Oddałem skrzynię od 500E do skrzyniarza, bo miała zwłokę przy zapinaniu wstecznego.
Zrobił remont, jak zawsze w poprzednich moich 124-kach. Nigdy nie miałem zastrzeżeń. Tym razem po zamontowaniu skrzyni nie jestem zadowolony. Skrzynia szarpie przy włączeniu biegu na D i lekko na R. Jak się rozgrzeje i spadną obroty to na R nie szarpie a na D cały czas. Dodam, że w trakcie jazdy skrzynia pracuje idealnie, nie szarpie i nie ślizga przy zmianach. Wykluczyłem luzy przeniesienia napędu. Zareklamowałem naprawę, skrzyniarz zabrał auto na 2 dni, wymienił jakieś dodatkowe oringi i szarpie nadal. Obojętnie czy D zapinamy z P czy N. ASB zachowuje się tak, że nie ma ani sekundy opóźnienia przy zapinaniu biegu na D. Jak tylko dźwignię przełączę na pozycję D - w tym samym momencie następuje zapięcie biegu z szarpnięciem. Przed remontem tego nie było. Mechanik twierdzi, że to prawdopodobnie płyta sterująca, którą trzeba wymienić, ale takiej nie posiada. Czy ma rację? Jak to mogło się stać, że po remoncie zaczęło szarpać, a przed były inne objawy? ASB robiłem u Chłopowca w Bytomiu Odrzańskim. Wkurza mnie to szarpanie!
