MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest pt wrz 12, 2025 1:28 am

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 7 ] 
Autor Wiadomość
Post: pt sty 21, 2011 1:14 pm 
Offline
postmajtek
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz gru 13, 2009 11:42 pm
Posty: 42
Lokalizacja: Z miejsc do których 'dopłyne' w swojej "YELLOW SUBMARINE"...;D
Witam Kolegów.
Znajomy jest szczęśliwym posiadaczem Mercedeski 190 2.6 160KM z klimą(niewiadomo czy oryginalną)
I to ja mam z tym ogromny problem;/
a mianowicie:
Ostatnio zabrałem się z tym znajomkiem do wymiany paska wielorowkowego ponieważ, już się ślizgał, był luźno i do tego napinacz był zerwany. Zmieniliśmy napinacz(niezła używka), zakładając pasek mocno go napinaliśmy, wkręcaliśmy na rolki żeby wszedł okazało się że jest o 2cm za krótki tak jak podawał katalog. Założyliśmy z powrotem stary pasek wyślizgany i w ogóle odpalamy silnik, a tu nagle pojawił się dziwny dźwięk z okolicy rolek gdzieś bliżej wentylatora. Dźwięk jest tak jakby metaliczna kosiareczka albo maszynka do strzyżenia, bardzo ciężko ocenić i robi się coraz głośniejszy wraz ze wzrostem prędkośći obrotowej silnika. Znajomek pojeździł z juz prawidłowo naciągniętym paskiem parę dni, dźwięk stał się tak uciążliwy, że już przy 2 tysiącach obrotów było głośno w samochodzie. Wczoraj był już właściwy pasek, rozebraliśmy wszystko, wymieniliśmy rolkę napinacza paska na nową bo obstawialiśmy, że to ona hałasuje, założyliśmy nowy pasek naciągneliśmy go. Włączam silnik a tu jeszcze gorzej, dźwięk zaczyna się robić bardzo głośny właściwie od uruchomienia silnika. Dźwięk dociera z okolić wiatraka-wiskozy, rolki prowadzącej nad alternatorem, alternatora(alt. był całkowicie regenerowany pół roku temu) przez obracający się wentylator nie da się określić dokładnie. Gdy złapie się wiatrak i porusza całością tak jak się sprawdza luzy na łożyskach widać że wiskoza do której jest przykręcony wiatrak rusza się tak jakby wisko miała luzy. Może na wyslizganym pasku nie kręciło się to jak trzeba i nie było tak napięte? czy ktoś ma jakieś rady co zrobić z tym fantem? jak to naprawić co wymienić i JAK WYMIENIĆ ??
Dodam że silnik się nie przegrzewa wszystko jest ok. Tylko ten dźwięk jest bardzo niepokojący i nie wiem co to może być, nie miałem jeszcze takiego przypadku;/
pomóżcie Koledzy...

pozdrawiam
SZAKA-L

_________________
"BEZ GWIAZDY NIE MA JAZDY"

W123 250 automat '77


Na górę
Post: ndz sty 23, 2011 6:20 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt sie 19, 2005 3:53 am
Posty: 3996
Numer GG: 3939571
Lokalizacja: Zielona Góra
musicie ściągnąc jeszcze raz pasek i ręką ruszać wszystkie pompy, koła żeby znaleźć winnego. Sam amortyzatorek napinacza sprawdzony? Jest głośniej przy dodawaniu czy odejmowaniu gazu?

_________________
S124 E300 TDT '95
W124 500E '92
W124 E320CE ' 95
W124 220E '93
S124 280TE '92
W140 500SE '94


Na górę
Post: pn sty 24, 2011 5:24 pm 
Offline
postmajtek
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz gru 13, 2009 11:42 pm
Posty: 42
Lokalizacja: Z miejsc do których 'dopłyne' w swojej "YELLOW SUBMARINE"...;D
jest znacznie głośniej wraz ze wzrostem obrotów. a gdzieś przy 3000 to strach stać, przy otwartej masce tak hałasuje jakby się miało coś za chwilę wyrwać... amorek sprawdzony na tyle, ze wykazuje współpracę tzn wciska się go z pewnym oporem bez skoków, i sam powraca do całkowitego wysunięcia.

_________________
"BEZ GWIAZDY NIE MA JAZDY"



W123 250 automat '77


Na górę
Post: pn sty 24, 2011 5:38 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 01, 2006 1:13 pm
Posty: 2628
Lokalizacja: Jaktorów
nie ma innej rady jak zdjąć wizkozę i plastiki i osłuchać. no albo wsadzić głowę od góry i od dołu z macawką stetoskopu i osłuchać.
W zasadzie tam jest dwie małe rolki - nad alternatorem i napinająca i je trzeba by pomacać stetoskopem. Na pasku nie ma śladów piłowania?
Może za mocno naciągneliście napinacz i słabsze łożysko pierdneło?
Z tymi napinaczami to jest g. robota - nie naciągać na kreski tylko na wyczucie - inaczej się je niszczy szybciej niż się wstawia.

_________________
Pamiętaj, że Mercedes daje znać, że go coś boli. Nie bagatelizuj oznak słabości.
190E 2.6 - bez LPG - Megasquirt 3.
Chcesz coś naprawić? skonstruować? - www.ldl-elektronika.pl


Na górę
Post: pn sty 24, 2011 6:05 pm 
Offline
postmajtek
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz gru 13, 2009 11:42 pm
Posty: 42
Lokalizacja: Z miejsc do których 'dopłyne' w swojej "YELLOW SUBMARINE"...;D
pasek bez oznak piłowania. fakt mocno naciągaliśmy pasek ale pózniej go wyregulowałem na wyczucie, bo nie wiem jak ten plasticzek regulacyjny ma być załozony, a spadł przy przekładaniu napinacza, do tego nie ma na nim żadnego ustalacza położenia wzglęgem napinacza. (na napinaczu dookoła są ząbki[po zewnętrznej], a na plasticzku tylko w jednym miejscu na obwodzie[po wewnętrznej])
jeszcze jedno pytanie; w jaki sposób ten mały amorek do korekcji może wytwarzać takie "dzikie" dźwięki?

_________________
"BEZ GWIAZDY NIE MA JAZDY"



W123 250 automat '77


Na górę
Post: pn sty 24, 2011 6:18 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 01, 2006 1:13 pm
Posty: 2628
Lokalizacja: Jaktorów
Plastik (z tego co piszesz jest OK - jeśli nei połamany) wskażnika ustawia się palcem na zluzowanym pasku na początku znaczników od strony pompy wspomagana a potem napinając go śrubą on się przesuwa w stronę silnika.
To działa na nowym napinaczu na starym cześciowo przekręconym naciągnięcie wg znaczników tyle ile mówi fabryka powoduje zwykle zerwanie napinacza.

Oj tak -amortyzatorek ja ma luz na tłoczysku potrafi wydawać bardzo dziwne dźwięki ;-)
Trzeba go przycisnąć podczas pracy drewnianym kołkiem z boku i zobaczyć czy hałas się zmienia.

_________________
Pamiętaj, że Mercedes daje znać, że go coś boli. Nie bagatelizuj oznak słabości.
190E 2.6 - bez LPG - Megasquirt 3.
Chcesz coś naprawić? skonstruować? - www.ldl-elektronika.pl


Na górę
Post: czw sty 27, 2011 9:48 am 
Offline
postmajtek
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz gru 13, 2009 11:42 pm
Posty: 42
Lokalizacja: Z miejsc do których 'dopłyne' w swojej "YELLOW SUBMARINE"...;D
Dzięki ukaniu, rozwiałeś moje wątpliwości.
Jak zmogę temat tego nieszczęsnego paska, to dam znać cóż to zawiniło.

_________________
"BEZ GWIAZDY NIE MA JAZDY"



W123 250 automat '77


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 7 ] 

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl