MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest sob sie 23, 2025 10:46 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 13 4 5 6 7 8 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: śr lut 09, 2005 3:18 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 7:02 pm
Posty: 6472
Lokalizacja: Ciecin
agaj666 pisze:
Naprawiany samochod , jakby go nie zabezpieczyl , po 3-4 latach bedzie gnil w miejscu spawania, bo tego nie sposob uniknac.Mowie o pow. zewnetrznych , bo profile zamkniete to osobny temat.Co dostalo ognia to robi sie ogniste...Nawet po spawaniu mosiądzem wyłazi rudy, nie ma na to rady.


Nie przesadzajmy. Ale jak zaczniesz wymagać czystej pracy, ciągłych spawów, cynowania, wosków & czego tam jeszcze, to cię psem z warsztatu poszczują. :lol:


Ta umowa o dzieło tak naprawdę też o kant potłuc. Jak zamkniesz gościowi możliwość dopłaty tysiąca złotych w przyszłości, to koleś po prostu zobaczy ile jest parcy i w którymś momencie zacznie odwalać manianę, tak żeby na całym interesie mimo wszystko zarobić, a na pewno nie stracić.

_________________
123. W, S i C.


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lut 09, 2005 3:32 pm 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr lis 27, 2002 6:40 pm
Posty: 4100
Lokalizacja: Polska
(me: how) pisze:
Ta umowa o dzieło tak naprawdę też o kant potłuc. Jak zamkniesz gościowi możliwość dopłaty tysiąca złotych w przyszłości, to koleś po prostu zobaczy ile jest parcy i w którymś momencie zacznie odwalać manianę, tak żeby na całym interesie mimo wszystko zarobić, a na pewno nie stracić.


Cytat z Pana Blaszki: "Panie jakbym mial robic porzadnie to na chleb bym nie zarobil". Trzeba mu przyznac, ze jest tani, uczciwy, terminowy, ale jak juz gdzies slonce nie dochodzi to ...

_________________
w123


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lut 09, 2005 3:50 pm 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: pt sty 07, 2005 5:40 pm
Posty: 710
Lokalizacja: okolice stolicy
mylisz sie m:how:q ;)
umowa jest umowa.ja wpisalem 6 miesiecy gwarancji na jego robote i 4 razy na poprawki lakieru jezdzilem , co juz zreszta opisywalem.facet mnie za pierwszym razem wysmial i chcial pogonic ale jak mu kwit pokazalem i zażądałem faktury to zaraz zgrzeczniał.ja mu place i wymagam,niekoniecznie cudów ale tego do czego sie zobowiazal.jak wszyscy bedziemy machac ręką an wyczyny (niektorych) fachofcuf;) to zawsze bedzie taki sam syf jak jest.ja nie place falszywkami wiec wymagam uczciwej roboty,łaski nierobi.to jest bat na nich.jak sie boi to trzeba takiego omijac.
sprawa korozji.
nie wymagam cudow ale chyba kazdy chce zeby jak najpozniej rudy wylazl po robocie,prawda?
niestety, zadne zabezpieczenia nie zastapia fabrycznych,nie ruszanych palnikiem.spawanie migomatem tez wiele nie pomaga.gdzie ogien i blacha tam rudy:(.przy cynowaniu uzywa sie kwasu solnego....szczerze mowiac , to rzadka metoda i nie wiem jak na dluzsza mete to sie sprawdza.
"Jak zamkniesz gościowi możliwość dopłaty tysiąca złotych"......to ci powie nastepnym razem 2 i konca nie widac.Ja sie umawiam na konkretna cene i juz. Wyobraz sobie ze idziesz do sklepu a sprzedawczyk ci serwuje 2x wyzsza cene, bo mu sie przypomnialo ze musial dalej jechac po ten towar .co mnie to obchodzi. to jego problem, a moja kasa.takie jest moje podejscie do MOICH pieniedzy.mam prawo wymagac i to robie a ze nie kazdemu sie to musi podobac to inna sprawa.staram sie byc madry PRZED szkodą i oplacilo mi sie.kazdy ma prawo do swojego podejscia do tematu i dopuszczam mozliwosc ze to bedzie inne podejscie;)


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lut 09, 2005 3:58 pm 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: pt sty 07, 2005 5:40 pm
Posty: 710
Lokalizacja: okolice stolicy
Cytuj:

Cytat z Pana Blaszki: "Panie jakbym mial robic porzadnie to na chleb bym nie zarobil". Trzeba mu przyznac, ze jest tani, uczciwy, terminowy, ale jak juz gdzies slonce nie dochodzi to ...


to juz kompletna dyskwalifikacja. szerokim lukiem omijac!!!w te miejsca gdzie slonce nie dochodzi co innego dochodzi a potem tył sobie , reszta sobie.chcialem powiedziec ze to sz DWUślady a nie CZTERO.Sa blacharze tani i dobrzy tylko trzeba poszukac.


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lut 09, 2005 4:24 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 7:02 pm
Posty: 6472
Lokalizacja: Ciecin
agaj666 pisze:
mylisz sie m:how:q ;)
umowa jest umowa.ja wpisalem 6 miesiecy gwarancji na jego robote i 4 razy na poprawki lakieru jezdzilem , co juz zreszta opisywalem.facet mnie za pierwszym razem wysmial i chcial pogonic ale jak mu kwit pokazalem i zażądałem faktury to zaraz zgrzeczniał.ja mu place i wymagam,niekoniecznie cudów ale tego do czego sie zobowiazal.jak wszyscy bedziemy machac ręką an wyczyny (niektorych) fachofcuf;) to zawsze bedzie taki sam syf jak jest.ja nie place falszywkami wiec wymagam uczciwej roboty,łaski nierobi.to jest bat na nich.jak sie boi to trzeba takiego omijac.;)



Jasne, że lepiej mieć papier niż umawiać sie na gębę! [ok]

Tylko, że przez te kilka m-cy gwarancji najprawdopodobniej nie wiele się pokaże zwłaszcza, gdyby zacząć remont teraz, w lutym.

Poza tym takiego dzwona jak u ZORTOX'a można zrobić na wiele sposobów, z wykorzystaniem róznych materiałów i technik. Najpewniej gdybyś dał to auto pięciu fachurom, to efektów też było by pięc różnych. A auto było by w każdym przypadku pospawane, poszpachlowane i lakierowane, czyli punkty umowy zrealizowane. Pytanie tylko jakimi metodami, jak czysto, jak dokładnie itp. To są bardzo subiektywne oceny, które dają w tym przypadku przewagę wykonawcy.

Nawet po drobnej pracy blacharsko - lakierniczej, purchlu, wgnieceniu - obojętne, zawsze można się do czegoś przyczepić, ale jak to sformuować w takiej umowie & kto miałby to ocenić w sytuacji konfliktowej?

_________________
123. W, S i C.


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lut 09, 2005 4:34 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw mar 13, 2003 8:09 pm
Posty: 4194
Lokalizacja: Szczecin
(me: how) pisze:
Nawet po drobnej pracy blacharsko - lakierniczej, purchlu, wgnieceniu - obojętne, zawsze można się do czegoś przyczepić, ale jak to sformuować w takiej umowie & kto miałby to ocenić w sytuacji konfliktowej?

Rzeczoznawca od takich zabaw.

_________________
W107024 '77 Smoczyca, za niedługo będzie już 10 lat razem.
w trakcie namyślania się: W116; ex: W201018 '90 Murzyn.

"bułka tarta to nasz narodowy symbol bohaterski... to nasz wkład w światową kuchnię"


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lut 09, 2005 4:37 pm 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr lis 27, 2002 6:40 pm
Posty: 4100
Lokalizacja: Polska
agaj666 pisze:
to juz kompletna dyskwalifikacja. szerokim lukiem omijac!!!w te miejsca gdzie slonce nie dochodzi co innego dochodzi a potem tył sobie , reszta sobie.chcialem powiedziec ze to sz DWUślady a nie CZTERO.Sa blacharze tani i dobrzy tylko trzeba poszukac.


Akurat kol sie nie przykreca do blotnikow [zlosnik] W moim przypadku, jego roboty nie trzeba bylo poprawiac 4 razy przez polroku. Poprawil ja po roku, bez umowy [zlosnik] Tutaj jednak cena rekompensowala inne czynniki, a robil tylko z zewnatrz, a wiec tam gdzie slonce zaglada.. W kolegi przypadku musial sie schylic i stamtad ten cytat...

_________________
w123


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lut 09, 2005 4:49 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 7:02 pm
Posty: 6472
Lokalizacja: Ciecin
Wookee pisze:
(me: how) pisze:
Nawet po drobnej pracy blacharsko - lakierniczej, purchlu, wgnieceniu - obojętne, zawsze można się do czegoś przyczepić, ale jak to sformuować w takiej umowie & kto miałby to ocenić w sytuacji konfliktowej?

Rzeczoznawca od takich zabaw.


