TMP pisze:
No nie wiem. 2.8 wtryskowy miał 185 KM czyli 66 KM z litra. Dla porównania silnik współczesne: 1.4 Golfa ma 80 KM czyli 57 KM z litra, 1.6 Astry ma 105 KM czyli 66 KM, 2.0 Citroena ma 143 KM czyli 71,5.
TMP pisze:
Sześciocylindrowy silnik 3.0 z aktualnej klasy E ma 231 KM, co daje 77 KM na litr pojemności. Wtryskowy 2.8 w W123 miał 66 KM/litr, a, o ile wiem, miał dwa zawory na cylinder. Dzisiejszy 3.0 klasy E ma 4 zawory na cylinder. Silnik 2.8 beki wydaje się być dość wysilonym.
Owszem silnik 2,8l (M110) stosowany w W123 był w tamtych czasach bardzo dynamiczną jednostką. Również OM617 3litrowy diesel, z chwilą wypuszczenia na rynek, był najmocniejszą wysokoprężną jednostką zastosowaną w samochodzie osobowym.
Nie bardzo rozumiem Twojego przeliczania ilości KM, które da się wycisnąć z litra pojemności. Nie zawsze idzie to w parze z trwałością silnika. Przykład - Silnik Porsche 911 i silnik Fiata 126P (przepraszam za takie porównanie

). Mimo że ten drugi jest znacznie mniej wysilony, trwałość ma znacznie mniejszą.
Trwałość silników ówczesnych Mercedesów (nawet tych bardziej wysilonych) bierze się z jakości wykonania i bardzo dobrych materiałów. Kiedyś Konstruktor danego modelu miał więcej do powiedzenia, dziś ostatnie zdanie należy do ekonomisty, który szuka wszędzie oszczędności. (również w jakości materiałów - kiedyś chrom, dzisiaj tandetny plastik itp, itd.)