stanleym126 pisze:
To się nazywa regulator obrotów minimum(potocznie) lub zawór biegu jałowego,steruje przepływem powietrza i zapewnia stabilny bieg jalowy we wszystkich warunkach roboczych. Jest sterowany napięciem 12V.Były one z 3 i 2 końcówkami.
Nie jest to silnik krokowy i koło niego nawet nie leżał.
Nie jestem pewien, ale chyba czegoś takiego (elektrycznie sterowanego) w silniku M110 nie ma!!!

. Jest zawór powietrza dodatkowego (mechanicznie ustawiany długim płaskim wkrętakiem) odpowiedzialny za obroty biegu jałowego, jest też czujnik rtęciowy który też mógł paść ("włącza/wyłącza ssanie", prosta klapka to nie wszystko, musi być centrycznie w gardzieli, jeżeli będzie jej dotykać to pompa nie będzie pracować, no i niestety ale trzeba przeglądnąć wszystkie węże gumowe, jeżeli któryś spadł lub jest mocno zmurszały to też wolnych nie będzie. To w układzie powietrznym (od tego bym zaczynał), a może być coś jeszcze z regulatorami ciśnienia paliwa, rozdzielaczem...........
Zacznij od tych węży, potem gardziel i tą blaszkę ustaw idealnie, spróbuj podkręcić bieg jałowy (ale wg mnie na już ciepłym silniku), a potem mogą zacząć się poważniejsze rzeczy.
![[szalone]](./images/smilies/szalone.gif)
Myślę że jest to do zrobienia.
EDIT: Warto też sprawdzić sprężanie, ale na razie nic nie insynuuję.......