MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest pt wrz 12, 2025 1:23 am

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę 1 2 3 Następna
Autor Wiadomość
Post: pn gru 20, 2010 7:34 am 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: pn maja 04, 2009 2:23 pm
Posty: 695
Lokalizacja: Tarnów
Witam.
Jak w temacie chce po swietach odciazyc szejka na zime bo dorwałem zastepczy samochod. Niestety garazu na szejka nie mam, planuje go kolo domu postawic przykryc plandeką i tak przezimowac do konca zimy. Tylko teraz nasuwaja sie pytania typu: czy tak pozostawione auto (oczywiscie umyte/nawoskowane) :

- przepalac? nie przepalac? trzeba? nie trzeba? nalezy ? nie nalezy?
- wystarczy przepalic? a moze przejechac sie? jak przejechac sie to ile km?

wszelkie uwagi odnosnie takiego zimowania ( nie w cieplym garazu) mile widziane, bo silnik mam po remoncie, wiec szkoda mi go meczyc w zimie, a sol bo tym u mnie solą znow zle dziala na blache.., ale tez nie chcialbym w lutym czy w marcu odpalic auta i nagle zeby sie nie okazalo ze silnik jest do remontu, albo przewody hamulcowe/paliwowe do naprawyu czy cos wiecej....

pozdrowka..


Na górę
Post: śr gru 22, 2010 9:54 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob sty 20, 2007 1:26 pm
Posty: 139
Lokalizacja: Krakoff
Jak auto stoi trzy miesiące to raczej nic mu sie nie podzieje. Ważne żeby nie stal na trawie albo w wilgoci.

Ja swoje auto zimuje w garazu około czterech miesięcy. Nigdy na wiosne nie bylo niespodzianek. Jak bylo sucho na ulicach to zabieralem bryke na przejażdżkę. Od czasu do czasu odpalam samochód na piętnascie minut żeby sobie pochodzil, przestawie troche do przodu, troche do tyłu.

Wsadź też trutke na mysiory pod maskę i zatkaj szmatą dolot i wydech. Plyn do spryskiwaczy najlepiej wylac żeby nie zamarzł.

_________________
W126 300SDL "Lucy"
W123 240TD Zimowóz RIP


Na górę
Post: czw gru 23, 2010 2:28 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: pn lut 23, 2009 11:28 pm
Posty: 485
albo wlać zimowy, to nie zamarznie...

generalnie lepiej ruszyć raz na jakiś czas chociaż trochę

_________________
MB W140 500SE '94


Na górę
Post: pt gru 24, 2010 5:36 pm 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: pn maja 04, 2009 2:23 pm
Posty: 695
Lokalizacja: Tarnów
samochod będzie stał właśnie w trawie. tzn na trawniku. Ale jest zima więc trawa nie rośnie. A co do wilgoci to teraz jeśli nie jest w garażu to wszedzie na zewnątrz jest wilgoć... zobacze jak to bedzie po zimie :)


Na górę
Post: pt gru 24, 2010 8:30 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 26, 2006 12:19 am
Posty: 2399
Lokalizacja: [EL] Łódź
Frytejro pisze:
samochod będzie stał właśnie w trawie. tzn na trawniku. Ale jest zima więc trawa nie rośnie. A co do wilgoci to teraz jeśli nie jest w garażu to wszedzie na zewnątrz jest wilgoć... zobacze jak to bedzie po zimie

Będzie tak jak piszesz - zobaczysz po zimie ;)

Jeśli nie chcesz mieć każdej metalowej części pokrytej tlenkami to postaw go lepiej na betonie / asfalcie - dobra rada ;)

Moje W126 także zimą nie jeździ. Dbając o jego "zdrowie" staram się raz na jakiś czas go odpalić, doprowadzić do temperatury roboczej i jeśli warunki na to pozwalają zrobić krótką rundę po okolicy...
Ostatnio brak zimówek skutecznie uniemożliwił mi ruszenie z miejsca, ale i tak opony trochę odpoczęły podczas "mielenia" na lodzie...

Napiszę jeszcze raz: NIE ZOSTAWIAJ AUTA NA ZIMĘ NA ZIEMI/TRAWNIKU!

_________________
http://www.malusie.pl - bodziaki dla niemowląt i koszulki dla dzieciaków
Jeep Grand Cherokee 5.2 '96

ex: W123 D30 '83, W126 E28 '83, S123 E23 '85, W201 E23 '92


Na górę
Post: pt gru 24, 2010 9:08 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: ndz wrz 05, 2010 1:57 pm
Posty: 189
ja swojego 500sec w140 garazuje w garażu ogrzewanym więc auto ma jak w raju...
przepale czasem i nie moge sie doczekać wiosny:(
bo jak odpale to V8 to mnie skręca w srodku tak bardzo by6m chciał juz nim jezdzić [zlosnikok]

_________________
W211 270CDI & W140 500SEC


Na górę
Post: pt gru 24, 2010 11:06 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 26, 2006 12:19 am
Posty: 2399
Lokalizacja: [EL] Łódź
lukip66 pisze:
w garażu ogrzewanym więc auto ma jak w raju...

Temperatura ma dużo mniejsze znaczenie niż wilgotność. Powiem więcej: wyższa temperatura przy wysokiej wilgotności przyspiesza korozję...

Garaż ma być suchy (dobrze wentylowany) a niska temperatura spowolni samoczynne rozładowanie się akumulatora ;)

_________________
http://www.malusie.pl - bodziaki dla niemowląt i koszulki dla dzieciaków
Jeep Grand Cherokee 5.2 '96

ex: W123 D30 '83, W126 E28 '83, S123 E23 '85, W201 E23 '92


Na górę
Post: pt gru 24, 2010 11:10 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob sty 20, 2007 1:26 pm
Posty: 139
Lokalizacja: Krakoff
Popieram, jak zostawisz auto na trawniczku do kwietnia to będziesz się mógł zabrac za kolejny remont - tym razem blacharski.

_________________
W126 300SDL "Lucy"
W123 240TD Zimowóz RIP


Na górę
Post: sob gru 25, 2010 3:04 pm 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: pn maja 04, 2009 2:23 pm
Posty: 695
Lokalizacja: Tarnów
dobra w takim razie muszę coś betonowego wymyślić..... dzięki za info :)


Na górę
Post: sob gru 25, 2010 4:07 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 26, 2006 12:19 am
Posty: 2399
Lokalizacja: [EL] Łódź
Frytejro pisze:
dobra w takim razie muszę coś betonowego wymyślić..... dzięki za info :)
dobra w takim razie muszę coś betonowego wymyślić..... dzięki za info :)


Jak już stoi na trawie to mróz jest Twoim sprzymierzeńcem. Ja doglądałem auto co parę tygodni i wszytko wyglądało dobrze - stał sobie spokojnie w śnieżnej otulinie...
Problemy zaczęły się na wiosnę gdy śnieg zaczął topnieć - wtedy wilgoć zaczęła robić swoje... U mnie na szczęście krótko i tylko pod maską, ale już wiem że lepiej było zostawić na parkingu auto pod blokiem...

_________________
http://www.malusie.pl - bodziaki dla niemowląt i koszulki dla dzieciaków
Jeep Grand Cherokee 5.2 '96

ex: W123 D30 '83, W126 E28 '83, S123 E23 '85, W201 E23 '92


Na górę
Post: czw gru 30, 2010 10:14 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw kwie 23, 2009 10:40 pm
Posty: 434
Po pierwsze staraj się ustawić auto w miejscu dobrze przewiewnym. (Ja swoje kiedyś ustawiłem bardzo dokładnie tak aby chociaż jeden bok był dobrze osłonięty i właśnie ten bok wiosną był do remontu). Po drugie jeśli nie masz betonu czy asfaltu pod kołami to połóż chociaż rozpostartą grubą folię ogrodniczą pod spód. Po trzecie jeśli chcesz auto przykryć jakimś pokrowcem, to przykryj tak, aby pokrowiec NIE leżał bezpośrednio na samochodzie i zapewnij mu ruch powietrza pod pokrowcem (jakieś po dwa otwory z boków na górze z każdej strony osłonięte tak aby nie przeciekały). Aku wyjmij ze samochodu. Trzymaj naładowany w pomieszczeniu cieplejszym niż na zewnątrz. zrób maleńkie szparki w oknach aby nic w środku (kierownica, fotele) nie pokryło się pleśnią. Raz na miesiąc porusz go rozrusznikiem (przepal). Dobrze byłoby postawić go na podstawkach (koziołkach). Oszczędzisz opony, sprężyny amorki. No i pilnować go aby nie rozkradli :( :( :( Byle do wiosny :) :) :)

_________________
Skoro nie można być uniwersalnym i wiedzieć wszystkiego, co się da wiedzieć o wszystkim, to trzeba wiedzieć wszystkiego po trochu. O wiele bowiem piękniej jest wiedzieć coś ze wszystkiego, niż wiedzieć wszystko o jednym.


Na górę
Post: pt gru 31, 2010 7:35 pm 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: pn maja 04, 2009 2:23 pm
Posty: 695
Lokalizacja: Tarnów
auto zazimowalem w ten sposob :
ObrazekUploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

rozkrasc nie rozkradną. Stoi przy tym garazu ze wzgledu na strone z ktorej zacina snieg i w sumie tyle.

Plandeka nie lezy na samochodzie tylko na tekturach ktore maja wchlaniac wilgoc i powodowac oddzielenie plandeki od samochodu. Przy temp dodatnich plandekę podniosę i przewietrze fure, przy tym ją przepalając. Co do aku - narazie siedzi w aucie naładowany.

plandeka jest specjalnie nie do samej ziemi by od spodu przewiew byl tak czy tak.


Na górę
Post: sob sty 01, 2011 3:05 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 15, 2008 2:53 pm
Posty: 561
Lokalizacja: mazowiecka wieś (WPI)
Czy wy nie przesadzacie z tlenkami, rudą i remontami blacharskimi po zimie?
Moj już trzecią zimę JEZDZI po Warszawie i jedyne rude, jakie mam, to dolna krawedz drzwi (czeka na wiosne).
Jesli auto posypie się po jednym sezonie pod plandeka, to garazowanie tylko przypudruje syfa, nie sądzicie?

_________________
Bartek Rybak
W126 420 SEL 1986 315 kkm


Na górę
Post: sob sty 01, 2011 4:13 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw kwie 23, 2009 10:40 pm
Posty: 434
Nie, nie przesadzamy. Jeśli Twój JEŹDZI przez zimę to jest dużo lepiej niżby stał. Samochód w ruchu zimą o wiele mniej ponosi szkody niż samochód pod chmurką. Oczywiście najlepiej jest gdy dysponujemy Nie ogrzewanym ale wentylowanym garażem. Mokre tektury (już po nasiąknięciu) leżące na samochodzie też nie są najlepszym pomysłem. Ja sobie kiedyś zrobiłem ze zwykłych poskręcanych rurek wodociągowych (mogą być ze złomu) coś w rodzaju stelaża. Taki jakby szkielet namiociku. Aby w jakikolwiek sposób nie uderzył o samochód owinąłem go nakładkami z twardej pianki na rury (są takie niedrogie w sprzedaży). Plandeka była rozpostarta na nim w okół auta i w żadem sposób nie ocierała o nie nawet w czasie wiatru. Dół plandeki (może być też gruba folia) poprzywiązywałem do palików (jak w namiocie) Aby silny wiatr nie zerwał go zrobiłem w górnej części po bokach takie otwory wentylacyjne, których klapki miały na tyle luzu że wiejący od dołu wiatr unosił je i uchodził szparami a jednocześnie deszcz czy woda nie miały ( po opadnięciu tych klapek ) dostępu do środka. Dobrze i starannie wykonana osłona zapewniła mojemu "skarbowi" spokojny sen przez dwie zimy bez żadnych szkód. Oczywiście cały czas oglądałem czy mój "wynalazek" nie spodobał się jakiemuś menelowi ale nie. Było dobrze. Teraz mam garaż, byle jaki, ale garaż. :) :) :) Szczęśliwego Nowego Roku 2011.

_________________
Skoro nie można być uniwersalnym i wiedzieć wszystkiego, co się da wiedzieć o wszystkim, to trzeba wiedzieć wszystkiego po trochu. O wiele bowiem piękniej jest wiedzieć coś ze wszystkiego, niż wiedzieć wszystko o jednym.


Na górę
Post: sob sty 01, 2011 4:49 pm 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: pn maja 04, 2009 2:23 pm
Posty: 695
Lokalizacja: Tarnów
wlasnie w planach mam stelaz, allbo calkowity albo taki doczepiany do blaszaka ktory widac obok.. by zrobic poprostu wiate .. ale to bylo na szybko.. zobaczymy jak bedzie wygladalo auto w pon czyli po tygodniu stania [ok]


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę 1 2 3 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl