MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest śr wrz 10, 2025 10:23 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 13 ] 
Autor Wiadomość
Post: czw cze 16, 2005 3:23 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob sie 02, 2003 2:38 pm
Posty: 1306
Lokalizacja: Warszawa
Odwiedzającym Berlin, który dla m.in. wrocławian jest o rzut beretem, polecam ciekawą miejscówkę w tym pięknym mieście. W starych halach fabrycznych (powierzchnia gigantyczna) znajduje się centrum starej motoryzacji Meilenwerk. Miejsce jest otwarte na inicjatywy, łączy kluby motoryzacyjne, są tam wyspecjalizowane w markach i typach warsztaty, jest trochę sklepow z gadżetami - na przykład sklep Ferrari, oraz przestrzeń wystawiennicza, gdzie pokazywane są prawdziwe perełki. Jest także trochę aut w komisie - na sprzedaż. Meilenwerk gości także rozmaite wydarzenia moto- i nie motoryzacyjne, np. premiery produktów, bądź imprezy okolicznościowe (na miejscu można coś zjeść i jest sala do występów scenicznych). Trochę aut stoi na zewnątrz na brukowanym podworcu. Miejsce jest warte odwiedzenia. Widziałem naocznie 11 maja 2005. W sieci są dane: www.meilenwerk.de

zdjęcia w galerii:

http://w114-115.org.pl/galeria/thumbnails.php?album=73

_________________
ex: Mercedes-Benz 240 D, automatic, 1977, Silbergrün 861


Ostatnio zmieniony czw cze 16, 2005 6:53 pm przez melvis, łącznie zmieniany 1 raz.

Na górę
 Tytuł:
Post: czw cze 16, 2005 3:31 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sie 26, 2004 12:13 pm
Posty: 2033
Lokalizacja: Warszawa
Ale żeś sobie ostatnio pozwiedzał!!

Obrazek

Aż przypomina mi się Pan Daniel!!
Jakby tak się spotkały te dwie 110'tki w jednym miejscu! [zlosnikz]

_________________
S 124 E 28, 269/001 '95
"Gwiazda do czegoś zobowiązuje"


Na górę
 Tytuł:
Post: czw cze 16, 2005 9:41 pm 
Offline
kombatant

Rejestracja: pn kwie 29, 2002 9:49 am
Posty: 3594
Lokalizacja: WAWA
No trochę się pospieszyłeś, ja tam byłem w łykęd po Bożym Ciele i zrobiłem foty jakie część warszawiaków już widziała, a reszta niebawem zobaczy. Na forum już wielokrotnie o miejscu było pisane i berlinscy znajomi mają podobne zdanie: Jest to miejsce dla kolesi, którzy są tak zajęci trzaskaniem kasy, że nie mają czasu dowiedzieć sie jak powinien wyglądać samochód, który by chcieli mieć i kupują co im eleganccy sprzedawcy pod nos podsuną. Ilustruje to zdjęcie poniżej:
Obrazek

Ja notomiast byłem na imprezie co się nazywała:
Obrazek

i mogłem podziwiać furki, które się tam poprostu spotkały:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

i na koniec chyba ekspozycja stała...

Obrazek

_________________
W108 - 250 S 1967
S123 - 300TD 1982 Rudolf
S123 - 300TD 1985 Burak


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 17, 2005 10:34 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob sie 02, 2003 2:38 pm
Posty: 1306
Lokalizacja: Warszawa
Ocet pisze:
to miejsce dla kolesi, którzy są tak zajęci trzaskaniem kasy, że nie mają czasu dowiedzieć sie jak powinien wyglądać samochód, który by chcieli mieć i kupują co im eleganccy sprzedawcy pod nos podsuną


Ten zardzewiały gruchot na patyku to przykład, że i z czegoś takiego można wskrzesić jeżdżący samochód i za pewne uważam, że o to chodziło, aby to uzmysłowić zwiedzającym i klientom.
To z tymi pieniędzmi to chyba rzeczywiście spora część prawdy o tym miejscu. Nic w tym jednak dziwnego - spółka, która rozkręciła ten interes zapewne na tym trochę zarabia - w sumie to nic nadzwyczajnego, w końcu na przykład po warszawie kilka bardzo ładnych aut jeździ w stanie idealnym tylko po to, by właściciel mógł rwać świeże i rześkie kobiety/mężczyzn (poprawność polityczna, hehehe) w barze restauracyjnym szparka.
Zważ jednak, że w Berlinie trochę inaczej się zarabia i część ludzi przyjeżdża się tam restaurować bez poczucia, że jest drogo czy tanio - to po prostu odpowiednie miejsce. Gdybyś korzystając ze swojej wiedzy uruchomił podobny interes w Warszawie, musiałbyś się kierować rachunkiem opłacalności, nie zaś filantropią - nie zaprzeczysz. Zatem nie potępiajmy z góry nie znając realiów.
Napisałem też, że jedną z części ich działalności jest integracja klubów na rozmaitych imprezach, nawet - z tego co się orientowałem - międzyklubowych. I o to chodzi - mają plac i odpowiednie warunki do organizacji tego typu spędów. I ostatnia sprawa - chociaż nie lubimy badziewia, to i tak nie jesteśmy w stanie zapobiec pewnym rzeczom, dlatego nie turbuj się zbytnio, bo nie ma to większego sensu - zawsze ktoś będzie miał założone cyrkle.
Co zaś do "pospieszenia" się - oczywistym jest, że w żaden sposób nie możesz mieć do mnie najmniejszej pretensji, albowiem nie wiedziałem, że byłeś w Meilenwerku na tak świetnej imprezie, a ponadto - co w tym przypadku jest okolicznością kluczową - nie istnieje imperatyw, który kazałby mi czekać z moim wpisem, aż Ty obudzisz się z letargu : )))))
Pozdrawiam serdecznie, a pozostałym forumowiczom bywającym w Berlinie życzę owocnych wizyt w Meilenwerku, jest tam trochę do pooglądania i temu nie możesz zaprzeczyć, że tak z godzinkę to warto tam spędzić.

_________________
ex: Mercedes-Benz 240 D, automatic, 1977, Silbergrün 861


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 17, 2005 12:05 pm 
Offline
kombatant

Rejestracja: pn kwie 29, 2002 9:49 am
Posty: 3594
Lokalizacja: WAWA
melvis pisze:
Ocet pisze:
to miejsce dla kolesi, którzy są tak zajęci trzaskaniem kasy, że nie mają czasu dowiedzieć sie jak powinien wyglądać samochód, który by chcieli mieć i kupują co im eleganccy sprzedawcy pod nos podsuną


Ten zardzewiały gruchot na patyku to przykład, że i z czegoś takiego można wskrzesić jeżdżący samochód i za pewne uważam, że o to chodziło, aby to uzmysłowić zwiedzającym i klientom.


Chyba nie...

melvis pisze:
To z tymi pieniędzmi to chyba rzeczywiście spora część prawdy o tym miejscu. Nic w tym jednak dziwnego - spółka, która rozkręciła ten interes zapewne na tym trochę zarabia - w sumie to nic nadzwyczajnego, w końcu na przykład po warszawie kilka bardzo ładnych aut jeździ w stanie idealnym tylko po to, by właściciel mógł rwać świeże i rześkie kobiety/mężczyzn (poprawność polityczna, hehehe) w barze restauracyjnym szparka..


Nie znam tematu...

melvis pisze:
Zważ jednak, że w Berlinie trochę inaczej się zarabia i część ludzi przyjeżdża się tam restaurować bez poczucia, że jest drogo czy tanio - to po prostu odpowiednie miejsce. Gdybyś korzystając ze swojej wiedzy uruchomił podobny interes w Warszawie, musiałbyś się kierować rachunkiem opłacalności, nie zaś filantropią - nie zaprzeczysz. Zatem nie potępiajmy z góry nie znając realiów.


Założyłem, że mogę nie wiedzieć jak się zarabia w Niemczech, ani nie znam jakie są inne realia, więc podparłem się opinią kolegó z niemieckich klubów, w tym klubu /8. Niezależnie jednak jakie są realia, to nawet od blacharza w szopie nad rzeką smródką można wymagać poskładania auta w ten sposób, by częsci znajdowały się w miejscach z skąd zostały wyjęte. I nie chodzi tu o cyrkle.

melvis pisze:
nie turbuj się zbytnio,


Jaka jest etymologia tego słowa i co ono oznacza?

melvis pisze:
Co zaś do "pospieszenia" się - oczywistym jest, że w żaden sposób nie możesz mieć do mnie najmniejszej pretensji, albowiem nie wiedziałem, że byłeś w Meilenwerku na tak świetnej imprezie, a ponadto - co w tym przypadku jest okolicznością kluczową - nie istnieje imperatyw, który kazałby mi czekać z moim wpisem, aż Ty obudzisz się z letargu : )))))


[zlosniki] Widze nastawienie bojowo-obronne. Pisałem, że sie pospieszyłeś, bo ty nie byłeś na tej imprezie, a to czy wysłałeś posta czy nie to mnie akurat nie wzrusza. Zresztą i tak moj wpis pojawił sie chyba w odstepie od imprezy dwa tygodnie mniejszym niż Twoj od Twojego pobytu [usmiech] Niemniej jednak prawdą jest, że można tam zajsć na godzinkę...

_________________
W108 - 250 S 1967

S123 - 300TD 1982 Rudolf

S123 - 300TD 1985 Burak


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 17, 2005 12:24 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob sie 02, 2003 2:38 pm
Posty: 1306
Lokalizacja: Warszawa
Ocet pisze:
Założyłem, że mogę nie wiedzieć jak się zarabia w Niemczech, ani nie znam jakie są inne realia, więc podparłem się opinią kolegów z niemieckich klubów, w tym klubu /8. Niezależnie jednak jakie są realia, to nawet od blacharza w szopie nad rzeką smródką można wymagać poskładania auta w ten sposób, by częsci znajdowały się w miejscach z skąd zostały wyjęte. I nie chodzi tu o cyrkle.


Oczywiście, nie polemizuję z tym zdaniem, tym bardziej, że idzie za nim własne i cudze doświadczenie - często bardzo złe. Wymagać z pewnością trzeba, a ceny usług bywają najczęściej wzięte z sufitu.
Nie zmienia to jednak faktu, że są ludzie, których stać na naprawy i przeglądy i restaurację w takich miejscach jak Meilenwerk - na wysokim poziomie i przypuszczalnie za duże pieniądze (cen nie znam). I nie trzeba odmawiać im do tego prawa w imię zmuszenia ich do pobrudzenia się smarami i nagarem oraz zrobienia sobie nagniotków. To że my nie mamy kasy i musimy bądź chcemy babrać się w autach sami, nie znaczy, że musimy zmuszać do tego innych, których stać na więcej, za to z pewnością mieliby mniej czasu na zabawę, no może starczyloby na polerkę chromu.
Inny aspekt jest taki, że auto odrestaurowane na jeden raz za duże pieniądze to jeszcze jeden jeżdżący egzemplarz w prawie fabrycznym stanie. Tego się trzymajmy, myślę, bo to pozytywne. Nie tak dawno było zdjęcie cudnego auta z Piastowa - wtedy nie było komentarza z Twojej strony, a jednak, mam wrażenie, że tamto auto zostało odrestaurowane i wyremontowane za potężne pieniądze. Kto je więc remontował? To pytanie może stracić na znaczeniu, jeśli zmienimy optykę - właściciel przejdzie na drugi plan, a zastąpi go jego samochód marki Mercedes-Benz. Dlatego nie przesadzajmy - pewnych spraw nie możemy przeginać - że posłużę się cytatem z pewnego filmu.

Ocet pisze:
Widze nastawienie bojowo-obronne.


Bojowo-obronne? Nic z tych rzeczy : ))) Raczej polemiczno-indagacyjne, nie pojąłem do końca znaczenia zwrotu pospieszyłeś się - i rzeczywiście tak jak czułem, patrząc nieco sarkastycznie to był sakramencki pośpiech - głównie z przyczyn technicznych - ot ja ciołek nie wiedziałem jak zdjęcia wrzucić, hehehe : )

_________________
ex: Mercedes-Benz 240 D, automatic, 1977, Silbergrün 861


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 17, 2005 2:30 pm 
Offline
kombatant

Rejestracja: pn kwie 29, 2002 9:49 am
Posty: 3594
Lokalizacja: WAWA
Widze dalej sie nie rozumiemy w pewnych kwestiach.
Moze pomoże więc, że na pierwszym zdjęciu jest auto z Meilenwerku marki MB, gdzie są naodwrót przyczepione napisy. I nie uważam tego za drobiazg, ale za znak jak jest zrobiona reszta, której nie widać na pierwszy rzut oka.

_________________
W108 - 250 S 1967

S123 - 300TD 1982 Rudolf

S123 - 300TD 1985 Burak


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 17, 2005 2:33 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw mar 13, 2003 8:09 pm
Posty: 4194
Lokalizacja: Szczecin
Ocet pisze:
na pierwszym zdjęciu jest auto z Meilenwerku marki MB, gdzie są naodwrót przyczepione napisy

Bo to pewnie nie dokończona konwersja z wersji dla U.K. Łone na tech wyspiech to dziwne som [zlosnik] [hehe]

_________________
W107024 '77 Smoczyca, za niedługo będzie już 10 lat razem.
w trakcie namyślania się: W116; ex: W201018 '90 Murzyn.

"bułka tarta to nasz narodowy symbol bohaterski... to nasz wkład w światową kuchnię"


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 17, 2005 2:56 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 7:02 pm
Posty: 6472
Lokalizacja: Ciecin
Ocet pisze:
Widze dalej sie nie rozumiemy w pewnych kwestiach.
Moze pomoże więc, że na pierwszym zdjęciu jest auto z Meilenwerku marki MB, gdzie są naodwrót przyczepione napisy. I nie uważam tego za drobiazg, ale za znak jak jest zrobiona reszta, której nie widać na pierwszy rzut oka.


Ocet, [fo: pa] z napisami jest wymowne, ale tam stoi kilkadziesiąt, jeśli nie 100 aut. Jest jakaś rotacja, kilkanaście firm mniejszych i większych, stoją też prywatne auta, ani na sprzedaż, ani do jazdy. Zapewne oko mam mniej wyczulone i wiedzę mniejszą od twojej, ale ten egzemplarz to chyba wyjątek? Oczywiście można dyskutować ile w tym miejscu jest świątyni, a ile supermarketu, ale mimo wszystko klimat jest tam na pewno, a my długo jeszcze bedziemy organizować spoty w szczerym polu, w modnej knajpie albo na dużym parkingu.

Jeśli masz jeszcze jakieś zastrzeżenia, to napisz.

Nawet jeśli ktoś robi tam pieniądze i w pośpiechu bezczelnie pomylił strony napisów, to wolałbym po stokroć wyjść z biurowca, zdjąć marynarkę i pojechać z kobietą wypożyczonym kabrioletem z na odwrót przypiętymi znaczkami na weekend na Nordereney, niż pierdzielić się tydzień w kanale, żeby pojechać w Polsce do multiplexu, pod którym znaczki by mi i tak ukradli a lakier porysowali.

_________________
123. W, S i C.


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 17, 2005 4:30 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob sie 02, 2003 2:38 pm
Posty: 1306
Lokalizacja: Warszawa
Ocet pisze:
Moze pomoże więc, że na pierwszym zdjęciu jest auto z Meilenwerku marki MB, gdzie są naodwrót przyczepione napisy.


Nie uważasz tego za drobiazg - i ja o tym wiem, nie dyskutuję z tym, auta powinny być tip top.
Ale to nie powód, żeby w czambuł potępiać firmę oraz jakichś nadzianych snobów, którzy tym chcą jeździć.
Poza tym spójrz na to z dystansem - wszędzie są praktykanci, pomylić każdy się może, a napis łatwo przełożyć.
Pozdrawiam i nie turbuj się (nie żołądkuj w sensie)
: )))

_________________
ex: Mercedes-Benz 240 D, automatic, 1977, Silbergrün 861


Na górę
 Tytuł:
Post: sob cze 18, 2005 12:24 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt wrz 02, 2003 11:44 am
Posty: 1802
Lokalizacja: Warszawa
Panowie, Panowie! Czy na tym forum tylko ja rozumiem Octa i musze wystepowac w roli* Jego tlumacza?
Zalozone na odwrot emblematy to czysta ignorancja albo wlasne "widzi mi sie". W takich miejscach jak Meilenwerk nie powinny chyba stac auta zrobione wedle wlasnego "widzi mi sie"? Poza tym takie "drobiazgi" jak te emblematy daja do myslenia i jest raczej maloprawdopodobne, zeby to byl jedyny "zonk" w tym MB. Zdjecia pieknie klamia i omamiaja. Sami wiecie, ze auta z ogloszen wygladaja pieknie na zdjeciach, a w rzeczywistosci roznie :roll: ... Takze nie zachwycajcie sie na wyrost.
Ocet niczego, ani nikogo nie potepia, tylko ma dar do zauwazanie szczegolow i "szczegolow", ktore inni pomijaja.
Poza tym prosze nie najezdzajcie na Polske, bo Niemczech tez kradna, oszukuja itd.
Wybaczie, ze napisalem tak ogolnie bez "wycieczek" indywidualnych [zlosnik] .

Pozdrawiam Wszystkich Serdecznie.

