SoYeR pisze:
a nie informacja o tym które autko bardziej zrywne i szybsze.
oczywiscie, że nie, zrywność i szybkość zalezy przeciez zarówno od przełożeń, rodzaju nawierzchni i bla bla bla dziesiątek czynników z masą kierowcy włącznie.
Jesli chodzi o krzywą mocy i momentu, to jednak urządzenia stacjonarne w postaci hamowni wydają sie bardziej miarodajne.
To że Amerykanie robią lub robili samochody o mocy 75KM to nie wiedziałem, i prawde mówiąc cięzko mi w to uwierzyć (mam na myśli samochody współczesne) ale ok, być moze.
Objechanie innego auta zależy własnie m.in od przełożeń, bezwładności silnika, itd. a nie jedynie od tak upragnionej mocy.
Wiadomo, jednak że producenci podają moc wyższa, czyli moc samego silnika, a i tak nierzadko pewnie lekko ją naginają. Google pomoże w znalezieniu odpowiedniego artykułu, który niedawno czytałem własnie o hamowniach i ich rodzajach. Podobno rozbieżności są zastraszająco duże i tak np. nie zdziwiłbym się gdyby 88 konny diesel na hamowni badającej moc na kołach oddałby z 60 ryczących z wysiłku źrebaczków
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
..które z resztą w zupełności mi wystarczają.
Może ktoś natomiast przybliżyć na czym polega problem z hamowaniem automata?? Czy chodzi o poślizg przekładni czy o co?
"Sprzęgło to (...) jest zarazem bardzo dziwną przekładnią - zmienia obroty bez zmiany momentu obrotowego. Obroty mogą być tylko zmniejszane a to, o ile zostaną zredukowane, zależy wyłącznie od obciążenia, czyli od aktualnych oporów ruchu samochodu."
Cytuje fragment artykułu dostępnego
tu. Czy ta właściwość przekładni jest własnie przeszkodą do zbadania pojazdu na hamowni??
Swoją drogą ja to rozumiem tak, że dzięki temu na koła w automacie trafia cały moment dostępny w danej chwili przy danych obrotach silnika, pomimo poślizgu sprzęgła..czyli de facto czyżby jest go troche więcej dostępnego niż w manualu? Niech mnie ktoś oświeci
pozdr,
Nimnod