Wiesz Wookee, że rzeczoznawcy są po to żeby się podpisać pod tym co chce odbiorca f-ry za opinię, a i wykonawca może powołać biegłego. Z ich wiedzą też bywa różnie. Jeszcze żadne z kupionych przeze mnie aut z POLMOZBYTU nie miało dokumentacji w porządku & za każdym razem trzeba było odkręcać symbole, cyferki i modele, a pod opiniami na 5 stron A4 podpisywały się lokalne autorytety z dziedziny, wieloletni pracownicy PZMotu. Podejrzewam, że z oceną falowania blachy ("Pokonaamy faaleeee...", dobrzan [ok]), czy położenia lakieru też były by hopy.

Poza tym takie sprawy trwają 100 lat.

_________________
123. W, S i C.


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lut 09, 2005 4:57 pm 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: pt sty 07, 2005 5:40 pm
Posty: 710
Lokalizacja: okolice stolicy
Niektorzy przykrecaja;).Polak potrafi.Moj porobil na masce katarakty nilowe.Jak deszcz padal to mialem wodospadziki malutkie. Nawet fajne :) Maybach tego w wypasie nie ma :lol: .Glownie o to mi chodzi i o zawyżanie rachunku koncowego.Nie ma mozliwosci sprawdzenia jakosci zabezp. antykor. w ciemnych miejscach chociaz na kolanach przysiegaja ze "fabryka tak nie zrobi".Pewnie ze nie.Ciezko taka kaszane zrobic;).Jak krzywo blachy popasuja to masz argument w reku , w razie jakby kowal mowil ze "bylo dobrze ale pan musial w cos walnąć po odebraniu auta".Sa to dobrze znane mi sztuczki i przed nimi ostrzegam.Straszenie sądem i skarbówka akurat tutaj ma duze znaczenie.Szara strefa..............nierzadko.


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lut 09, 2005 5:01 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw mar 13, 2003 8:09 pm
Posty: 4194
Lokalizacja: Szczecin
(me: how) pisze:
Wiesz Wookee, że rzeczoznawcy są po to żeby się podpisać pod tym co chce odbiorca f-ry za opinię, a i wykonawca może powołać biegłego. Z ich wiedzą też bywa różnie. Jeszcze żadne z kupionych przeze mnie aut z POLMOZBYTU nie miało dokumentacji w porządku & za każdym razem trzeba było odkręcać symbole, cyferki i modele, a pod opiniami na 5 stron A4 podpisywały się lokalne autorytety z dziedziny, wieloletni pracownicy PZMotu. Podejrzewam, że z oceną falowania blachy ("Pokonaamy faaleeee...", dobrzan [ok]), czy położenia lakieru też były by hopy.

Poza tym takie sprawy trwają 100 lat.

Pytałeś (w sumie chyba retorycznie) o metodę, a nie o jej wady ;)

_________________
W107024 '77 Smoczyca, za niedługo będzie już 10 lat razem.
w trakcie namyślania się: W116; ex: W201018 '90 Murzyn.

"bułka tarta to nasz narodowy symbol bohaterski... to nasz wkład w światową kuchnię"


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lut 09, 2005 6:05 pm 
Offline
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr kwie 09, 2003 11:06 am
Posty: 1156
Lokalizacja: Płochocin
krzys124 pisze:
Oamietajcie o jednej waznej zasadzie bez wzgledu na to która OŚ napedza nam bolida , zawsze na tylnej Osi opony muszą byc lepsze od tych na przodzie , (oczywiscie wszedzie powinny byc bardzo dobre opony ) ale wiekszosc młodych robi błą? zakładajac opony z lepszym bierznikiem na przód bo akurat ten ciagnie , to wielki bład !! bop jak wpadniecie w poslizg przednimi kołami , wyprowadzic z niego samochód nie sztuka , ale jak w poslizg wpada tylna oś to juz trzeba miec nie lada umiejetnosci by z poslizgu samochód wyprowadzic !


To nie do końca tak. Opony w lepszym stanie zakłada sie na przód nie ze względu na mozliwość poślizgu ( a swoją drogą to ciekawy jestem jak wygląda poślizg przedniej osi w aucie z tylnym napędem???)tylko ze względu na ewentualną awarię opony - wystrzał itp.
Nie trzeba być Hołowczycem aby wyprowadzić samochód z bocznego poslizgu jezeli zachowuje się bezpieczną szybkość, wystarczy trochę doświadczenia i w miarę szybkie reakcje. Kierowcy rajdowi twierdzą że mozliwe jest to do momentu w którym auto stoi pod kątem mniejszym niz 45stopni w stosunku do osi jezdni.
Inaczej sprawa wygląda gdy mamy do czynienia z awarią opony (na osi przedniej) przy dużej szybkości, auto jest wtedy nieobliczalne a kontrola nad kierownicą jest raczej niemozliwa.
Dlatego twierdzę że lepsze opony ZAWSZE NA PRZÓD.

_________________
[color=blue]K.O.-wiec z pokoju 704 [zlosnik] [/color]


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lut 09, 2005 6:23 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lis 19, 2002 3:18 am
Posty: 647
Lokalizacja: Gdynia
Już wiele razy słyszałem, że lepsze opony na tył (FWD, RWD i AWD) - nie były to słowa pana Kazia taksówkarza, a osób pracujących na wulkanizacji (bodajże autoryzowana stacja Michelin'a).


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lut 09, 2005 6:31 pm 
Offline
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr kwie 09, 2003 11:06 am
Posty: 1156
Lokalizacja: Płochocin
outsider pisze:
Już wiele razy słyszałem, że lepsze opony na tył (FWD, RWD i AWD) - nie były to słowa pana Kazia taksówkarza, a osób pracujących na wulkanizacji (bodajże autoryzowana stacja Michelin'a).


Każdy ma swoja filozofię i priorytety, dwadzieścia lat za fajerą kaze mi zakładać lepsze gumy na przód. Bardziej boję się strzału przy dużej szybkości niż poślizgu...ale to przychodzi z czasem.

_________________
[color=blue]K.O.-wiec z pokoju 704 [zlosnik] [/color]


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lut 09, 2005 6:51 pm 
Offline
weteran

Rejestracja: śr kwie 07, 2004 5:29 pm
Posty: 2205
(me: how) pisze:
Ja rozumiem jeszcze mniej. Chcesz wpompować w to auto 900 Euro w balcharkę i lakier. Zderzak, lampy, kilka innych pierd, obsuwa jedna, druga i naklepiesz kosztów na 4000 zł!

To miłe, że koledzy jednym chórem mówią o tym, żeby porzucić ekonomię i zdrowy rozsądek, bo sentymenty też są w życiu ważne.

Otwórz se browca, siądź na tyłku koło tego auta i odpowiedz sobie na pytanie, czy ożeniłeś się z nim i przysięgałeś mu wierność na lata?

Ja też lubię swoje samochody. Z głupiego Golfa po wypadku daleko od domu musiałem się spakować w 10 minut i więcej go nie widziałem a było mi smutno, ale nie można też dać się sfrajerować w imię zasady często na forum powtarzanej: " Ratuj go, ratuj, bo jest śliczny i w końcu to mercedes!" No i co z tego, że Mercedes? Masz fajne siatki na fotele, które były wypasem i jeden cylinder więcej. Więcej powodów nie widzę. wg mnie stanowczo za mało.


Cóż... miałem napisać to na samym początku dyskusji, ale wrodzona delikatność nie pozwoliła...
Jest (w zasadzie był) ładny, ale jak widać - z wierzchu... Cały tył ma na szpachli, i to grubo. Pod nią już wyłazi rdza. Wnętrze bagażnika - to samo, przy lampach itd itp. Nawet jak go zrobisz, to lepiej nie będzie - znowu spawanie, prostowanie, naciąganie (a więc palnik). Przegrzana blacha będzie rdzewieć choćbyś ją zabezpieczył 16 warstwami. Do tego nerwy i stracony czas - pilnowanie, doglądanie, poprawki, poprawki, poprawki.
Jak pisał Michał - usiądź, pomyśl, policz.
Wymontuj z tego co ma ciekawego, resztę sprzedaj na części (trochę z tego złotówek będzie). A dla siebie poszukaj innej sztuki - zobacz na post Kozmo1 - są ładne egzemplarze za dobre pieniądze.
Albo rób tego.... Twój samochód, Twoje pieniądze, Twoja decyzja....
Zdaje się, że sporo w niego juz włożyłeś? (malowałeś itd?) To dodatkowo utrudnia decyzję.
Ale jakby nie patrzeć, to TYLKO samochód...


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lut 09, 2005 8:02 pm 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr lis 27, 2002 6:40 pm
Posty: 4100
Lokalizacja: Polska
outsider pisze:
Już wiele razy słyszałem, że lepsze opony na tył (FWD, RWD i AWD) - nie były to słowa pana Kazia taksówkarza, a osób pracujących na wulkanizacji (bodajże autoryzowana stacja Michelin'a).


A nie lepiej nie kombinowac i zalozyc 4 dobre? BTW, sa w PL autoryzowane stacje Michelina?

_________________
w123


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 13 4 5 6 7 8 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl