Witam ,
Problem dotyczy wyzej wymienionego samochodu , rocznik 93 (nowe lampy) , ASB 4b i maksymalne wyposazenie oprocz tempomatu. Problem objawia sie w nastepujacy sposob , wystepuje tylko rano , po nocnym postoju. Wsiadam odpalam motor , daje mu pochodzic z minute wrzucam R i wycofuje z parkingu i jazda ( oczywiscie delikatnie bo zimny silnik ), prawie zawsze po przejechaniu mniej wiecej 10-12 m robi sie dziwna rzecz , zapala sie kontrolka ASR (ta od bledu, na dole) i silnik nagle traci jakakolwiek moc , wcisniecie gazu nie powoduje wzrostu obrotow silnika , samochod tylko pelza (tak jak po puszczeniu hamulca). Jedyny ratunek to Stop i restart silnika. Po czym caly dzien samochod jezdzi bez awaryjnie (oczywiscie kilka razy dziennie cofa w taki sam sposob) az do nastepnego ranka. Co ciekawe stawiajac samochod na parkingu tak zebym nie musial cofac , problem nie wystepuje !!
Dodam , ze ABS dziala poprawnie nigdy nie wyswietlil zadnego bledu , ASR przy ostrym starcie rowniez wlacza sie (trojkat) i czyni swoja powinnosc.
Czy ktos moze spodkal sie z takim problemem ??
Oczywiscie bylem z tym w ASO , zostaly sprawdzone, podociskane czujniki ABS , ale mechanicy nie potrafili jednoznacznie podac przyczyny wystepowania problemu. Po tej wizycie przez okolo tydzien czasu problem w ogole nie wystepowal. A dzis pech chcial znowu to samo
I jeszcze jedno pytanie , poniewaz nie znam sie na diagnostyce Mercow , czy ten samochod posiada juz jakis w miare rozwiniety system , ktory zapamietuje dokladnie wystepujacy bledy ?? ( cos ala VAG ktory np. w przypadku usterki ktoregos czujnika abs podaje dokaldnie ktory to czujnik) ???
Pozdrawiam
Ps. W piatek jestem umowiony na ponowna wizyte w ASO w tej sprawie.