Zapewne niektórzy z Was widzieli moje posty w Hyde Parku, część się nieco bulwersowała, szukałem w124 w okolicy 3000 PLN do "przejeżdżenia" przez zimę. Kwota ta nie była oczywiście kwotą którą mogłem maksymalnie wydać na auto, wszystko odbywało się w myśl zasad zdrowego rozsądku, choć projekt ma charakter mocno "poznawczy" tj. tak naprawdę mam backup do poruszania się, gdyby w124 odmówił posłuszeństwa. Ostatecznie trochę przekraczając założony budżet na zakup auta, kupiłem kundelka, trochę nadgryzionego tu i ówdzie przez rudolfa, w stanie mniej więcej do jazdy, tj. bez żadnych specjalnie mocnych i żadnych specjalnie słabych stron. O dokładnie tego:

pojeździliśmy sobie razem ponad tydzień, zrobiliśmy ponad 1000km, i generalnie jazda nim sprawia mi frajdę, alternatyw jakoś nie widać, zatem wygląda na to że przezimujemy razem

No i aby frajda była większa, należy się ogarnąć. Po pierwsze chciałbym naprawić pierdoły:
1. nie działa mi oświetlenie przedniej części kabiny po otwarciu drzwi (zarówno prawych jak i lewych) (działa z przełącznika).
2. jest luz na kierownicy, ale nie na przekładni (po zdjęciu kierownicy palcem mogłem poruszyć wieloklin bez wysiłku o mniej więcej 1-2 stopnie)
3. drzwi kierowcy otwierają się bez odczuwalnego stopniowania stopnia otwarcia
4. nie działa mi "mrugnięcie" długimi (czyli wajchą "do siebie")
5. nie działa mi licznik dzienny kilometrów
6. klima raczej mi nie działa, ale w sumie to nawet nie wiem jakie są funkcje trzech przełączników pomiędzy regulacją nawiewów
ktoś coś pomoże w oporządzeniu w/w pakietu?
