrzymal w 98r..

*C124 E200 94r. brillantsilber *W124 250D 86r. taigabeige *W126 260SE 87r. nauticblau ex*W124 300D 92r. arcticweiss ex *S210 270CDI 01r. antrazitgrun *W202 C180 96r. brillantsilber ex


Na górę
 Tytuł:
Post: pn sie 13, 2007 2:04 am 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr lis 27, 2002 6:40 pm
Posty: 4100
Lokalizacja: Polska
PK2 pisze:
Przypadek Kubicy z Grand Prix USA pokazał, jak można zabezpieczyć dzisiejszy samochód.


No nie do konca masz racje, F1 to prototypy za mln $, a autka na ulicach to masowka za pare tys $. Inne materialy, technologie itd. 2 rozne swiaty.

TrickyKid pisze:
W124 przy 55 km/h w podobną barierę jak powyżej - jak widać sztywność kabiny pozostawia bardzo wiele do życzenia mimo że prędkość była istotnie mniejsza niż w poprzednich testach :


Dolaczylbys chociaz opis od tej fotki, a nie tworzyl swoja teorie. Ponizej cytat w orginale: "A W124 E-Class offset crash test with a deformable barrier. The roof absorbs some energy and buckles a bit over the drivers' head. The door does not appear to jam. Good. "

A ponizej foto przy innym ustawieniu przeszkody (z boku wydaje sie ze to ten sam typ crash testu, a jednak nie...)
Obrazek
I jeszcze 1 seryjna w124 przy 50% uderzeniu w sztywna przeszkode:
Obrazek



Mimo ze wymagania normowe na przestrzeni ostanich lat sa coraz wyzsze, nie wzrastaja one jadnak z ta sama szybkoscia co moce silnikow, brak wyobrazni prowadzacych itd. Test czolowy przy 64 nie ma sie nijak do zderzenia bocznego z drzewen przy np 120 km/h. 2 razy wieksza predkosc, 4 x wieksza energia. Strefa zgnioty z przody, czy tuly to >1m, a z boku kilka cm. Facet mial farta ze sam jechal i uderzal prawa strona, czyli miejsce pasazera zadzialalo jak strefa zgniotu. Bublewicz uderzyl swoja strona w drzewo i nie pomogy sztywne klatki bezpieczenstwa.

Co to sztywnosci, to najmniej zginaja sie auta z rama, ale one wcale nie byly bezpieczne. Choc wtedy auta jezdzily wolniej, ale obrazenie wenwetrze od olbrzymich przeciazen, spotkania z twardymi przeszkodzami itd robily swoje.

Wspolczesny systemy bezpieczenstwa to nie tylko karoseria, kontrolowane strefy zgnioty, ale takze krzeselka, kolumny kierownicze itd. Maja sie giac, przesuwac w dopuszczalnych granicach, aby jak najwiecej energii pochlonac. Trzeba caly czas pamietac o tym ze sa testowane przy stosunkowo malych predkosciach. Producentow malo interesuje co sie dzieje przy, czy powyzej 100. Przy tych predkosciach wiekszosc systemow puszcza. Kiedys opisywalem zderzenie czolowe VW Santany z betonowym murem przy predkosci 120km/h. Film sie konczy w momencie zgniatania tylnej kanapy. Laguna zachowala by sie niewiele lepiej. Dlatego nalezy miec choc odrobine wyobrazni, a nie liczyc na 8 poduch itd.

_________________
w123


Na górę
 Tytuł:
Post: pn sie 13, 2007 8:22 am 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: czw gru 05, 2002 10:32 pm
Posty: 1162
Lokalizacja: Warszawa
laudan pisze:
PK2 pisze:
Przypadek Kubicy z Grand Prix USA pokazał, jak można zabezpieczyć dzisiejszy samochód.


No nie do konca masz racje, F1 to prototypy za mln $, a autka na ulicach to masowka za pare tys $. Inne materialy, technologie itd. 2 rozne swiaty.


Nie zrozumieliśmy się. Nie sądzisz chyba, że myślę, że samochody seryjne mają tę samą technologię zabezpieczeń, jak F1. Chodziło mi o pokazanie, że nie nie tylko masa i wymiary decydują o bezpieczeństwie i że jest jeszcze coś więcej. A może wyniki badań i testów z F1 zostaną prędzej czy później w jakiejś części przeniesione do hal fabrycznych?

Pozdrawiam

_________________
W114 280C 1974 "Esther"


Na górę
 Tytuł:
Post: pn sie 13, 2007 10:53 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr wrz 10, 2003 7:55 pm
Posty: 3388
Lokalizacja: Warszawa
zebda nie mogę nazwać Twojego kolegi inaczej jak debilem, a i tak będzie to za mało.

W tle widać domy, na pewno biegają dzieci więc zapierd.... gruuuuuuuuuuuubo powyżej 100 km/h jest skończonym debilizmem i czasem żałuję, że tacy ludzie właśnie te wypadki przeżywają. Mógł się zabić sam na drzewie zanim zabije rodzinę jadącą na wakacje nad morze.

Szkoda, że w Polsce za kretynizm jak ten na zdjęciu, dożywotnio nie odbierają pozwolenia na kierowanie samochodem. Mam w dupie co sobie połamał, sam sobie na to zasłużył. Właśnie przez takiego debila życie straciła znajoma w wieku ZALEDWIE 23 lat, tak szybko wchodził w zakręt, że musiał go ściąc bo by nie wyrobił - zepchnął ją z drogi. Zostawiła męża i 7 miesięczne dziecko. Szkoda, że go tylko okradli a nie obili mu jeszcze przy tym mordy. [szalone]

_________________
Nerwowa Niemra


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl