MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest pt wrz 12, 2025 4:30 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Autor Wiadomość
Post: pt lis 12, 2010 5:54 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw kwie 23, 2009 10:40 pm
Posty: 434
No widzisz? potwierdził się stara prawda. Chcesz mieć coś dobrze zrobione? Zrób to sam!!!

Mam też problem "po naprawczy " z moją Mercusią ale czekam z tym do lata. :( :( :(

_________________
Skoro nie można być uniwersalnym i wiedzieć wszystkiego, co się da wiedzieć o wszystkim, to trzeba wiedzieć wszystkiego po trochu. O wiele bowiem piękniej jest wiedzieć coś ze wszystkiego, niż wiedzieć wszystko o jednym.


Na górę
Post: pt lis 12, 2010 8:57 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: pn lip 23, 2001 2:00 am
Posty: 1817
sneer pisze:
No tak, dzis rano odpalił z półobrotu. Czyli kable. Same przewody są najwyrazniej OK, przeszkadzał im nalot na stykach od strony świec.
Podsumujmy:

1. Szpacza - 500 + 100 (sonda lambda, jeden kabel WN, regulacje k-jeta)
2. Zawor powietrza dodatkowego - 200
3. Czujnik temperatury wody - 120
4. Kopułka + palec - 300
6. Filtr benzyny - 80
5. Czas stracony na drapaniu się w głowę, mierzeniu, odkręcaniu i zakręcaniu, wymiany i rozmowy - z 15 godzin

...a wystarczylo chlapnac WD-40 :D

Tak czy siak, te wymiany mialy sens oczywiscie. Na filtrze paliwa odczytałem datę 16.08.1998, zawor mial zwarcie, czujnik temperatury wody nie zalaczal dodatkowego wentylatora, lambda byla padnieta, k-jet rozregulowany.


Dobrze , że flexa nie kupiłeś [zlosnik]
Radość ze znalezienia przyczyny bezcenna co? ;)

_________________
V


Na górę
Post: czw lis 18, 2010 12:29 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 15, 2008 2:53 pm
Posty: 561
Lokalizacja: mazowiecka wieś (WPI)
jednak nie koniec.

1. Szpacza - 500 + 100 (sonda lambda, jeden kabel WN, regulacje k-jeta)
2. Zawor powietrza dodatkowego - 200
3. Czujnik temperatury wody - 120
4. Kopułka + palec - 300
6. Filtr benzyny - 80
5. Czas stracony na drapaniu się w głowę, mierzeniu, odkręcaniu i zakręcaniu, wymiany i rozmowy - z 15 godzin
6. Nowe kable i świece BERU - 650 zl - zaczal odpalac bez problemu.

...i dalej sie dlawi po nagrzaniu. cyce mi opadają.

co mi do lba przyszlo, to ze na zimno i skrzynia chodzi idealnie, i sie nie dlawi. Nie ma to zwiazku ze ssaniem, klopoty pojawiaja sie po jakichs 10-15 minutach, gdy ssanie/dodatkowy wtrysk juz dawno nie dziala. Skrzynia zaczyna wtedy szarpac i zamiast na czwarty bieg, robi luz.

co dalej, droga redakcjo? flexa?

_________________
Bartek Rybak
W126 420 SEL 1986 315 kkm


Na górę
Post: sob lis 20, 2010 10:36 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 15, 2008 2:53 pm
Posty: 561
Lokalizacja: mazowiecka wieś (WPI)
jednak nie koniec.

1. Szpacza - 500 + 100 (sonda lambda, jeden kabel WN, regulacje k-jeta)
2. Zawor powietrza dodatkowego - 200
3. Czujnik temperatury wody - 120
4. Kopułka + palec - 300
6. Filtr benzyny - 80
5. Czas stracony na drapaniu się w głowę, mierzeniu, odkręcaniu i zakręcaniu, wymiany i rozmowy - z 15 godzin
6. Nowe kable i świece BERU - 650 zl - zaczal odpalac bez problemu.
7. Dalej cyrk z odpalaniem

...dzisiaj dobralem sie do filterka na wlocie paliwa, czysty. Przejrzalem podcisnienia, te w zasiegu wzroku, raczej szczelne. Tym bardziej, ze po zdjeciu jakiegos w okolicy bezpiecznikow, zasyczalo - a auto stalo kilka godzin. moze gdzies jest cos zamienione, ale po uwaznym przyjrzeniu sie wypatrzylem dwoch kandydatow: dwa czerwone pizdełka w okolicy zaworu powietrza dodatkowego, wychodzace chyba z glowic; w kazdym po dwa wezyki, na pracujacym silniku nie stwierdzilem w nich zadnego podcisnienia, zamiana wezykow nic nie zmienila.
a podcisnienie przy lewej glowicy, przy tym czyms wpietym do kolektora wydechowego, to do czego sluzy?

_________________
Bartek Rybak
W126 420 SEL 1986 315 kkm


Na górę
Post: sob lis 20, 2010 10:39 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 01, 2006 1:13 pm
Posty: 2628
Lokalizacja: Jaktorów
To jest KE
Sprawdź wypełnienie na pinach diagnostycznych podczas jazdy.
Mieszanka może się stawać uboższa, wtedy słabiej palna, lub za uboga i nie palna.

_________________
Pamiętaj, że Mercedes daje znać, że go coś boli. Nie bagatelizuj oznak słabości.
190E 2.6 - bez LPG - Megasquirt 3.
Chcesz coś naprawić? skonstruować? - www.ldl-elektronika.pl


Na górę
Post: ndz lis 21, 2010 5:05 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 15, 2008 2:53 pm
Posty: 561
Lokalizacja: mazowiecka wieś (WPI)
ukaniu pisze:
To jest KE
Sprawdź wypełnienie na pinach diagnostycznych podczas jazdy.


Dzieki Ukaniu za odzew. Dzieki tez, ze Ci sie jeszcze chce.
Zmierzylem co nastepuje:

Wylaczony silnik: 70%
w czasie jazdy z obrotami powyżej 1000: od 40% do 50%, ładnie sobie oscyluje, auto idzie idealnie.
w czasie postoju na D (wtedy, gdy szarpie) - 25 do 34%.

_________________
Bartek Rybak
W126 420 SEL 1986 315 kkm


Na górę
Post: pn lis 22, 2010 11:00 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 01, 2006 1:13 pm
Posty: 2628
Lokalizacja: Jaktorów
Zmierz mi jeszcze na luzie przy 2000, 3000
Oczywiście jak już pojawią się wszystkie objawy wadliwej pracy.

(Mnie się nie chce ;-) ale jak mogę pomóc czasem to nie jestem aż taki wstrętny)

_________________
Pamiętaj, że Mercedes daje znać, że go coś boli. Nie bagatelizuj oznak słabości.
190E 2.6 - bez LPG - Megasquirt 3.
Chcesz coś naprawić? skonstruować? - www.ldl-elektronika.pl


Na górę
Post: pn lis 22, 2010 11:45 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 15, 2008 2:53 pm
Posty: 561
Lokalizacja: mazowiecka wieś (WPI)
ukaniu pisze:
Zmierz mi jeszcze na luzie przy 2000, 3000
Oczywiście jak już pojawią się wszystkie objawy wadliwej pracy.


jak już go wydyrdam na ~1200 rpm to wskakuje na 40-45%, tylko przy mocniejszym depnieciu wypelnienie na moment skacze bardziej, by po półsekundzie wrócić do owych 40-45%.
dzisiaj mi dla odmiany nie odpalił. zauwazylem, ze jak go chechłam, to albo zaden cylinder nie probuje gadac, albo słownie jeden, i to dopiero gdy zaczynam troche pompowac pedalem gazu. Moze to jest jakiś trop?

_________________
Bartek Rybak
W126 420 SEL 1986 315 kkm


Na górę
Post: śr lis 24, 2010 6:37 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 01, 2006 1:13 pm
Posty: 2628
Lokalizacja: Jaktorów
Ustaw na stałe 3000 i powiedz jakie jest wypełnienie - o ile różni się od tego na jałowych.

_________________
Pamiętaj, że Mercedes daje znać, że go coś boli. Nie bagatelizuj oznak słabości.
190E 2.6 - bez LPG - Megasquirt 3.
Chcesz coś naprawić? skonstruować? - www.ldl-elektronika.pl


Na górę
Post: śr lis 24, 2010 9:53 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 15, 2008 2:53 pm
Posty: 561
Lokalizacja: mazowiecka wieś (WPI)
ukaniu pisze:
Ustaw na stałe 3000 i powiedz jakie jest wypełnienie - o ile różni się od tego na jałowych.


teraz to musi poczekac, az go uruchomie. Webasto znowu powiedzialo pa-pa, dzisiaj rano musialem od zony caddy'ego brac :(
a w ktora strone ida podejrzenia? no wez cos chlapnij?

_________________
Bartek Rybak
W126 420 SEL 1986 315 kkm


Na górę
Post: śr lis 24, 2010 10:03 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 01, 2006 1:13 pm
Posty: 2628
Lokalizacja: Jaktorów
Zastanawiam się czy nie ubożeje zanadto przy zwiększaniu obciążenia. KE lubi pojechać przy gwałtowanym wciśnięciu gazu w stronę ubogą zależy czy mieszanka jest jeszcze palna i nie ma "dziury". Tutaj też dużą rolę odgrywa zapłon i jego 100% sprawność.
Ja bym pojeździł nim z miernikiem wypełnienia, testerem sygnału sondy i miernikiem prądu EHA wtedy było by widać co się dzieje (albo hamownia).
Brak odpalania to być może wspominany? akumulator ciśnienia koło pomp - klapa sprężynuje kilka min po wyłączeniu zapłonu tak jak zaraz po?
No albo nie uruchamia się wtrysk rozruchowy czyli czujnik temperatury i przekaźnik pomp ZTCP,

_________________
Pamiętaj, że Mercedes daje znać, że go coś boli. Nie bagatelizuj oznak słabości.
190E 2.6 - bez LPG - Megasquirt 3.
Chcesz coś naprawić? skonstruować? - www.ldl-elektronika.pl


Na górę
Post: czw lis 25, 2010 9:02 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 15, 2008 2:53 pm
Posty: 561
Lokalizacja: mazowiecka wieś (WPI)
ukaniu pisze:
Brak odpalania to być może wspominany? akumulator ciśnienia koło pomp


hm...
to by moglo tlumaczyc, dlaczego zdechło webasto. bo ze zdechlo z braku benzyny - to pewne - buczy, przekazniki pstrykaja, w rurce benzyna sie nie pojawia, jednoczesnie czasem daje sie je uruchomic. Nie kojarze tylko, czy BW46 ma wlasna pompke i gdzie jest wpiety pobor - czy za owym akumulatorem, czy w baku.
_teoretycznie_ na Szpaczej mierzyli cisnienie paliwa, ale tez mogli to robic na cieplym silniku. zreszta, przestaje wierzyc najlepszym warsztatom :(

wtrysk rozruchowy uruchamia sie, z przekaznikiem pomp jakis czas myslalem - ale z drugiej strony z jakiej racji mialby potem bezproblemowo dzialac?

_________________
Bartek Rybak
W126 420 SEL 1986 315 kkm


Na górę
Post: czw lis 25, 2010 10:16 am 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 01, 2006 1:13 pm
Posty: 2628
Lokalizacja: Jaktorów
Webasto ma swoją pompkę podłączoną do weża doprowadzającego paliwo z baku do pomp. To nie jest zależne chyba, że paliwo nie dochodziło by z baku. Akumulator ciśnienia jest już za pompami i tam dalej już tylko rozdzielacz.
W przekaźnikach mogą pojawiać sie uszkodzone połączenia, trzeba je przelutować.
Rozstrojone kapryśne KE powoduje, że i silnik nie odpala.
A może iskra już bardzo słaba? wcześniej słabła i silnik kaprysił a teraz już nie ma energii na zapłon.

_________________
Pamiętaj, że Mercedes daje znać, że go coś boli. Nie bagatelizuj oznak słabości.
190E 2.6 - bez LPG - Megasquirt 3.
Chcesz coś naprawić? skonstruować? - www.ldl-elektronika.pl


Na górę
Post: pt lis 26, 2010 1:59 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 15, 2008 2:53 pm
Posty: 561
Lokalizacja: mazowiecka wieś (WPI)
Zamarzl na dobre, niestety. Pozostaje laweta...
zastanawiam sie, bo dzisiaj przed chechłaniem odpialem wtrysk dodatkowy i gadal jakby lepiej, tzn. przynajmniej na 2 cylindrach...moze systematycznie zalewane swiece, mimo ze nowe, sa tak okopcone ze nie daja iskry?

_________________
Bartek Rybak
W126 420 SEL 1986 315 kkm


Na górę
Post: pn gru 06, 2010 9:21 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 15, 2008 2:53 pm
Posty: 561
Lokalizacja: mazowiecka wieś (WPI)
Maly update, jesli kogos interesuje :)
Jednak udalo sie go wtedy odpalic, tzn. jeszcze raz, tym razem z miernikiem rozgrzebalem o 7 rano, przy -15 webasto. Pieprzony bezpiecznik od pompy na wertepach luzowal sie, dawal 11.7 zamiast 12.8V i nie zalaczal pompki webasto. Po zagrzaniu odpalil.


...ale...

pojechalem nim tym razem do Piastowa. O ile szybko znalezli przyczyne szarpania po zagrzaniu (slaby lut w srebrnym przekazniku) o tyle dalej im nie odpala na zimno. jutro trzeci dzien walki...

_________________
Bartek Rybak
W126 420 SEL 1986 315 kkm


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl