Samo uwtryskowienie gaznikowca to z finansowego punktu widzenia nie ma sensu. Inna glowica (wieksze zawory wydechowe, miejsce na wtryskiwacze, walki tez chyba inne), inne tloki, potem wszystkie ciegna, ciegienka od przepustnic, idac dalej to trzeba by dolozyc jeszcze elektryczna pompe przy zbiorniku, kawalek instalacji dla niej i wiele innych rzeczy...
Najtaniej to Ci wyjdzie kupic jakiegos rozbitka 2.8 na wtrysku i przelozyc serducho wraz z okolicami
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
Reszta moze bys odsprzedal to chociaz czesc kasy bys odzyskal. Tylko ze znajdz zdrowe i nie zajechane E28...
Aha, a nie wiem jak jest z roznica mocy - bo niejezdzilem nigdy E28, konie w najlepszym wypadku bedzie 185, czyli 25 wiecej jak dla gaznikowca, ale 10nm w momencie obrotowym szalu nie robi? Zreszta nie wiem, trzeba by sie przejechac to wtedy bedzie jasny obraz[zlosnik]
tu masz dane jednego i drugiego M110 to sobie porownaj
http://macmerc.eltrakon.pl/dane/1222DANE.HTM
Pozdrawiam
Spychal
P.S.
Jak auto zamula to oddaj dziada do jakiegos DOBREGO fachowca od gaznikow, gwarantuje ze auto nabierze wigoru
