MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Cześć Mercedesowcy!

To mój pierwszy post na tym forum, więc niniejszym mówię wszystkim zgromadzonym tu fanom Merców głośne HEJ!!!

Od soboty jestem posiadaczem mera W123 250, rocznik 1980, zielony metalik, benzyna z instalacją gazową, wspaniałe 6 garów w rzędzie. Wcześniej miałem W123 200D 1976 i teraz troszkę inaczej mi się jeździ niż dizlem czyli szybciej. Jednak silnik szybko się grzeje jak na mój gust - wystarczy go trochę mocniej depnąć i już ma 90 stopni, a jak trochę pod górkę to do 100 dochodzi - w dizlaku tego nie miałem.... Co to może być? A może to normalne w "gazowni"? Dajcie jakieś info. No i w ogóle co myślicie o tym konkretnym modelu? Ktoś ma może taki sam?

Pozdrawiam
Kola

_________________
"Einmal Mercedes, immer Mercedes!" [przysłowie staropolskie]

Witam na naszym forum i życze miłych i owocnych dyskusji.

pozdrawiam

_________________
Nissan Pathfinder 3,5 03'
Sprzedana w dobre ręce - W116 280 SE '77 - Szwedka

Witam!!
Moja skromna wiedza mowi, ze ten typ tak ma. Ale sprawdz to.
Fajne przyslowie

_________________
W108 - 250 S 1967
S123 - 300TD 1982 Rudolf
S123 - 300TD 1985 Burak

Witaj


Mam taki sam silnik jako przeszczep do W114 (i jak narazie tez na LPG)

Pozdrawiam

_________________
W114 250 2,8 '73
w124 250TD '95
w124 200D'90

Benzyniaki maja to do siebie, ze sie bardziej grzeja od diesli. Moj 240TD mial 80C, chyba ze dlugo stal na wolnych - wtedy mu temp. lekko podskakiwala; aktualny 230TE zawsze podczas jazdy ma nieco ponad 80C (w te upaly to prawie ze dochodzi do 90), a jak stoi to nawet troszeczke ponad 100ke wychodzi
Gaz tu nie ma nic do gadania [hehe]

_________________
Pozdrawiam,

Jarek, w123 230TE '85, w126 500 SEC '88, w126 560SEC '88, w116 450 '73
jareg@mb.org.pl
http://www.mb.org.pl/

Witam serdecznie !!! Qrcze, kręciłem się kiedyś koło takiego MB tylko że w kombiaku... Te 6 cylinderków pięknie grało. O mały włos nie kupiłem, ale blacha tam była (przypominał to zielone "coś" co o mało nie kupił Sebian... - swoją drogą miał ładny, rudy dywan pod spodem ...) EEhhh, wspomnienia... Gratuluję autka !!!

Co do gazu, to nie będę się wypowiadał bo nie korzystam i guzik wiem (Swoją drogą jego zwolennikiem nie jestem...)

Wydaje mi się, że JareG ma rację- o ile pamiętam u Ojca w ropniaku (200D) było "chłodniej" w silniku niż u mnie...

_________________
MB W123 230E '80 Chinablau & W123 230 '77 Saharagelb
MB GLC 220d 4MATIC - plastik na co dzień ;)
Prezes MB/8 Club Poland
"Chcę umrzeć spokojnie, we śnie - tak jak mój znajomy, a nie wrzeszcząc z
przerażenia - tak jak jego pasażerowie."

HEJ! (podobno głośne) Witaj na Forum. Motto me brzmi: na gaz są najlepsze kuchenki gazowe (czyt. szkoda silnika) . Ale życzę, żeby Ci sie toczył... póki wspaniały .

_________________
SEBIAN

MB V250d long 4M '21
MB GLC 220 CDI 4M '18

Temperatura spalania gazu jest nieco wyższa od benzyny, ale mam tylko doświadczenia z poloneza - lepiej grzeje się na gazie, choć nie przegrzewa.
A tak swoją drogą - jaka powinna być temp. książkowo ? U mnie jest ok. 95 a na trasie troche spada. Wydaje sie, że to w sam raz ?
A z tą kuchenką to Sebian ma racje, no ale 1,20 zł robi swoje...

_________________
Mercedes W123 240D `80
Mercedes W123 300D `79 - ex
Warszawa W223 2.1 E `72

No właśnie, ta ekonomia... eehhh...
P.S. dziś z Sebianem mieliśmy przyjemność widzieć sec-a 5,0, ale... LPG - to było słychać !!! Klekot, dzwonienie zaworów... Żal kiedy się pomyśli jaki piękny pomruk to cacko kiedyś wydwało

_________________
MB W123 230E '80 Chinablau & W123 230 '77 Saharagelb
MB GLC 220d 4MATIC - plastik na co dzień ;)
Prezes MB/8 Club Poland
"Chcę umrzeć spokojnie, we śnie - tak jak mój znajomy, a nie wrzeszcząc z
przerażenia - tak jak jego pasażerowie."

Gaz mu po prostu pomogl (=przyspieszyl) zejsc z tego swiata, i tyle. Ja mam tylko 10k km doswiadczenia na gazie, i jak na razie nie ma zadnego problemu (tylko butla przymala [hehe]). Zreszta, za kolejne 10k km bede (hipotetycznie, bo nie odkladam) mial kase na kolejne 2 silniki (jeden czeka: 2.6+automat, wyjety z w126, za 800 zl, z papierami, nigdy nie jezdzony na gazie, niecale 200k km przebiegu), a ten dystans pokonam w ciagu wakacji...
Tak wiec nie przejmowalbym sie tak bardzo wplywem gazu na silnik - tym bardziej ze mam M102, a nie M110

_________________
Pozdrawiam,



Jarek, w123 230TE '85, w126 500 SEC '88, w126 560SEC '88, w116 450 '73

jareg@mb.org.pl

http://www.mb.org.pl/

No właśnie - po co tak się mocno przejmować tą rzekomą szkodliwościa gazu? W końcu Idzik ma rację - jak pojeździsz tak długo, że skaszanisz silnik, to można uznać że się zamortyzował - remont za 3 tysiaki a nowy za 800 to jest róznica... Nie ma co - ważne żeby się kurna tak nie grzał jak teraz...

Greetz
Kola

_________________
"Einmal Mercedes, immer Mercedes!" [przysłowie staropolskie]

A znajomy ma wlasnie 500sec, srebrne, bez gazu i silnik tez jest na wymarciu. Tydzien temu zajzalem do 750iL tez bylo minelo mimo ze bez gazu. To chyba nie tylko zasluga gazu, ze silniki niby wieczne padaja.

_________________
W108 - 250 S 1967

S123 - 300TD 1982 Rudolf

S123 - 300TD 1985 Burak

Dużo zależy również od sposobu użytkowania - czy ktoś ma ciężką nogę, czy regularnie wymienia olej, jakośc paliwa, itd, itp. W końcu nic nie jest wieczne.....

_________________
http://pulpecik.pl/" onclick="window.open(this.href);return false; - Co dziś zjesz dobrego?
_________________
Ex MB C123 '80 300CD
Ex MB C124 '87 230CE
FSM 126el '95

mniej wiecej to chcialem powiedziec

_________________
W108 - 250 S 1967

S123 - 300TD 1982 Rudolf

S123 - 300TD 1985 Burak

Neverending kick-down , bo jak sie domyślam to automat...

_________________
SEBIAN

MB V250d long 4M '21
MB GLC 220 CDI 4M '18