voytas pisze:
Moja mama jest lekarzem, więc znam sytuacje lekarzy i całkowicie popieram ich postulaty...
Gratuluję Mamy lekarza.
voytas pisze:
Ostatnio dowiedziałem się że podstawowa pensja mojej mamy to nieco ponad 1000zł na rękę!
Podstawowa? Czyli są jeszcze inne dochody.
voytas pisze:
Cały czas mnie to irytuje...
A ile rzeczy mnie irytuje. Zdaję sobie sprawę, że to nie jest łatwa sprawa do rozwiązania. Lekarze w jednych szpitalach zarabiają 1000zł, a w innych, najczęściej w tych dobrze prosperujących, bo takie są, np. 5000-8000zł. I te szpitale co dobrze prosperują dziś nie strajkują tylko pracują po to, żeby mieć kasę i wynagradzać odpowiednio lekarzy.
Martwi mnie to, że jeżeli lekarze wywalczą podwyżki to automatycznie na moim koncie będzie mniej pieniążków. Ja chciałbym, żeby środowisko śmietanki towarzyskiej do jakiej należą lekarze, prawnicy i tym podobni, za usługi świadczone prywatnie zaczęli płacić sumiennie podatki i wtedy znalazłby się pieniążki dla tych co pracują w służbie publicznej.
Innym taki elementem jest KRUS, jak to jest, że ja w sumie płacę ok. 1000zł miesięcznie ubezpieczeń, a KRUSOWCY 80zł, a moja żona dużo więcej odemnie. Jeżeli zrobimy porządki z tym co napisałem to pieniążków na podwyżki będzie dość.
Ciekaw jestem czy doczekam czasów, kiedy pójdę do lekarza, zostanę dobrze zbadany i zdiagnozowany i wyleczony, bo dziś tak nie jest. Również obawiam się, że lekarz dziś czy zarobi 1000zł czy 7500zł to efekt przebiegu choroby będzie taki sam.
Więc czekam na czasy kiedy wszystko stanie na nogach, bo na razie jest wszystko na głowie w IV RP.
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)