MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

ostatnio przestała działać mi instalacja lpg, po przełączeniu na gaz silnik gaśnie, na bęzynie chodzi idealnie, jeśli nie jest to konieczne to wolalbym uniknać wizyty u mechanika, efekt działania jest taki jakby gaz nie dochodził do silnika a sama instalacja się włącza. może to filtr ? ( jest to stara instalacja z 99 roku )

Mądry Polak po szkodzie

_________________
SEBIAN

MB V250d long 4M '21
MB GLC 220 CDI 4M '18

lpg nie jest złe i nie chodzi tylko o koszty ( chociaż ) a jak będzie mnie stać to wstawię sobie większy silnik i też będę jeżdził na gazie, nowe instalacje są coraz częściej niezawodne a spadek mocy jest już w nich znikomy że nie powiem o zużyciu silnika bo w przy nowych instalacjach podobno jest nieznacznie mniejsze niż na bęzynie, przyjdzie czas to i ty zmienisz zdanie - "powiedział prorok Lomo i zapalił z dziwnym usmiechem papierosa"

_________________
remoncik remoncik ... ale jak skończę to wszystkim szczęki opadną ( gdzieś za 12 mcy chłe chłe chłe )

Przytoczyć wypada w tym momencie kwestię z filmu "60 seconds" wypowiedzianą przez gliniarza do głównego bohatera : "[...] by this time there will not even BE cars [...]"

pozdrawiam

_________________
Supposed Former Automotive Journalist

Za krótko mnie znasz

_________________
SEBIAN

MB V250d long 4M '21
MB GLC 220 CDI 4M '18

Może tak na początek jaki silnik i jaka instalacja LPG??? Jak mowisz, że ci się włącza to sprawdź silnik krokowy od gazu (o ile go masz). Dalsze wskazówki po ujawnieniu w/w tajemnic

_________________
W124 300E jedna z najszybszych kuchenek gazowych w Kutnie "Siwek"

Z ekoneomią to jest tak, że gaz drożeje i drożał będzie coraz bardziej. Taka jest mentalność Polaków, że wybierają to co tańsze . "Tylko bogatych ludzi stać na tanie rzeczy (bo mogą kupować po kilka razy), biedni powinni kupować raz, a dobrze." Priorytetem jest ilość, a nie jakość niestety . Jeśli ktoś chce jeździć na gazie to jego sprawa, ja dziękuję. Tu nawet nie chodzi o ekonomię, ale o zasady. Gaz to paliwo zastępcze. Silniki są benzynowe, więc należy jeździć na benzynie. Jeśli będą silnki zasilane gazem to należy jeździć na gazie (nowoczesne autobusy mają mieć takie silniki). Poprostu źle bym się czuł tankując gaz do auta. Moim zdaniem jest to podobnie jak z olejem opałowym tankowanym do Diesli z tą różnicą, że gaz jest legalny, a olej opałowy nie. Można tu dyskutować o róznicach w zużyciu silnika Diesla na oleju opałowym i benzyniaka na gazie, ale czynników jest sporo. Jednak niektórzy taksówkarze jeżdżący na o.o. chwalili się, że w ciągu roku do dwóch są w stanie zaoszczędzić na drugi taki sam lub nawet lepszy/nowszy (to nie zawsze idzie w parze ) samochód. Przepraszam, ale nie skuszę się ani na jedno, ani na drugie rozwiązanie.

_________________
Nur fünfzylindrige Diesel!

Tłumaczył pastuch krowie Pięknie napisane - dodam to ulubionych złotych myśli. Niestety to walka z wiatrakami - spotykam się z tymi oszczędnościami na codzień w zupełnie innej branży, aż w końcu nadchodzi taki moment, że z rozbrajającym uśmiechem wygłaszam ulubioną formułkę "A nie mówiłem?"

_________________
SEBIAN

MB V250d long 4M '21
MB GLC 220 CDI 4M '18

jeśli kogoś jeszcze to interesuje to instalacja juz działa, problemem była zaślepka przy filtrze powietrza, nie kwestionuję tego czy lepiej jeżdzić na bęzynie czy gazie czy oleju. i nie o to mi chodziło gdy pisałem ten post więc niech się nikt nie irytuje, ja jeżdzę na gazie bo jest taniej a auto jeździ codziennie bo taką mam pracę, 116 to moje marzenie ale realia finansowe są takie a nie inne, chcę codziennie śmigać moim mesiem po 3mieście bo po to go kupiłem a spalanie w silniku 2,8 z 77 roku nie jest małe a lpg umożliwia mi realizację marzeń na codzień. pozdrawiam wszystkich serdecznie bez względu na czym jeżdzą.

_________________
remoncik remoncik ... ale jak skończę to wszystkim szczęki opadną ( gdzieś za 12 mcy chłe chłe chłe )

No prawda jest taka, że LPG to jest dla niektórych zło konieczne, mnie zagazować japończyka nie szkoda, za to klasycznego wolałbym w ten sposób nie traktować. Ale jeśli taka ma być cena codziennego obcowania z marzeniem, to w przypadku samochodu który kiedyś w miarę nietrudno można zregenerować do stanu sprzed LPG [W116 to nie pagoda ani W114C] - nie za wielka jest to cena. Z drugiej strony mam znajomych na paru stacjach benzynowych i znam trochę realia - wolałbym już chyba lać przesitkowany OO zamiast tej bryndzy którą kupują dieslowcy do swoich autek, płącąc jak za pełnowartościowy ON. Wcale się nie dziwię, że na hamowni VW T4 zasilany pofrytczanym rzepakiem wykazuje lepsze osiągi niż na ON...

pozdrawiam

_________________
Supposed Former Automotive Journalist

Myślisz ,że dobrze mi się wtedy robi?

_________________
W116 450SE 75' -"Niunia"-na emeryturze.
W116 280SE 75'-"Manual"-sprzedam(3500zł)
Opel Kadett 1,3S 81' - "Kwadrat" - kupiony z przebiegiem 18Kkm w stanie idealnym
503 076 116

a ja uwielbiam tankować gaz do swojego, jakość jazdy nie odbiega niczym od jazdy na etylinie a koszty są o wiele mniejsze. Dobrze zrobiona instalacja moze dostarczyć więcej radości z jazdy niz na etylince a to dlatego ze elastyczność silniczką jest o niebo lepsza z powodu stanu skupienia jakim jest gaz i stukowości spalania, czystości itp itd. oczywiście nigdy nie założyłbym instalki do np subarówki z turbinką, czy np dp beemki Mki bo to nietypowe egzemplarze (VIPy) nie wspominając o mercedesach z górnej półki, ale cywilne (niezabytkowe) samochody służące do jezdzenia a nie do patrzenia i pracujące na siebie jak najbardziej. Ale musi to być zrobione z głową, a za takie instalki sie płaci. Ale oczywiście zawsze się znajdą przeciwnicy jak i zagorzali zwolennicy różnych rozwiązań technicznych ułatwiających nam życie i oto właśnie chodzi. Jedni jedzą w restauracjąch a drudzy w domu i pytanie czy zmywanie domowe wynagradza zyski finansowe czy nie, zalezy to tylko i wyłacznie (a moze i nie) od zasobności portfela.
Pozdrawiam dieslowców etylinowców jak i gazowników

_________________
Pozdrawiam
Bartek W124 250 DT - sprzedałem

A ja tylko dodam ze ci co tankują ON do swoich dieselków i są takimi zagorzałymi przeciwnikami OO niech sobie obejrzą Alfabet Mafii na TVN i niech nie robią z siebie kretynów bo na palcach jednej ręki pewnie by policzył stacje paliwowe na których ON to ON a nie OO.
I od gazowników też by mogli się odczepić bo najpierw niech sprawdzą sami na czym jeżdzą ale nie na oko tylko do badań laboratoryjnych... i niech nie będą zdziwieni...

_________________
MB W123 200D 79r. biały sprzedany... -
MB W201 200 85r. czarny metalic automatic + gaz - sprzedany
MB W124 230E czarny mafioso

Prawda jest jednak taka iż silniki mercedesa , nie lubia gazu ! wszystko jest do czasu !! potem sie zaczynają problemy a przy wtrysku mechanicznym tym bardziej , wprawdzie ja nie miałem kłopotów , ale kolega w kupei do 40 tyś na gazie też nie miał , potem palło!! i zaczeły sie kłopoty które już mu po nocach sie sniły , tak ze sprzedał mesia i nie chce teraz słyszec o gazie ! Bmw ? też nie lubi gazu mówie tu o seri 7 z 3litr silnikiem rok 88 ale jak sie jezdzi jak dziadek to wszystko oki !!! tak wiec wszystko zalezy . Natomiast silnik 20 opla wrecz uwielbia gaz , i jak bys nie jezdził bedzie palił 10 litrów jego , to samo z porabanymi lanosami i nubirami .stare fordy też ikochają gaz jak i niektóre japonczyki ! ale moje zdanie jest takie iż mercedes nie za bardzo , ale wszystko zalezy od eksploatacji i szczescia !

Tylko silnikowi diesla nie zaszkodzi wlanie ON z domieszką OO, a LPG skutecznie załatwia aparaturkę na amen. Jak byśmy robili z siebie kretynów, to pewnie wlewalibyśmy jakieś wynalazki do baku (albo nie do baku) zamiast właściwego paliwa przeznaczonego do danego typu silnika Mam nadzieję, że moja odpowiedź Cię satysfakcjonuje

_________________
SEBIAN

MB V250d long 4M '21
MB GLC 220 CDI 4M '18