Nie jest tak zle z ta podloga

Korozja doszla do pierwszego przetloczenia (czyli jakies 15 do 10 cm od progu). Czyli tam gdzie plywala sobie woda w ta i spowrotem po aucie. Najwieksze spustoszenie jest pod kanapa i przednimi dywanikami - tam gdzie najnizej, stala tam chyba woda nikttego nie suszyl przed dlugi czas

Narazie popsikalem gdzie sie dalo takim sprayem co ma ztrzymywac korozje. Niebawem mam nadzieje ze uda mi sie wybrac do blacharni

Gorzej ze zrodlem przecieku. Robilem dzisiaj prysznic mercedesowi i nic

A po deszczu zbiera sie woda niewiadomo skad z przodu. Jak zdejmowalem obicia slupokow z tylu to zauwazylem ze obrdzewiala jest blacha wokol tylniej szyby. Ale lanie woda nie wykazalo tam przecieku - juz nic z tego nie rozumiem
Jak jest z tym wygluszeniem - czy po odpowiednim oczyszczeniu, zabezpieczeniu blachy mozna znow wylac ta mase na podloge? Nie bedzie sie tam znow gromadzila wilgoc, tak mi sie wydaje ze w fabryce kladzie sie to na super rowna i zdrowa blache
Aha - masa (z przodu przynajmniej) na powierzchni podlogi jest pofaldowana ale jak odkrylem kawalek tej gumy z jednego faldu to pod nim nie bylo rdzy. Czy napewno ta warstwa z przodu powinna byc w 100% rowna?