* - jakze zaszczytnej z reszta :)

_________________
Nur fünfzylindrige Diesel!


Na górę
 Tytuł:
Post: sob cze 18, 2005 12:43 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn paź 07, 2002 8:23 pm
Posty: 1547
Lokalizacja: karlikowo, sopot
Mitu pisze:
Panowie, Panowie! Czy na tym forum tylko ja rozumiem Octa i musze wystepowac w roli* Jego tlumacza?
Zalozone na odwrot emblematy to czysta ignorancja albo wlasne "widzi mi sie". W takich miejscach jak Meilenwerk nie powinny chyba stac auta zrobione wedle wlasnego "widzi mi sie"? Poza tym takie "drobiazgi" jak te emblematy daja do myslenia i jest raczej maloprawdopodobne, zeby to byl jedyny "zonk" w tym MB. Zdjecia pieknie klamia i omamiaja. Sami wiecie, ze auta z ogloszen wygladaja pieknie na zdjeciach, a w rzeczywistosci roznie :roll: ... Takze nie zachwycajcie sie na wyrost.
Ocet niczego, ani nikogo nie potepia, tylko ma dar do zauwazanie szczegolow i "szczegolow", ktore inni pomijaja.
Poza tym prosze nie najezdzajcie na Polske, bo Niemczech tez kradna, oszukuja itd.


Obiektywnie i subiektywnie a nawet jakkolwiek inaczej sie pod tym podpisuje [cool]

_________________
Michał

[url=http://tinyurl.com/ynncqo]C wie cool[/url]
[url=http://tinyurl.com/yqlveg]T wie toll[/url]
[url=http://tinyurl.com/29p2sb]V wie volksschubkarre[/url]
[url=http://tinyurl.com/26282p]W wie... volvo[/url]


Na górę
 Tytuł:
Post: sob cze 18, 2005 7:53 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 7:02 pm
Posty: 6472
Lokalizacja: Ciecin
Mitu pisze:
Panowie, Panowie! Czy na tym forum tylko ja rozumiem Octa i musze wystepowac w roli* Jego tlumacza?
Zalozone na odwrot emblematy to czysta ignorancja albo wlasne "widzi mi sie". W takich miejscach jak Meilenwerk nie powinny chyba stac auta zrobione wedle wlasnego "widzi mi sie"? Poza tym takie "drobiazgi" jak te emblematy daja do myslenia i jest raczej maloprawdopodobne, zeby to byl jedyny "zonk" w tym MB. Zdjecia pieknie klamia i omamiaja. Sami wiecie, ze auta z ogloszen wygladaja pieknie na zdjeciach, a w rzeczywistosci roznie :roll: ... Takze nie zachwycajcie sie na wyrost.


Może z mojej wypowiedzi nie wynikało jasno, ale byłem & widziałem we wrześniu 2004. Więcej zdjęć niżej:

http://w114-115.org.pl/forum/viewtopic. ... =milenwerk


Spędziłem tam więcej niż godzinę, a auta, które stały zrobione były w moim mniemaniu perfekcyjnie. Szczególnie te z firmy E. Thiesen, zajmującej się właśnie profesjonalnie restauracją. Nie tylko o Mercedesy chodzi zresztą, bo kolega miał takie samo zdanie o włoskiej motoryzacji, też bogato tam eksponowanej. Jeśli natomiast ktoś chciał znaleźć dziurę w całym, to było to owszem możliwe. Czy ta 114tka cabrio nie powinna zostać za bramą??

Obrazek


Ma przecież deskę & kierownicę obszytą szarą skórą. Kol. sebi ma chyba jeszcze jaśniejszą, a i z białego longa z zielonym wnętrzem zrobił czas temu jakiś, za przeproszeniem czarny Pornowagen z czerwonym środkiem, bo takie było po prostu zamówienie.

Tak samo to auto jest do wynajęcia i na siebie zarabia. Wnioskując po tym, iloma firma autami dysponuje i jak wyglada jej biuro, to całkiem nieźle. Odróżnijmy proszę maszynki do robienia kasy lub auta prywatne, tam nocujące, od kolekcjonerskich sztuk za kilkadziesiąt tysięcy Euro w stanie zapierającym dech (o nich Ocet nie wspomina), które akurat tam stoją pod jednym dachem, bo na tym polega sens tego miejsca.



Mitu pisze:
Ocet niczego, ani nikogo nie potepia, tylko ma dar do zauwazanie szczegolow i "szczegolow", ktore inni pomijaja.
Poza tym prosze nie najezdzajcie na Polske, bo Niemczech tez kradna, oszukuja itd.


Nie chcę absolutnie trzeciej wojny, ale chyba bezsporne jest to, że nie postawisz u nas zabytka na ulicy w sposób swobodniejszy niż tam, a nawet jeśli coś ci zrobią, to łatwiej też tam problem rozwiązać i dojść swoich praw. I tego zazdoszczę sąsiadom, a nie wpadam w bezkrytyczny zachwyt, bo tak najwyraźniej po raz kolejny zostałem zrozumiany.

W meilenwerku i tak jest fajnie! [smiech] Świątynia - supermarket, 80 : 20.

_________________
123. W, S i C.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 13 ] 

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl