MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest wt cze 17, 2025 6:59 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę 1 2 3 Następna
Autor Wiadomość
Post: wt kwie 13, 2004 11:14 am 
Offline
postmajtek

Rejestracja: wt mar 30, 2004 6:42 pm
Posty: 12
Lokalizacja: Warszawa
Witam wszystkich, jakis czas temu prosilem Was o pomoc przy zbieraniu informacji na temat eksploatacji Beczki z dieslem, teraz zmienily mi sie troche plany i wraz z rodzicami postanowilismy, ze naszym pierwszym samochodem bedzie Mercedes W201 190D - jest to bardziej perspektywiczny samochod, dluzej bedzie mozna nim pojezdzic, a poza tym jest troche mniejszy od W123 i w Warszawie latwiej bedzie sie nim poruszac. Czytalem na forum o tym aucie, jednak jesli bylibyscie tak mili i wypowiedzieli sie tak jak w przypadku Beczki tutaj na konkretne tematy eksploatacji takiego auta - ile kosztuja was ubezpieczenia AC/O, czy czesto musicie naprawiac swoje auta i czy drogo was to kosztuje i ogolnie wszystko czym chcielibyscie sie ze mna podzielic. Najbardziej interesuje mnie wersja z 2.0l dieslem, ale chetnie poczytam o waszych doswiadczeniach ze wszystkimi wersjami tego Mercedesa :)

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i z gory dziekuje za pomoc

_________________
W wakacje robię prawko i po zdaniu egzaminu kupuję Merca z dieslem :)


Na górę
 Tytuł:
Post: śr kwie 28, 2004 12:01 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: czw sty 08, 2004 4:15 pm
Posty: 62
190 , szczególnie w wersji 2.0 D to osiołek, powolny i raczej dla starszych ludzi. Swoją przygodę rozpocznij od czegoś prostszego. Np Poloneza, stary Poldek nauczy Cię jeżdzić, a jak będziesz go deptał to walnie Cię po kieszeni. Jest masywny i bardzo bezpieczny a częsci są dość tanie. Merc jest charakterny, lepszy jak nabierzesz doświadczenia, bo jak to ktoś powiedział to że jak Cie nie polubi to Ci wygryzie dziury w kieszeniach i w długi wpędzi. Trudno trafić pewnego w dobrej cenie. Miałem już ponad 10 aut i frycowe zapłaciłem. Najtanszy byl w eksploatacji Oplek Kadett kombi 1.6D. niecałe 5L na 100km gnojówki. Najzwinniejsza renówka 9 1,4, kobieca rzekłbym. A osiołki są fajne na stare lata i trzeba umieć o nie dbać. Potem czołówka z Seatem Toledo, Poldek uratował mi życie a Seat złamany w pół, silnik w kabinie. Na początek większe i bezpieczniejsze auto ale takie do którego są tanie blachy....

_________________
SławeK
--------------------------------
W201 2,5D 90r. jeszcze nie chrzczony
207 240D 88r. "Grzechotnik"


Na górę
 Tytuł:
Post: śr kwie 28, 2004 12:12 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 09, 2002 9:23 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Wawa/Wrocek
SlaweK cos masz chyba traumatyczne doswiadczenia :>
ja zaczynalem od W123 200D i bylo OK

w W201 najciekawszy w dieslu jest 2500ccm (rzadziej spotykany)-mocniejszy od 2000ccm, a w exploatacji b.zblizony cenowo
W201 jest rowniez MB i nie jest to zly model
troche mniejszy i mniej komfortowy niz W123 oraz zwykle z ubogim wyposazenem, ale do miasta w sam raz.
jesli dbasz o auto, to i ono zadba o Ciebie
przeciwskazan nie ma zadnych jesli chodzi o zakup W201
kosztow dokladnie nie podam, bo nie bylem wlascicielem W201
ale inni napisza co i jak (OC liczy sie od pojemnosci silnika,wieku wlasciciela,rejonu PL i znizek-jak w kazdym innym aucie-poszukaj na forum w starych tematach, bo bylo to juz poruszane-jak zreszta koszty exploatacji [zlosnik] )

_________________
pozdrowionka
Łysy

wolny wakat na beczkę :)


Na górę
 Tytuł:
Post: śr kwie 28, 2004 12:25 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: czw sty 08, 2004 4:15 pm
Posty: 62
Jak pisalem, miałem już nascie aut w tym 4 diesle a tylko 2 były nowe. Zapłaciłem spore frycowe zanim doprowadziłem je do właściwego stanu. W tym jeden wypadek z nie swojej winy. Dwoch kierowców zatrudnionych, około 1 miliona km tymi autami z czego połowę sam przejechałem.
Czyli chyba wszystko juz mnie spotkało i niewiele zaskoczy. I choć sam nie jestem dziadkiem, 40lat to uważam że dla kogoś kto dopiero zdaje na prawko potrzeba cos solidnego i prostego, a dobrze żeby to nie było zbyt drogie w eksploatacji. Taki ktoś musi pozwiedzać warsztaty, nauczyć się radzić sobie w trasie z awariami bo przeciez nie zawsze będzie miał net pod ręką albo kogoś kto mu doradzi. Napewno też nie raz przetrze lakier przy parkowaniu. A czasem taniej jest nauczyć się posługiwać kluczmi niż telefonem komórkowym. A o kosztach trudno pisać. OC bez zniżek trochę kosztuje. Młodemu polecałbym pełne AC dopuki nie poczuje się pewnie. A awarii w używanym aucie nie przewidzisz, szczególnie jak trafisz na kombinowane auto.

_________________
SławeK

--------------------------------

W201 2,5D 90r. jeszcze nie chrzczony

207 240D 88r. "Grzechotnik"


Na górę
 Tytuł:
Post: śr kwie 28, 2004 12:44 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 09, 2002 9:23 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Wawa/Wrocek
SlaweK ja mam 26 lat i na koncie dopiero okolo 120 k km ;) , ale sie nie zgodze z czescia Twoich opinii:
- MB raczej do psujacych aut sie nie zalicza(a zwlaszcza diesel w trasie), wiec to nie jest zly pomysl (poza tym powinienes dostac bure od prezesa za odradzanie "jedynie slusznej" marki ;) [zlosnik] )
-prosimy o niestraszenie warsztatami
-to ma byc auto dla calej rodziny (tylko najmlodsze ogniwo sie wypowiada), wiec koszty sie rozkladaja
-co do stluczek to nie wiadomo (ja z mojej winy mialem 2 delikatne-prawie bez szkod, choc jezdze od 17 roku zycia), a lakier kosztuje tyle samo w MB co i w Polonezie
-W201 jest latwiejsze w prowadzeniu niz Polonez lub W123,wiec na poczatek to lepiej
-duzo inneych za...

_________________
pozdrowionka
Łysy

wolny wakat na beczkę :)


Na górę
 Tytuł:
Post: śr kwie 28, 2004 1:32 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: czw sty 08, 2004 4:15 pm
Posty: 62
Jakby Ci tu powiedzieć. Nie jestem przeciw lecz jak najbardziej za. Tylko jest kilka aspektow. Tutaj to że wypowiada sie najmłodsza "latorośl". Trzeba pomyśleć do czego to auto ma służyć , do wypadów za miasto, czy do cieżkiej akwizycji choć i tutaj MB jest jednym z najlepszych. Ale dla młodego ktory jeszcze nie czuje silnika ani uścisku klucza w ręce, do wyłącznej ekspoloatacji to podpowiadałbym coś innego, do nauki raczej tanszego i starszego. Sam jak widziesz teraz mam W201 i to akurat 2.5D i musiałem sporo w niego włożyć by doprowadzic go przyzwoitego stanu. Gwiazdeczka sprawia satysfakcję dopiero jak chodzi jak należy. A co do mechaników to mam raczej złe zdanie o większości.

_________________
SławeK

--------------------------------

W201 2,5D 90r. jeszcze nie chrzczony

207 240D 88r. "Grzechotnik"


Na górę
 Tytuł:
Post: śr kwie 28, 2004 1:57 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 09, 2002 9:23 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Wawa/Wrocek
faktycznie wszystko zalezy od tego w jakim stanie masz auto i od kogo kupujesz, ale to temat na inna rozmowe(jak kupic i na co zwrocic uwage-przerabiane wielokrotnie)
MB do tanich nie nalezy i doprowadzenie do stanu bdb. wymaga nakladow finansowych, ale to juz decyzja i mozliwosci kupujacego (o tym nic nie wiemy)
wiekszosc mlodych, ktorych znam, a ktorzy posiadaja cos innego niz maluch itp. raczej malo robi przy swoich autach poza kosmetyka, wiec mendocino nie musi sie wcale chciec uczyc poslugiwac kluczem...
zreszta znam paru klubowiczow, ktorzy sami w swoich MB tez prawie niczego nie dotykaja ;)
IMO W201 jest dobrym autem na poczatek i kazdy inny etap zycia kierowcy ;)
nie jest to auto do scigania i wystarczy o tym pamietac, zeby szczesliwiebezawaryjnie i dlugo je uzytkowac

_________________
pozdrowionka
Łysy

wolny wakat na beczkę :)


Na górę
Post: śr kwie 28, 2004 9:28 pm 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr lis 27, 2002 6:40 pm
Posty: 4100
Lokalizacja: Polska
190D z 2.0 dieslem to bardzo fajne autko. Demonem przyszpieszen nie jest, ale 140 w trasie mozna spokojnie jechac. Pali wtedy do 7l/100km. Przy 90 mozna zejsc do 5. W miescie jeszcze dokladnie nie sprawdzilem, ale wychodzi cos pomiedzy 6-7l.

Jak szukalem w201 to jezdzilem tez 2.5D z automatem, wielkiej roznicy w osiagach nie ma.

Jesli chodzi o manualna skrzynie biegow to nie ma prawie roznicy miedzy 4 i 5 przy 2.0l dieslu, bo MB zrobilo mala sztuczke i przy 4 jest most o przelozeniu 3,23 , a przy 5 - 3,92. Oznacza to takie same spalanie (5 nie jest typowym nadbiegiem). Jedyny +5 to roche lepsze przyspieszenia, ale poszczegolne biegi maja nizsza predkosc max.

W201 z orginalnym zawieszeniem, nie jest mniej konfortowa od wiekszosci w123 jezdzacych po naszych drogach. Auto jest mniejsze, ale cichsze. Nie trudno jest znalezc bardzo dobrze wyposarzona 190.

ps. Stare diesle w przeciwienstwie do cdi, tdi itd nie sa do scigania sie, ale jak je rozpedzisz to bardzo sprawnie jada.

_________________
w123


Na górę
 Tytuł:
Post: czw kwie 29, 2004 9:06 am 
Offline
swój chłop

Rejestracja: wt lip 08, 2003 8:57 pm
Posty: 258
Lokalizacja: z kątowni
eee tam:-) mój ojciec mial kiedys w201 200 d i nikt mi nie powie ze to nie ma przyspieszenia bo jezdzilem nia czesto i byla cholernie sprawna !:-)nie jeden benzyniak wysiadal na starcie wogle ta 190 byla katowana do konca "ojciec ciezka noga" a miala ponad pol miliona przejehanaie i pod maske nie byl zagladane teraz ma w124 200 d i tez niezle mozna nim pojezdzić jesli chodzi o przyspieszenia a mialem okazje pare razy prowadzic 300 d wiec porownanie mam nooo chyba ze jednak jestem przyzwyczajony do tego mojego zolwika i jak wejde w 201 200 d to mi sie zdaje ze pomiata jak przeciag :-)

_________________
1.w123 240 d limuzynka z 1976 roku :-) sprzedany
2.w201 200d 1988 nowy nabytek :)


Na górę
 Tytuł:
Post: czw kwie 29, 2004 9:13 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 09, 2002 9:23 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Wawa/Wrocek
jak mialem 200D to tez osiagi byly "przyzwoite" ale w 230E to sie jednak czuje roznice [zlosnik] -wiec Ci powiem BM, ze osiagi 200D sa jednak slabe [zlosnik]
200D demonem predkosci nie jest 250D w manualu radzi sobie jednak lepiej.
laudan-nie porownuj W201 do W123 pod wzgledem komfortu wychodzac z zalozenia, ze wiekszosc ma slabe zawieszenie... to bez sensu...
wyciszenie w dieslach to owszem, ale to jest roznica miedzy C, a E klasa i mowimy o dobrym stanie tech. auta
wyciszenie poza tym mozna malym nakladem finansowym sobie zrobic samemu

_________________
pozdrowionka
Łysy

wolny wakat na beczkę :)


Na górę
 Tytuł:
Post: czw kwie 29, 2004 10:08 am 
Offline
swój chłop

Rejestracja: czw sty 08, 2004 4:15 pm
Posty: 62
Kolega z 200D mówi o moim W201 2,5D rakieta. Choć porównując to z innymi autami to też osiołek a nie narowisty koń. Po prostu ładnie ciągnie do przodu, równo, nie zrywa i nie wyrywa ale i nie czuje górek. W każdym aucie jak dobrze wyczujesz moment obrotowy to możesz jeżdzić dynamicznie albo męczyć auto. Mesio wybitnie nie jest do ścigania się a jego przelotowa prędkość na trasie to 100-120km/h. Z taką prędkością to może i tydzien jechać non stop byle mu tylko paliwa dolewać.
Z paleniem jest całkiem nieźle, około 6-7L w cyklu mieszanym. Ale na trasie to nie mogę go wyczuć, raz jest to około 5,5 a raz 6,5 choć nogi nie mam najlżejszej. Dobre 240D też potrafi tyle palić. Z paleniem to najfajnieszy był Opelek Kadett 1,6D, który brał na trasie około 4,5L na 100km.
Porównująć komfort to W201 jest średnie. Daleko mu jednak do 124,jest przecież mniejszy i lżejszy. Choć pod tym wzgledem to podobało mi sie W123 w dobrym stanie choć jest głośniejszy wewnątrz. C-klasa a takim samym silnikiem ale na automacie wydałwał mi się jednak bardziej zwarta choć plastiki już mi się nie podobały a przyspieszenie miała słabsze.

_________________
SławeK

--------------------------------

W201 2,5D 90r. jeszcze nie chrzczony

207 240D 88r. "Grzechotnik"


Na górę
 Tytuł:
Post: czw kwie 29, 2004 10:31 am 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr lis 27, 2002 6:40 pm
Posty: 4100
Lokalizacja: Polska
Beczko Maniak pisze:
eee tam:-) mój ojciec mial kiedys w201 200 d i nikt mi nie powie ze to nie ma przyspieszenia bo jezdzilem nia czesto i byla cholernie sprawna !:-)


Sprawna jest, ale 18 sekund do 100 to zawsze 18 sekund:) i z nog nie powala [zlosnik]

lysy2 pisze:
laudan-nie porownuj W201 do W123 pod wzgledem komfortu wychodzac z zalozenia, ze wiekszosc ma slabe zawieszenie... to bez sensu...


Mam w201 z orginalnym zawieszeniem (orpocz 1 koncowki drazka reszta nie wymieniona) i w123 z dobrym zawieszeniem, ale z amorkami Sachsa sprezynami, ktore dostaly juz dobrze w tylek (ostaly sie jeszcze orginaly) i duzej roznicy w komforcie w tych autach nie ma (chodzi mi o jazde na naszych dziurawych drogach). Inna rzecz, ze w w123 siedzi sie o wiele wygodniej niz w w201. Poza tym w123 duzo lepiej radzi sobie z wiekszym obciazeniem. Obciazona 190 robi sie nadsterowna.

Jesli chodzi o wyciszenie to pisalem o wersjach seryjnych, a nie podrasowanych [zlosnik] Roznica jest spora na korzysc w201.

_________________
w123


Na górę
 Tytuł:
Post: czw kwie 29, 2004 12:05 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw cze 12, 2003 12:05 pm
Posty: 995
Lokalizacja: Sosnowiec
Witam

Sam mam W201 2.0D i Bogu dziękuję za dzień, w którym ten sprzęt kupiłem.
Spalanie .....zerowe. Zimą średno spalał mi 6,3l/100 (20% trasa reszta to miasto).

Zmieniłem opony na letnie na oryginalny rozmiar 185/65/15 (zimą miałem troszkę szersze 195/60/15 - w sumie zamiennik lecz opory toczenia minimalnie wzrastają bo but jest szerszy o 1cm i może to wpłynąc w niewielkim stopniu na zużycie paliwa) i już spalanie mi spadło na śr. 6,1l/100 km (poza tym jest "troszkę" cieplej [zlosnik] )

Faktem jest, że staram się nie jeździć szybciej niż 110km/h (bo i po co?). Dziadkiem nie jestem (30 wiosenek) ale mi amory już z głowy wyszły (zabrali mi Permis de Conduire na 3 lata [smiech] ). Poza tym jestem już żywicielem rodziny co zmienia sposób myślenia diametralnie, a przy krótkich trasach jakie pokonuję - max. 100km jadąc 110 a 130km/h zyskam dosłownie parę minut więc po co się śpieszyć. Gorąco polecam ten egzemplarz.
Koszta eksploatacji są nikłe. Wcześniej miałem BMW E-30 324d (6 cyl Diesel) i koszta ekploatacji były o ok. 30-40% wyższe (droższe filtry, części i dużo większe spalanie: 8-8,5l/100km, silnik na pewno był bardziej elastyczny 5-bieg + 6cyl. robi swoje. Na upartego z 1 biegu można było zapiąć od razu 5 i autko jechało. W MB ten silnik jest mniej elastyczny i trzeba się bardziej nawachlować biegami ale do tego przyzwyczaiłem się po pierwszych paru dniach od momentu zakupu.

Naprawdę super sprzęt

Jeśli chodzi o ekonomię to pokuszę się o stwierdzenie, że nie ma chyba tańszego MB w eksploatacji niż W201 2.0D (w założeniu, że wybór padnie na jakikolwiek model MB produkowany do roku np. 1993. O późniejszych modelach nie mam szczegółowych danych dot. zużycia paliwa. Sądząc po Twoich preferencjach to Twoje możliwości finansowe korelują właśnie z modelami Mercedesów produkowanych do tego roku czyli W201, W124 lub starsze).

Kup w miarę względnym stanie i dbaj o nią a odwdzięczy Ci się bezawaryjną eksploatacją i frajdą z poruszania się za pomocą 4 kółek i nigdy tego kroku nie pożałujesz!

Pozdrawiam

_________________
MILOSH

ex. W201 2.0D 1987
ex. MB S124 250D 1990
ex. W124 220E 1993
ex. W202 C180 1994
ex. W210 E290 TD 1996

W124 250D 1988
W123 240D 1981
BMW E39 520i 1997
BMW E34 520i 1991
BMW E38 728iA 1998


Na górę
Post: czw kwie 29, 2004 4:28 pm 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr cze 26, 2002 3:11 pm
Posty: 6660
Numer GG: 267496
Lokalizacja: Łomianki Dolne
mendocino pisze:
Witam wszystkich, jakis czas temu prosilem Was o pomoc przy zbieraniu informacji na temat eksploatacji Beczki z dieslem, teraz zmienily mi sie troche plany i wraz z rodzicami postanowilismy, ze naszym pierwszym samochodem bedzie Mercedes W201 190D - jest to bardziej perspektywiczny samochod, dluzej bedzie mozna nim pojezdzic, a poza tym jest troche mniejszy od W123 i w Warszawie latwiej bedzie sie nim poruszac.


Troszkę mniejszy? :o Jest dużo mniejszy. Przy W123 to kurdupel [zlosnik] Nieporozumieniem jest również porównywanie jego trwałości do W123 tak samo, jak wykorzystywanie W201 na taxi [szalone]

Przepis na W201: Kupić W124, wziąć rozpęd, trafić czołowo w tramwaj, oberwać w tyłek od pługa, oszlifować, wyrównać... i mamy W201 [szalone] [zlosnik]

Wg mnie to auto nie nadaje się na auto rodzinne ze względu na gabaryty - sugeruję się Twoją wypowiedzią "wraz z rodzicami postanowiliśmy" [oczko]

Co do manewrowania w mieście, to myślę, że nawet dużym MB ze wspomaganiem jest łatwiej manewrować niż 126p [cool] Często widzę ludzików w dużo mniejszych autach, którzy zastanawiają się, czy się zmieszczą lub "zawiną" czy też nie, a ja za nimi dużo większą furką załatwiam to dużo szybciej [cool] - wytłumaczcie mi zatem, o co chodzi? [szalone]

_________________
SEBIAN

MB V250d long 4M '21
MB GLC 220 CDI 4M '18


Na górę
Post: czw kwie 29, 2004 5:08 pm 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr lis 27, 2002 6:40 pm
Posty: 4100
Lokalizacja: Polska
Sebian pisze:
Troszkę mniejszy? :o Jest dużo mniejszy. Przy W123 to kurdupel [zlosnik] Nieporozumieniem jest również porównywanie jego trwałości do W123 tak samo, jak wykorzystywanie W201 na taxi [szalone]


Hmmm, troche sie zagalopowales, ten mini MB byl porownywalny na poczatku lat z vw passatem w niemieckiej prasie. Pozniej i passat urosl i c-klassa tez:). Zreszta jest krotszy od w123 o 30 cm, ale za to ma prawie taki sam baganik (wyzszy od w123). Trwaloscia nie ustepuje innym modela MB z tamtego okresu, a ta i tak glownie zalezy od wlascicieli. w201 w wwersji taxi byly produkowane przez MB.

Sebian pisze:
Przepis na W201: Kupić W124, wziąć rozpęd, trafić czołowo w tramwaj, oberwać w tyłek od pługa, oszlifować, wyrównać... i mamy W201 [szalone] [zlosnik]

Orginalne spostrzezenie, ale wiekszosc takich w124 jezdzi nadal u nas jako w124.

Sebian pisze:
Wg mnie to auto nie nadaje się na auto rodzinne ze względu na gabaryty - sugeruję się Twoją wypowiedzią "wraz z rodzicami postanowiliśmy"


Auto rodzinne zaczyna sie od 4800 cm dlugosci:)?

Sebian pisze:
Co do manewrowania w mieście, to myślę, że nawet dużym MB ze wspomaganiem jest łatwiej manewrować niż 126p [cool] Często widzę ludzików w dużo mniejszych autach, którzy zastanawiają się, czy się zmieszczą lub "zawiną" czy też nie, a ja za nimi dużo większą furką załatwiam to dużo szybciej [cool] - wytłumaczcie mi zatem, o co chodzi? [szalone]


O sporo mniejsz promien zawracania niz w przypadku w123/w124, ktory caly czas mnie zadziwia [zlosnik] O nizsza wage i lepsze osiagi i spalanie z porownywalnymi w124 (chodzi o te same wersje silnikowe).

Podsumowujac w201 to bardzo fajny samochod i jest dobra alternatywa wobec juz wiekowych w123.

ps. Swoja droga w niemieckim Auto Moto Sporcie z 1984 byl test pt "Ktory Benz jest lepszy 190D czy 240D". Jak kiedys trafie na ten artykul to go zeskanuje [zlosnik]

_________________
w123


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę 1 2 3 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl