beet pisze:
Hmm to w sumie ciekawe, bo o ile 280 TE jeszcze zdarza się widzieć w ładnym stanie, to 250 T czy 230 T już dawno nie widziałem. Czy te wyceny mają większy związek z ceną sprzedaży w latach produkcji, wyposażeniem, czy ogólnie pojętą unikatowością, co jak dla mnie rozumie się przez ogólną ilość wyprodukowanych egzemplarzy albo nawet stosunek tej ilości do ilości samochodów dalej pozostających w użytku czy chociażby fizycznie istniejących

Dla mnie jednak nullwypas 250 T byłby cenniejszy

Myślę, że głównie wyceny oparte są na analizach ogłoszeń i liczby wyprodukowanych egzemplarzy danej wersji.
W statystykach OldtimerMarkt Preise nie podają ile sztuk danej wersji wyszło (a przudałoby się).
Ceny sprzedaży z lat produkcji też są podane. Np. ja ich nie analizuję i wydaje mi się, że to marny argument przy negocjacji ceny. Stan, oryginalność i dokumentacja się liczą.