MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest pn sie 25, 2025 5:09 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 261 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 518 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: pt lut 16, 2007 7:25 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 26, 2003 12:24 pm
Posty: 7489
Lokalizacja: WWL
Widzę z wypowiedzi przeciwników, że głównie przeszkadza Wam obowiązek - światła tak, ale nie obowiązkowo. Oburzacie się na nieszkodliwy i kompletnie nieuciążliwy obowiązek włączania świateł mijania w dzień, który bezapelacyjnie poprawia widoczność samochodu. Porównujecie to do ograniczeń prędkości i mówicie o dziurach w drodze. A co jedno ma z drugim wspólnego? Ustawodawca nie załata nam dróg, a nawet gdyby znalazł na to miliardy Euro, to i tak by trwało latami, bo dróg nie buduje się szybko. Pasy to co innego - tutaj mowa jest tylko o bezpieczeństwie zapiętego (lub niezapiętego), natomiast ja jestem za światłami, bo po prostu lepiej chcę widzieć inne samochody. Skoro i tak sporo uwagi muszę poświęcać na wyszukiwanie niedziurawych fragmentów drogi, to przynajmniej komfort widzenia innych mi się poprawi. Nie rozumiem Waszych argumentów przeciw, poza niechęcią do Policji i mandatów. Większość argumentów przytaczanych "na nie" nie miała charakteru merytorycznego, poza wątpliwym niewidocznym hamującym maluchem. Dlatego się denerwuję i stąd "jadowita" poprzednia wypowiedź.

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lut 16, 2007 7:46 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: sob lip 06, 2002 12:52 pm
Posty: 1226
Lokalizacja: zachodniopomorskie
A ja bym właśnie wolał zamiast 40 baniek na Świątynie Opatrzności Bożej 40 km nowej ekspresówki .

_________________
Witek J.
'95 S 350 Turbodiesel żaba
'01 E46 320D Touring
'07 E60 530D Sedan
'03 Aprilia SR50


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lut 16, 2007 7:48 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: pn kwie 24, 2006 10:40 pm
Posty: 77
Lokalizacja: Kraków
ano jak dla mnie, podobnie do wielu poprzedników w tym wątku, problemem jest coraz większa ingerencja w nasze życie. Światła to tylko jeden z wielu przykładów i to nie najszczęśliwszy w sumie. Państwo wpycha się wszędzie bo rządzący myślą, że system nakazowy i zwiększnie kontroli jest lekiem na wszystko.
Moim zdaniem bzdura. Bo nie kontroluje się tego co trzeba (np. stan techn. pojazdów) tylko wymyśla nowe złote środki.
Za to mamy coraz więcej urzędów od kontroli, urzędników, urzędów od kontroli innych urzędów, które są od kontroli ... i tak w koło macieja.
I to chyba ludzi wkurza, a nie nakaz jazdy ze światłami, który jest tylko pretekstem aby powiedzieć, że ma się dość takiego myślenia

Cytuj:
Zasadnosc uzywania swiatel mijania przez caly rok w kraju pt. Polska nie podlega dyskusji

problem właśnie taki, że coraz więcej rzeczy "nie podlega dyskusji",
a właśnie, że podlega i ja mam prawo mieć inne zdanie i nawet o tym dyskutować.

Co do statystyki potwierdzającej wpływ używania świateł w lecie na bezpieczeństwo to czytałem parce potwierdzające jak i zaprzeczające tym tezom, oczywiście podanie wysokiej korelacji itp itd. statystyka jest bardzo giętka i a możliwość manipulacji danymi (o przepraszam metodyki doboru danych i konstruowania próby) jest naprawdę ogromna.

aha ja jeżdżę na światłach :) ... zimą i latem
dla mnie problemem jest to, że jak większość jeździ na światłach, to jeśli w środku nich jedzie ktoś bez świateł to rzeczywiście jest mniej widoczny ale poprzez kontrast z poprzednimi. Z tego względu jestem za tym aby jeździć na z włączonymi światłami (wszyscy) albo (wszyscy) nie.

zgadzam się za to z tezą, że jest cała masa innych problemów, które powinny być rozwiązane najpierw, a za które jakoś się nie biorą. dla mnie w sumie wszystko jedno czy kolejny pijany kierowca bedzie miał w dzień włączone światła czy nie.

pozdr.

_________________
MB 124 200TE

<i>kiedy byłem, kiedy byłem małym chłopcem hej ... miałem ulubionego resorowca MB W123 :) <br>to był pierwszy i ulubiony, i nawet miał otwierane drzwi</i>


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lut 16, 2007 8:24 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 26, 2003 12:24 pm
Posty: 7489
Lokalizacja: WWL
Wika pisze:
A ja bym właśnie wolał zamiast 40 baniek na Świątynie Opatrzności Bożej 40 km nowej ekspresówki .


A to oczywiście masz rację, ale to nie ma nic wspólnego z włączaniem świateł lub nie.

Jednak jak pokazuje przykład Rospudy, budowa dróg to nie tylko problemy finansowe. To także ekologia, własność i mieszkańcy, którzy nie chcą mieć w sąsiedztwie obwodnicy albo nie chcą sprzedać gruntów. Ale to jest już temat na oddzielny wątek, bo się nam zaraz bałagan zrobi.

Cytuj:
problem właśnie taki, że coraz więcej rzeczy "nie podlega dyskusji",
a właśnie, że podlega i ja mam prawo mieć inne zdanie i nawet o tym dyskutować

Jak dla mnie, zasadność jazdy na włączonych światłach dyskusji nie podlega, natomiast obowiązek taki na pewno tak. I o tym tu mówimy, bo większość zgadza się z tym, że lepiej widać auto oświetlone, tylko obowiązkowość przeszkadza.

Cytuj:
Z tego względu jestem za tym aby jeździć na z włączonymi światłami (wszyscy) albo (wszyscy) nie.

A więc jesteś za obowiązkiem - czy to włączania świateł, czy też zakazu włączania [hehe]

Ja mam następujące obserwacje a propos widoczności: większość samochodów współczesnych jest srebrna, grafitowa, szara, bura itp. Oczywiście wszystkie są metalikami, ale z wyłączeniem przedstawicieli w białych szatanach i garstki oszczędnych, kupujących jedyny niebiały dostępny kolor bez dopłaty - czerwony, to reszta pięknie zlewa się z kolorem asfaltu. Zwłaszcza jadąc pod światło, czy to na błyszczącej od deszczu drodze. Dlatego będę popierał wprowadzenie obowiązku i ZAWSZE będę jeździł na światłach.

BTW - bo pojawił się drugi wątek o tym samym, ale odpiszę tu, bo po co się dublować. Po raz drugi ktoś poddaje w wątpliwość słuszność włączonych świateł w kontekście temperatury +40stC [hehe] O co chodzi, bo chyba nie kumam? Przy -20 widoczność może być rewelacyjna, pięknie przejrzyste powietrze... a przy +40 bez klimy, jak pot zalewa czoło i oczy... [hehe]

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lut 16, 2007 8:50 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn paź 07, 2002 8:23 pm
Posty: 1547
Lokalizacja: karlikowo, sopot
Jestem zdecydowanie ZA. z resztą i tak nie robi to dla mnie żadnej różnicy, bo odkąd mam prawo jazdy, zawsze jeżdżę z włączonymi światłami.
Bukol z Tobą się nie zgodzę. Moja kolejność wygląda inaczej. Najpierw silnik, poźniej pasy, a dopiero wtedy światła. Nigdy światła przed silnikiem [zlosnik] [oczko]

_________________
Michał

[url=http://tinyurl.com/ynncqo]C wie cool[/url]
[url=http://tinyurl.com/yqlveg]T wie toll[/url]
[url=http://tinyurl.com/29p2sb]V wie volksschubkarre[/url]
[url=http://tinyurl.com/26282p]W wie... volvo[/url]


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lut 16, 2007 9:07 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: pn kwie 24, 2006 10:40 pm
Posty: 77
Lokalizacja: Kraków
Cytuj:
A więc jesteś za obowiązkiem - czy to włączania świateł, czy też zakazu włączania


ano tak jestem za - pisałem wcześniej że to nie jest najszczęśliwszy przykład ale ludziska już mają na tyle dość pomysłów nakazowo-kontrolno-karnych, że na prawie każdy kolejny zaczną pomstować.

jak wszyscy jeżdżą bez świateł w dzień, to jadący na światłach, to albo uprzywilejowany albo motocykl, ale generalnie patrzysz zwracając uwagę na szare kształty (właśnie najmodniejsze), a jak jedne mają światła inne nie to jest trudniej. Biorąc pod uwagę to, że wiele ludzi już na światłąch jeździ bezpieczniej jest też je włączyć. Ja raz mało co nie wyjechałem pod taki jeden nieoświetlony samochód (pod słońce właśnie) jadący wśród mających światła włączone. Myślałem, że jest miejse [zlosnik]
na szczęśie go zauważyłem w porę, gdyby wszystkie miały światła (lub wszystkie nie miały) nie było by takiego przypadku.

ale powtarzam to nie są pierwszoplanowe zagrożenia na naszych drogach.
jak dla mnie pierwsze dwa czynniki wływające na bezpieczeństwo to: pijani kierowcy (w czasie świąt zatrzymano takich 1600 kierowców, a ilu nie zatrzymano, powiedzmy że zatrzymano jakieś 5 procet, no może 10 [zlosnik] )
drugie to totalna bezmyslność: nie przestrzeganie ograniczeń, nie stosowanie kierunkowskazów, wyprzedzanie na podwójnej ciągłej itp. i
jakaś taka bezmyślna zawziętość - sam nie wiem jak to określić,
nie mówiąc o stanie dróg,
a wpływ świateł hohoho dalekoooo

pozdrawiam

_________________
MB 124 200TE



<i>kiedy byłem, kiedy byłem małym chłopcem hej ... miałem ulubionego resorowca MB W123 :) <br>to był pierwszy i ulubiony, i nawet miał otwierane drzwi</i>


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lut 16, 2007 10:35 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob lut 28, 2004 3:18 pm
Posty: 810
Lokalizacja: bytom
dajecie przykłady europejskich pańśtw :-? i co w niemczech nie trzeba ale mają najmniej wypadków, czesi mają obowiązek i wcale nie są w czołówce bezpieczeństwa, nie nakazy i zakazy ale jak napisał Bukol: odruchowo włączam silnik, pasy i światła! klucz to szkolenie i uświadamianie kierowców wykorzenienie naszej polskiej fantazji i mołojectwa! a światełka niech sie świecą , ale rowerzyści obowiązkowo żółte kamizelki, piesi też !

_________________
W 123 300D 82r R.I.P
w 123 280 E błękit metalic 80r
volvo 460 96 fajnie śmiga
koń jaki jest ...każdy widzi ,,,, silnik musi coś spalać:albo benzynke, albo olej , albo zawory...""

http://www.kolderki.org/kolderki/pages/ ... php?nr=275


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lut 16, 2007 11:15 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt sie 03, 2001 2:00 am
Posty: 2496
Lokalizacja: Warszawa
Przeczytałem cały wątek i wniosek jest prosty: Każdy z was podobno jeździ na światłach ale nikt nie widzi sensu ich zapalania co gorsze nie wszyscy chyba posiadają światła...

Ja osobiscie bardzo się bede cieszył jeśli przepis ten wejdzie w życie
Jeźdze ZAWSZE na światłach co więcej w niektórych autam mam obrysówki które powodują, że jestem widoczny lepiej niź inni.

Opornych powinno przekonać to, że jeśli włączanie świteł cały rok nie bedzie pod karą to nigdy ale to nigdy nie bedzie respektowane a wiec nie dowiemy się czy przynosi jakie kolwiek efekty, a i tym badziej nie wejdzie nikomu w krew.

JESTEM ZA !!

_________________
Pozdrowienia Adam
W116 300SD Turbo Diesel

MIKE SANDERs Korrosionsschutzfett
www.bezkorozji.pl
535-466-616


Na górę
 Tytuł:
Post: sob lut 17, 2007 1:33 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr sty 07, 2004 7:42 pm
Posty: 158
Lokalizacja: Trójmiasto
Cały rok jeżdzę na światłach, więc jestem zadowolony że w końcu wprowadzą takie przepisy! [zlosnikz]
Ile razy latem przy złych warunkach pogodowych( takich jak mgła lub deszcz) znajdzie się baran,który jedzie bez świateł,ze ledwo go widać!
Dlaczego? Bo nie musi!!
A teraz będzie musiał... [zlosnik]

_________________
W123 CE - sprzedana
BMW 318i E-36
W202 C180
Octavia 1,9 tdi


Na górę
 Tytuł:
Post: sob lut 17, 2007 3:33 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob gru 11, 2004 10:27 pm
Posty: 1053
Lokalizacja: SOPOT (GAS) i (GSP)
Przedstawię swój pogląd na sprawę
Dlaczego nie bierzemy przykładu z potęg motoryzacyjnych Europy czy świata. Ani w USA (gdzie jest 1000 razy więcej aut) ani w Japoni (straszne zagęszczenie) ani w Niemczech czy Anglii nie ma tak debilnego przepisu. W Anglii wogóle nie ma takiego obowiazku. Za to jest tam 10% ilości naszych świateł na skrzyżowaniach do kierowania ruchem, kilkaset % więcej pojazdów a płynność ruchu jest bez porównania lepsza. Skandynawia jeździ na światłach bo tam w 1967 roku zmienił sie ruch z lewostronnego na prawostronny a światła miały pomóc w adaptacji i zapobiec "czołówkom". I tak już zostało.
UE też nie wyznaczyła takiego obowiązku tylko Polak (razem z Czechem i Słowakiem) zawsze musi wyjść przed szereg.
erio pisze:
A ja mam do tego taki sam stosunek jak Korwin mikke do pasów bezp.(...) Ale ustawowy obowiązek bedzie mnie wkurzal, bo jak zapomne to czeka mnie mandat.

Bo to godzi w konstytucyjną wolność osobistą (chociaż tu nie mam argumentów - w 100% pasy pomagają ale powinno to być MOJE prawo wyboru). Brak zapiętych pasów nie powoduje pogorszenia bezpieczeństwa kogokolwiek na drodze oprócz (być może) mojego i tu chcę sam decydować. Jak ktoś chce mnie namówić to niech zastosuje inny bodziec niż przymus np. brak wypłaty odszkodowania w razie braku zapiętych pasów. Tak byłoby i uczciwie i konstytucyjnie.
A dlaczego jest jak jest? Bo to jest kraj w którym prawo stanowi nie prawnik, nie specjalista tylko poseł (a posłowie maja różny iloraz inteligencji) a konsultantem jest nie profesor, nie naukowiec a partia ze swoimi programami i preferencjami. Być może gdyby sz.p. [zlosnik] Lepper był prezydentem to na drodze pierwszeństwo miałyby... krowy.

Dla mnie ten przepis ma charakter fiskalny gdyż w absolutnie niewielkim stopniu poprawi bezpieczeństwo a dostarczy wpływów do kasy. Bardziej jestem za całkowitym zakazem palenia w aucie (rozprasza uwagę, "oczadza")
Bukol pisze:
Oburzacie się na nieszkodliwy i kompletnie nieuciążliwy obowiązek włączania świateł mijania w dzień, który bezapelacyjnie poprawia widoczność samochodu.

Mądrzejsi i o wiele, wiele bardziej doświadczeni w materii bezpieczeństwa na drodze (mam znowu wyliczć kraję?) uznali to za niecelowe czy zbędne.

Żadne przepisy i te logiczne i te głupie nie zastąpią myślenia i wyobraźni na drodze. Na tej podstawie (a jeżdżę prawie 40 lat) twierdzę że ten przepis w polskich realiach może przynieść więcej złego niż dobrego.
Oto przykład:
tyberiusz pisze:
(...)jeżdże na światłach, widać mnie z 5 kilometrów, jestem bezpieczny

Bardzo złudne.
Ja wolę myśleć że nie widzę/nie zobaczę i jechać ostrożniej niż być przekonany że napewno zobaczę bo ktoś MA ŚWIATŁA i nie zachowywać ostrożniości oraz mieć złudne poczucie bezpieczeństwa.
To właśnie taka logika (+założenie - wszyscy na drodze to idioci - pilnuj się) a nie pseudobezpieczeństwo pt. światła w dzień sprawiło że żyję i nigdy nie byłem sprawcą wypadku. Czego i Wam życzę.

_________________
Andrzej
W126 300SE '90 - chyba nikt nie ma większego wypasu VIN
W126 300SEL '86 - oryginalny lakier i bez rdzy
W126 300SE '86 - LPG od 1995r
W124 200D '86 - został dawcą dla wielu
W115 240D 3.0 - był ze mną 20 lat... sprzedany :(


Na górę
 Tytuł:
Post: sob lut 17, 2007 8:11 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt sie 03, 2001 2:00 am
Posty: 2496
Lokalizacja: Warszawa
piotras pisze:
Ile razy latem przy złych warunkach pogodowych( takich jak mgła lub deszcz) znajdzie się baran,który jedzie bez świateł,ze ledwo go widać!


A weź pod uwage normalne warunki pogodowe tyle, że droga prowadzi przez liściasty las raz słońce raz półmrok w takij sytauaji auto jadące bez świa
AndyS pisze:
Bo to godzi w konstytucyjną wolność osobistą

teł jest niewidoczne...
AndyS pisze:
powinno to być MOJE prawo wyboru).


Po pierwsze to nie ograniczaj w żaden sposób twojej wolności osobistej, nie odpowiadaja ci zasady sprzedaj samochód jeździj autobusem ...

Masz prawo wyboru jazda na światłach albo gróby portwel, ewentualnie j.w. (autobus)

Gdyby wszyscy mogli sobie o wszystkim decydowac w drodze własnego wyboru to już by panowała totalna anarchia ....

_________________
Pozdrowienia Adam
W116 300SD Turbo Diesel

MIKE SANDERs Korrosionsschutzfett
www.bezkorozji.pl
535-466-616


Na górę
 Tytuł:
Post: sob lut 17, 2007 8:22 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt kwie 09, 2004 7:30 am
Posty: 4307
Lokalizacja: Czestochowa
Popieram Andys ;) przepis został wprowadzony zero jednykowo-nie ma zadnych odstepstw tylko cały rok.W miescie jest to uciazliwe jak z naprzeciwka jeche ktos z załadowanym autem i swieci po oczach albo buja sie na naszych dziurawych drogach co chwile swiecac po oczach taka jest prawda.W miescie jak by jezdzili wszycy tak jak powinno sie jezdzic to by było ok.Naprawde niewszyscy maja dobrze ustawione swiatła albo nieuzywaja korektora wysokosci i swiecą po oczach....Teraz zapowiadają upały w te lato-ale sie beda fajnie lampki topić po miejskiej jezdzie [zlosnik]

_________________
Bez Gwiazdy Nie Ma Jazdy......
MB 308 automatic

Ludziom brak kultury zupełnie,wczoraj jak wychodziłem z knajpy ktos mi nadepnął na rekę!!!


Na górę
 Tytuł:
Post: sob lut 17, 2007 9:27 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lis 22, 2005 4:21 pm
Posty: 1313
Lokalizacja: Płońsk / Warszawa-Bemowo [WPN]
Jestem za. Jazda z włączonymi światłami w ciągu dnia bezapelacyjne poprawia bezpieczeństwo - tu nie ma co się sprzeczać.
Proszę wyjechać teraz na ulicę Warszawy. Jest słoneczny, sobotni poranek. Jaka jest cudowna widoczność jak wszyscy jadą na światłach.

Nie ma co się oszukiwać. Żaden Kowalski nie zapali świateł w lato, jeżeli nie będzie to ustawowo uregulowane, bo przecież pociąga to za sobą "duże koszty".
W mojej opinii państwo musi nakazać wykonywania pewnych czynności, ponieważ dozwolenie spotka się z zerowym odzewem ze strony tłumu i inaczej nie da rady uzyskać pewnych nawyków w społeczeństwie.
A co gdyby było tak, że kradzież nie byłaby prawnie zakazana, lecz jedynie sugerowano by, że jest ona niemoralna?

P.S. Przestańcie pisać "Kodeks Drogowy", bo takie "coś" jest bytem abstrakcyjnym.
Mówimy o prawie o ruchu drogowym.


Ostatnio zmieniony sob lut 17, 2007 9:30 am przez Jarzyn, łącznie zmieniany 1 raz.

Na górę
 Tytuł:
Post: sob lut 17, 2007 9:28 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 22, 2006 11:33 pm
Posty: 794
Lokalizacja: z Poznania
Ja tez chciałbym dodać cos swojego do dyskusji...

Mnie równiez niepodoba sie kolejny nakaz bo lubię sam podejmować dotyczące mnie decyzje...

Od zawsze, czyli od 11 lat, jeżdżę na swiatłach tak samo jak w pasach bo to wyrażnie zwiększa moje i innych bezpieczeństwo na drodze, a nie bo tak jest zapisane w kodeksie. Każde auto znajdujące sie w ruchu powinno mieć zapalone światła mijania - jak dla mnie pasy to niech każdy sam sobie odpowie : jak chce rozwalić sobie pust łeb o deskę lub szybę lub kierownicę to jego sprawa - tylko niech sam za własną kasę pokrywa koszty leczenia!!!! :x
Moje zdanie wynika z doświadczeń z ludźmi, których pytałem dlaczego nie zapinają pasów a oni opowiadali niestworzone historię którym niezapięcie pasów uratowało życie.... :cry: ehhh ryczeć sie chce.....

To analogiczna sytuacja do właczania świateł, żyjemy w społeczeństwie i tak jak mówi przysłowie łańcuch jest tak mocny jak jego najsłabsze ogniwo, tak ludzie myślący na drodze zostają bezwzglednie zmuszani do zrównania się zachowaniem do ignorantów i analfabetów drogowych....I po to jest ten chory kodeks i jego nowe ograniczenia i jego nowe nakazy.

Jeśli chcemy aby zmniejszyć rygory panujace na drodze trzeba zmienić od podstaw system nauczania i doskonalenia jazdy kierowcom i wtedy politykom wyjdzie w ich kalkulacjach, że lepiej będzie zdjąć dane ograniczenie bo przynosi ono koszty a nie zyski.

_________________
280 CE Automat.....,
W123 200D Miś! Pałkowy
Ex. MB 410


Na górę
 Tytuł:
Post: sob lut 17, 2007 10:41 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz sie 28, 2005 6:34 pm
Posty: 1631
Lokalizacja: Praga ma się rozumieć Północ
Bukol pisze:
ja mam wyrobione odruchy - pasy, światła, silnik ... automatycznie.


ja mam trochę inaczej silnik, swiatła, pasy i jazda :)
Jeździłem w zeszłym roku po Czechach, wszyscy na światełkach, 50 km/h po miasteczkach - bajka.
Jestem za światłami przez cały rok, 50 na terenie zabudowanym i mandatami w wysokosci 1000 zł za przekroczenie prędkości nawet o 10 km/h.
A tym co sądzą inaczej to chciałbym powiedzieć, że mając 6 lat mój ojciec miał wypadek i od tego czasu przebywał na rencie inwalidzkiej z najniższym uposażeniem na rynku, nigdy nie było mojej rodziny stać na to co mieli inni, pracowała tylko mama. W wyniku obrażeń i kilku parogodzinnych operacji w wieku 45 lat rozpoczeła się u mojego ojca chroba parkinsowna, w wieku 64 lat już nie żył. A zrobił to debil. który gonił po miście 80 na godzine i wypadł z podporządkowanej na główną, którą jechał mój ojciec na motorze marki SHL.
Dlatego nie mówcie mi o ograniczeniu prawa do wyboru, o tym, że bezpieczeństwo powinno być sprawą indywidualną kierowcy.
Jak kogoś poturbujesz to już przestaje być tylko Twoja sprawą, jest to sprawa rodziny, która traci środki do życia, sprawa rodziny, która traci ojca, matkę, dziecko. Pozostaje po nich pustka, której żaden hałas nie jest w stanie wypełnić. Pametajcie o tym poskramiacze prędkości i urażeni ograniczeniem Waszej swobody.

_________________
Pozdrawiam Irek
W123 300D, automat, biały, a jego imię "Helmut" ex.
VW T4 Multivan - ale na kołach MB :)
http://www.beczkolandia.pl
http://www.kali-tramp.pl


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 261 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 518 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl