Hehe... Powiem tak są "koneserzy" i koneserzy.... Niektórym nie przeszkadza brak pewnych drobiazgów, dołożony wypas ale nie do końca sprawny (dołożona skóra z grzaniem dupy ale bez połowy wiązki ale za to antena do CB radia jest!
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
) brak plastików na fotelach i wiele wiele innych pierdół, których brak strasznie mnie irytuje. Jednym słowem druciarstwo - to najlepsze określenie tego co było w tym aucie uprawiane
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
.Na szczęście był to egzemplarz bardzo dobrze zachowany i nie wiele było w nim do "naprawy"
A już najgorszą rzeczą jest jak za naprawy zabierają się fachowcy, którzy chyba do końca nie mają kontroli nad tym co robią.
Np ludzie, którzy naprawiali wiązkę pomylili niektóre kabelki i nie działała klima ( teraz już jest w pełni sprawna)
![[szalone]](./images/smilies/szalone.gif)
. Uszkodzone i z dziurą jak pięść wygłuszenie też jest pewnie pokłosiem wyjmowania wiązki...
Podobno silnik miał wymieniany rozrząd i uszczelkę pod głowicą. Jeśli robili to Ci sami ludzie to nawet nie zaglądam pod dekiel narazie

Ja np przy takim zadaniu wydałbym jeszcze pare złotych na nową uszczelkę misy olejowej a nie skręcał na "kit". Ciężkie palenie na ciepłym też pewnie było wyzwaniem a wystarczyło wymienić regulator ciśnienia paliwa za parę złotych.
Ale dobra nie ma co marudzić, auto zostało zakupione bo nie było czym pieska wozić. Najważniejsze, że nie jest to gniot potłuczony z każdej strony. Zaletą jest, że nie był dotykany blacharsko, wolę zrobić sam i wiem co mam, ma fabryczny lakier a najśmieszniejsze jest to,że jego właściciel koneser zmienił przód z E-klasy na II serię
Ja mam zamiar w przyszłości, robiąc błotniki i progi, wrócić do e-klasy, ale najpierw doprowadzę auto do 100%kompletności i sprawności.
Pewnie będę szukał jeszcze wiele "smiesznych" maneli do tego auta bo niestety lubię jak auto jest kompletne i solidne
![[oczko]](./images/smilies/oczko.gif)