Witek pisze:
Samsung1 pisze:
Jestem zdania, że w KAŻDYM cywilizowanym miejscu na Ziemi - w KAŻDYM wolnym kraju - KAŻDY winien móc, (jeżeli tylko jest taka jego wola) decydować SAM - jak i kiedy chce zginąć/umrzeć (jeżeli tak postanowi).
Jest to dla mnie podstawowy warunek wolności i swobód obywatelskich.
I tu sie z tobą samsung1 zgodze.
TrickyKid pisze:
żałosną samotną gnidą… tabuny egoistów nadających się do leczenia….
Oj Tricky, Tricky, – co się z Tobą dzieje ?!? Tak się zastanawiam co było powodem nazwania przez Ciebie człowieka/ludzi - (którzy po prostu tylko mają inne zdanie na pewien temat niż Ty) – „żałosną samotną gnidą lub tabunem egoistów nadających się do leczenia”.
W głowie mi się nie mieści że człowiek który mieni się „obywatelem” w pełnym znaczeniu tego słowa – tak łatwo dyskryminuje i wyzywa oponentów.
Próbuję nawet znaleźć jakieś żartobliwe wytłumaczenia ( i tylko tak należy poniższe traktować
![[ok]](./images/smilies/ok.gif)
) - i tak sobie myślę czyś Ty, aby przypadkiem

na poranne śniadanie wtedy nie wypił o dwie szklanice za dużo napoju o wdzięcznej aczkolwiek nieco podchwytliwej i przewrotnej nazwie „ Na Dzień Dobry”?
![[hehe]](./images/smilies/hehe.gif)
(
http://mackuz.bolinko.org/is/img4/1124544037_witam.jpg )
![[ok]](./images/smilies/ok.gif)
A może jadąc wtedy (przed napisaniem tych epitetów) samochodem przypadkowo za mocno ścisnąłeś pasy ???
![[hehe]](./images/smilies/hehe.gif)
– pozbawiając tym samym swe szacowne ciało krążenia a członki i organy właściwego ukrwienia – co zaskutkowało później tym wyraźnym brakiem koncentracji oraz być może

zdolności logicznego myślenia i pojmowania faktów?
![[hehe]](./images/smilies/hehe.gif)
Tricky, jeżeli tak się stało – to proszę Cię nie rób tak. Uważaj na siebie i nie ściskaj się za mocno pasami. Takie zapinanie pasów w tym przypadku może mieć fatalne następstwa dla Twojego zdrowia a nawet Życia! Nie mówiąc już o wręcz tragicznych objawach (związanych z niedokrwieniem niektórych organów) przykrych dla bliskiej/bliskich Ci osoby/osób.

A tego ostatniego to chyba Twoja obywatelska filozofia już by zupełnie nie zniosła.
![[ok]](./images/smilies/ok.gif)
Tak, więc proszę i apeluje raz jeszcze – Tricky umiar, umiar kolego we wszelkich działaniach i rozsądne a więc i czasem wybiórcze stosowanie niektórych zasad i przepisów to zalety i cechy ze wszech miar dziś cenne i właściwe.
![[ok]](./images/smilies/ok.gif)
Zakładając jednak że nic Ci takiego się nie stało i ryzykując śmiałą hipotezę że chcesz chociaż przyjąć do wiadomości że ktoś może i ma inne zdanie niż Ty

i chcesz go dodatkowo poznać
![[hehe]](./images/smilies/hehe.gif)
(co jak widzę po Twoich ostatnich postach jest założeniem z mojej strony co najmniej karkołomnym
![[hehe]](./images/smilies/hehe.gif)
) – powiem Ci oraz wszystkim (już teraz na poważnie) tak:
Ja jestem po prostu przeciwnikiem większości biurokratycznych ograniczeń, które czynią nasze życie zniewolonym i osłabiają naszą samoistną odpowiedzialność. Na pewno więc nie jestem za NAKAZEM jazdy z pasami ani za NAKAZEM jazdy bez pasów bezpieczeństwa. Tak samo nie jestem za coraz większym NAKAZAMI ograniczania prędkości. Jestem też przeciw przymusowi/NAKAZOWI ubezpieczeń. To wszystko czyni ludzi bezwolnymi trybikami socjaldemokratycznego totalitaryzmu. Człowiek moim zdaniem sam ma brać odpowiedzialność za swoje czyny i dlatego sądzę, że np. należy znacznie bardziej skutecznie i dotkliwie niż dziś karać finansowo i penitencjarnie sprawców wypadków a nie stosować prewencje zniewalającą ludzką wolność.
Do dziś nie udało się NIKOMU oficjalnie wykazać że nakaz stosowania pasów zmniejszył ilość urazów w wypadkach samochodowych. Po spadku (od chwili wprowadzenia nakazu ) wypadków i urazów przez nie spowodowanych - następował w wielu krajach ich gwałtowny wzrost (problem pozornego zwiększenia marginesu bezpieczeństwa – mam zapięty pasy – nic mi się nie stanie – a więc „grzeję”). Czyli pyrrusowe zwycięstwo. Jeszcze bardziej zawężono zakres swobód obywatelskich nie osiągnąwszy zamierzonych celów. Dodatkowo, co paradoksalne stwierdzono, że obecnie (współcześnie) jazda bez pasów powoduje, ze człowiek jeździ uważniej (powód analogiczny – spadek poczucia pozornego bezpieczeństwa). Ja po prostu uważam, że to sam człowiek powinien decydować, co jest dla niego dobre i zdrowe oraz bezpieczne, a nie urzędnicy (w dodatku za pieniądze podatników). Niedokrwiony

z wrażenia i zaniepokojenia – pozdrawia Cię serdecznie
![[cool]](./images/smilies/cool.gif)
– S1
Ps/
Na koniec polecam Ci poniższy artykuł – a dlaczego domyśl się sam.
http://wiadomosci.onet.pl/1242189,242,kioskart.htmlA gdybyś chciał się dowiedzieć - do czego jeszcze dodatkowo m. in. prowadzi taka niebezpieczna i antywolnościowa demagogia jaką m. in. uprawiasz {pomijając oczywistą wewnętrzną sprzeczność i absurdalne wykładnie zbudowane na nie mniej absurdalnie wydumanych i stawianych przez Ciebie tezach [co jest już samo w sobie szalenie zabawne [hehe ]bo jak wiemy teza jest zdaniem logicznym i ma własności syntaktyczne
![[hehe]](./images/smilies/hehe.gif)
a które to wykładnie - jakby było mało tej czarnej komedii którą tutaj w tym wątku w tak wyrafinowany sposób Nam serwujesz

- jak widać stają się dla Ciebie swoistą tautologią [ a to jest już jak dla mnie szczytowa i czysta perwersja
![[hehe]](./images/smilies/hehe.gif)
gdyż jak wiesz zapewne tautologia jest to zdanie warunkowe, w którym występuje zapętlenie poprzez odniesienie do samego siebie a dodatkowo jest zdaniem zawsze prawdziwym niezależnie od wartości logicznych
![[hehe]](./images/smilies/hehe.gif)
] – ale to jest już niestety pewna stała Twoich tutaj humorystycznych wywodów ocierających się chwilami o granice aberracji
![[hehe]](./images/smilies/hehe.gif)
– ( widzisz na szczęście jest tak: że wolność z definicji to brak granic) }:
TrickyKid pisze:
. Każda wolność ma swoje granice, w wolnym kraju każdemu wolno mieć zdanie na ten temat, i w tym miejscu jest granica. .
![[hehe]](./images/smilies/hehe.gif)
– przeczytaj to:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... 74659.html (mam nadzieję że tym razem przynajmniej zastanowisz się nad specyficzną metaforą przywołania akurat tego artykułu).
Spróbuj też postawić sobie samemu pytanie - [roboczo - ( znowu wchodząc w sferę extremalnie ryzykownych przypuszczeń ) - zakładam że jest to możliwe

] -
czyż granice racjonalizmu (kolejnego mitu kultury europejskiej) nie zależą tylko od granic naszej intersubiektywnej wyobraźni - gdyż to „mity” rządzą naszą wyobraźnią?
Reasumując widzę iż Tobie bliższy jest stan natury jak u Hegla - który jest równoznaczny stanowi zniewolenia. Ten pogląd jest zaprzeczeniem teorii Tomasza Hobbesa, który dowodził, iż wolność jest cechą przyrodzoną – a ja się z Nim i z takim pojmowaniem Świata identyfikuję.
Szczerze ubawiony – raz jeszcze Cię
![[cool]](./images/smilies/cool.gif)
pozdrawiam – S1