Drogie Kolega
Poszukuję, chętnie zakupię zegarki gazomierze/jump hour z lat 70tych. Czy ktoś chowa coś takiego w szufladzie?
Trzeba zacząć od tego co to jest ten gazomierz a więc:
Cytuj:
W języku Szekspira nazywany często Digital to zegarek który w nietypowy sposób wskazuję czas. W przeciwieństwie do standardowych analogowych zegarków odczyt godziny z gazomierzów nie odbywa się dzięki wskazówkom, a dzięki obracającym się tarczom których jakaś część jest widoczna w danym momencie w okienku. Mam nadzieję, że tym tłumaczeniem nie skomplikowałem jeszcze bardziej tej prostej sprawy Co innego jump hour - jest to komplikacja w mechanizmie która pozwala na przeskakiwanie okienka z godziną co 60 min. Właściwie na tej samej zasadzie działa data w każdym normalnym zegarku (tylko przeskakuję co 24 godziny).
Wygląda tak (mój gazomierz Hudson), o dziwo po długiej i bolesnej reanimacji sprawny, ale nie tak jakbym sobie tego życzył

Charakteryzują się bardzo ciekawym, wręcz kosmicznym designem. W większości pochodzą ze Szwajcarii z nieistniejących dziś manufaktur, datowane na lata 70te. Dla tych którym właśnie w głowie zrodziła się myśl, iż o to dziś nadarza się okazja na interes życia muszę ostudzić ich gorącą głowę. Gazomierze mają bardzo marne mechanizmy, z bardzo marnej jakości surowców. Nie dość, że na wychwycie kołkowym to jeszcze szybko się wyrabiają. Już w momencie zakupu nie były mistrzami punktualności, a po tylu latach nadają się raczej na półkę niż rękę. Brak części i nietypowość sprawiają że nie są cenne $$, natomiast są miłym dodatkiem do kolekcji.
Gdyby ktoś coś takiego posiadał - chętnie odkupię. Informacja na priv.
Pozdrawiam