danielos95 pisze:
bartek1978 pisze:
KarolS1988 pisze:
nic praktycznie się nie psuło
Niestety moim zdaniem mechanika to nie wszystko. Korozja w takich autach jest w różnych ukrytych miejscach, bo to są auta 25 letnie, a ją trudno się naprawia - np. miejsca odpływu wody na podłużnicach z przodu, o ile nie robi się całkowitej renowacji za kolejne 20 tys.
Dla przykłądu ciekawy link z restauracji W126 z pierwszej serii:
http://www.peachparts.com/shopforum/body-repair-restoration/288453-300sd-rust-restoration-project.htmlJa p.... co za prowizorka
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
Nie, no u mnie było trochę lepiej.
Gość jak sam napisał robi pierwszy raz i sam, tylko nie wiem dlaczego zamiast reparaturek i innych takich elementów robi taką rzeźbę. To IMHO roku nie wytrzyma i będzie znów miał korozję.
Inna sprawa, że nieźle zjedzona ta 126.