Martini pisze:
(..)ale chciał bym widzieć jak Tobie zdarza się jeździć

Czy zawsze masz 49,9km/h przez wieś? Albo w mieście? ... mhhh.
Piątal pisze:
Kto nigdy nie przekroczył przepisów niech pierwszy rzuci kamień.
Nie wiem, czy zauważyliście ale podobnie jak stado baranów, które ginie codziennie na drodze jesteście w stanie wymyśleć tylko jeden argument: jadę szybko, bo nikt nie jest święty.
drwal próbował jeszcze pisać, że jego autem nie da się jeździć wolno. No pech po prostu. A kolega
Piątal, że znaki są durnie poustawiane, więc nie warto na nie zwracać uwagi...
Możecie sobie klepać swoje teorie aż do wiarusa seniora i kombatanta, ale przyszłość czeka was taka, jak na Zachodzie Europy: za kilka lat będziecie jeździć 50 w mieście jak jeden mąż i tej tendencji poskramiania ruchu samochodowego oraz wypierdzielania z niego zadymiaczy nieekologicznych nikt już nie odwróci.
Piątal, wklejasz świetnie zdjęcia, jak zwykle kopiesz się z koniem i psy wieszasz na państwie, które płaci ci za studia, ale znaków to chyba nie znasz lub nie zauważasz. Gdzieś ty tam chłopino przeczytał "50"? Na ślimaku, czy na tym ekranie, który przy mrozie wyświetla pięćdziesiątkę, żyby następny baran nie spadł na dół, tak jak ten, który w zeszłym roku spadł w Warszawie i zabrał przy okazji kilka osób. Bo wg mnie jest tam 70. I nie pisz proszę, że skoro baraneria sadzi tam grubo, to znaczy, że grubo powinno być dozwolone.