TReneR pisze:
Bo wszędzie poza PL jest to sytuacja normalna (wyrejestrowywanie pojazdu), ale my lubimy, jak się nas za "mordę trzyma". Lubimy tez się zabezpieczać kosztem wolności innych.
To fakt, ale tak jak wczesniej pisali koledzy - trzeba takie auto miec gdzie trzymac, na pewno nie na ulicy czy placu pod blokiem.
Jakos mi nie pasuje polaczenie OC z ograniczaniem wolnosci TReneRze. Bo,ta czyjas pseudo-wolnosc moze inne osoby drogo kosztowac.
I nie wszedzie poza PL jest to normalne. N.p. w Holandii nie ma takiej mozliwosci aby wyrejestrowac auto, nie placic OC czy tez podatku drogowego. Jak nie uzywasz auta, to znaczy ze nie potrzebujesz.
Jak masz klasyka w renowacji: z podatku drogowego jestes zwolniony automatycznie gdy woz konczy 25 lat i nie trzeba opinii, kart, bieglych itp. W firmach ubeieczeniowych funcjonuje pojecie ubezpieczenia dla oldtimerow. Dostaje sie specjalna stawke, ale trzeba przedstawic polise na auto codzienne. Jezeli klasyka chesz uzywac na codzien, placisz normalne OC. Podobnie jest z innymi autami, n.p. Porsche. Sa specjalne pakiety, duzo nizsze. Ale tez pod warunkiem posiadania innego auta na codzien. Wszystkie te znizkowe OC sa obwarowane rocznymi limitami przebiegu na poziomie 10 lub 15 k. Stawka miesieczna za oldtimera 123 250 z 78 to jakies 15eu, za Porsche ubezpieczone normalnie ok. 24eu. Gdybym mial w NL auto codzienne, to za 964 dostal bym pakiet 400eu za rok za pelne ubezpieczenie, OC i casco.
Wszystko sie da, tylko trzeba troszke ludziom zaufac. A u nas to raczej niemozliwe. Zaraz by sie okazalo, ze do codziennej jazdy stoi pod plotem trup malucha, a reszta aut w rodzinie smiga na tanim OC.