MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Czy ktos sie orientuje ile potrzeba litrow lakieru do polakierowania calej 115ki? Gdzie najlepiej go zamówic zakładajac ze gdzie indziej go kupie a gdzie indziej bedzie kladziony. Jaki moze byc koszt za litr oryginalnego lakieru (ciemny kasztan)
Pozdrawiam
Futrzak

_________________
W115 220D 68 "Kasztanka"
W168 170D 01 "Marcysia" :-)
ex auta: VW 1303 73 "Garbi", W123 300D 83/89 "Mystery", W123 230CE 82 "Wodolot"

Jedyne, co mogę się na razie wypowiedzieć to to, że na 123-kę potrzeba około 4 litrów (zależy od lakiernika ) A lakier najlepiej, żeby kupowała sam lakiernik, jeśli ma jakieś "wejścia" w sklepie.

_________________
http://pulpecik.pl/" onclick="window.open(this.href);return false; - Co dziś zjesz dobrego?
_________________
Ex MB C123 '80 300CD
Ex MB C124 '87 230CE
FSM 126el '95

Lakier bede chcial kupic oryginalny w ASO dlatego pytam o orientacyjna ilosc. Natomiast nie mam zamiaru przeplacac za robocizne i polakieruje go gdzie indziej. Gdzie, na razie nie wiem.
Pozdrawiam
Futrzak

_________________
W115 220D 68 "Kasztanka"
W168 170D 01 "Marcysia" :-)
ex auta: VW 1303 73 "Garbi", W123 300D 83/89 "Mystery", W123 230CE 82 "Wodolot"

Hej
ten temat b. mnie interesuje.
Ile chca w ASO za oryginalny lakier?

Pozdrawiam

_________________
W114 250 2,8 '73
w124 250TD '95
w124 200D'90

Nie wiem czem ale nieco intryguje mnie Twoje Futrzaku oddanie stacjom ASO. Moje doswiadczenie mowi, ze te trzy literki nie sa niczym co by nalezalo trzcic.
PS Moze ostatnie slowo nie bylo najfortunniejsze, chyba lepiej bezgranicznie ufac.

_________________
W108 - 250 S 1967
S123 - 300TD 1982 Rudolf
S123 - 300TD 1985 Burak

Hej Futrzak
Każdy producent samochodów kupuje części u producentów związanych umowami. Zawsze tych dostawców w danym zakresie jest minimum dwóch. Dotyczy to również lakierów. Tak więc trzeba zapytać kto jest dostawcą, z kim Mercedes ma podpisane umowy, ewentualnie kto był dostawcą lakierów w 1968r. I to jest oryginalny lakier.
Świetnie, że chcesz swojemu autku zrobić dobrze. Bardzo mnie to cieszy, ale zapomnij o tym, że jakakolwiek ASO sprzedaje swój lakier. Jeżeli ma swoją lakiernie to ma podpisane umowy z dostawcą np. Glasurit, Sikkens itd., itp.

Pozdrawiam
Maciej

Jasna rzecz. Zdaje sobie z tego sprawe ze sam Mercedes nie robi lakieru, tylko jego podwykonawcy. Do ASO chce pojsc bo mysle ze tam najlatwiej dostane lakier konkretnego producenta ktory dostarczal go w 68roku. Natomiast jak pojde do innego warsztatu to nie mam takiej gwarancji. Owszem moga mi go dobrac idalnie, mieszac komputerowo kolor itp ale dla mnie to juz nie to samo. Zal mi sie pozbywac tego lakieru co mam tym bardziej jak sie zdecyduje na polakierowanie to wole zaplacic wiecej.
Chyba ze znajde takiego lakiernika dla ktorego nie bedzie problemem zamowienie lakieru u tego samego dostawcy. Poza tym nie zamierzam lakierowac go w ASO bo w totka jeszcze nie wygralem, mysle ze pod tym wzgledem inne warsztaty nie sa gorsze.
Pozdrawiam
Futrzak

_________________
W115 220D 68 "Kasztanka"
W168 170D 01 "Marcysia" :-)
ex auta: VW 1303 73 "Garbi", W123 300D 83/89 "Mystery", W123 230CE 82 "Wodolot"

proponuje jeszcze znależć takiego lakiernika który w tamtych latach był lakiernikiem i malował BENZE
PS. ale śmieszne

_________________
W 124 230 TE 89

Ja się ubawiłem...

W sprawie "oryginalnego" lakieru jeszcze:
Nawet jak kupisz lakier w ASO, a ASO sprowadzi ten lakier od firmy będącej w 68 roku dostawcą Mercedesa, to w 99.9% lakier ten nie będzie miał NIC wspólnego z lakierem którym pokrywane były wtedy auta.
No, może poza nazwą.... czy też zewnętrznym oznaczeniem.
Dlaczego? Dlatego, że postęp w technologii produkcji lakierów w ostatnich latach nastąpił mniej więcej taki, jak w technologii produkcji półprzewodników... (no może nie do końca dobre porównanie - ale w każdym razie był znaczny).
Od razu mówię, że nie jestem żadnym specjalistą w tej dziedzinie, ale zanim polakierowałem swojego Maybacha, trochę o tym czytałem.
Reasumując - szkoda kasy na marżę ASO.
Równie dobrze zrobisz kupując w Glasuricie, albo u Sikkensa, czy kogo tam sobie wybierzesz/wybierze Twój lakiernik (jak będzie miał jakieś dojścia).

hough!

(a może uda Ci się znaleźć w magazynach MB jakąś puszkę z farbą z 68 roku... Ciekawe czy nadawałaby się do użytku... )

_________________
...::: GRZEGORZ :::... W115 200D 1975 >>KDK 5515<<

Mam jedną uwagę. W latach kiedy schodziły z taśm produkcyjnych nasze auta stosowano lakiery oparte na ołowiu!!!!. Teraz niestety nie ma takich lakierów ze względu na ochrone środowiska naturalnego.Szkoda to były bardzo trwałe lakiery. Moja rada jest taka ASO ok super ale nie ma takiej potrzeby zaufaj mi. Proponuje Spice Hecker czy jak to się pisze. Maja lakiery wg numerów MB i z lat ich produkcji, może są trochę drodzy ale produkt jest tego wart. Poza tym maja próby kolorów co bardzo ułatwia dobranie koloru. Sam tez kupuję w tej firmie i jestem zadowoniony.

_________________
Pozdrawiam Sebi

http://www.zelazko.com.pl

sebi... hmm...
jak już wspominałem nie jestem autorytetem w sprawach lakiernictwa, ale...



"oo... meeen... aj dont fink soł"
w sensie: tu bym się nie zgodził i polemizował
Z tego co cierpliwemu nauczycielowi chemii udało się przekazać mojej osobie pamiętam, że słowa OŁÓW i TRWAŁY nie lubią się zbytnio...
Innymi słowy pierwiastek ten jest jednym z szybciej utleniających się a do tego jest dosyć miękki (w czystej postaci - nie wiem jak w związkach).
Do tego bardzo niezdrowy....
Z powyższych powodów stosuje się teraz akryle, które nie dość, że zamiast rozpuszczalnikiem można rozcieńczać wodą (podobno), to są bardzo twarde i odporniejsze na utlenianie (podobno). Poza tym (podobno) można kilka godzin po lakierowaniu jechać autem nawet do myjni ze szczotkami (czego osobiście nigdy nie robię i nie polecam...) bez ryzyka zniszczenia lakieru...
podobno...
Jak wspomniałem na wstępie - nie jestem wyrocznią i mogę się mylić...
Mam nadzieję, że lakier na lubej Futrzaka będzie lśnił przez wiele lat!

hough!

pozdrawiam

_________________
...::: GRZEGORZ :::... W115 200D 1975 >>KDK 5515<<

Ufff...
zostałem przytloczony argumentami.
Juz wiec spiesze z odpowiedzia. Co do lakiernika z 68 roku to oczywiscie rozumiem ze to zart ale nie wykluczone ze takiego znajde naprawde . Mam kontakt do tego ktory sie zajmowal samochodem przez wiele lat i szkolił sie w Mercedesie. Podobno ma tez ucznia.
Generalnie jak pisałem nie zalezy mi na ASO wrecz przeciwnie wole kogos z doswiadzczeniem ale zebym mogl to przezyc finansowo.
Dzieki za wszelkie informacje o lakierach. Nie bede wiec kupowal ich w ASO ale musze sie dowiedziec kto go wyprodukowal czy Sikkens czy Glasurit. Dowiem sie potem bezposrednio w tych firmach ile mnie bedzie kosztowac za litr i kogo polecaja jako dystrybutora. Moze oni beda miec jakis pomysl zeby przywrocic blask dawnej swietnosci Kasztanki.
Skoro lakiery sie zmienily to napewno nie bede sie upieral przy oryginalnym oryginale. Pewnie cos takiego tez by mogli zrobic, wszystko jest kwestaia ceny. Mi wystarczy ze bedzie trwaly i bedzie wygladal jak ten z 68 roku. Poszukam tez w Spice Heker jak proponowal Sebi. Na razie nie spieszy mi sie i zrobie wywiad co ktora firma proponuje.
Dzieki i Pozdrawiam
Futrzak

_________________
W115 220D 68 "Kasztanka"
W168 170D 01 "Marcysia" :-)
ex auta: VW 1303 73 "Garbi", W123 300D 83/89 "Mystery", W123 230CE 82 "Wodolot"