MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Witajcie!
Mam od wczoraj tak, że pedał gazu nie wraca "sam z siebie" do położenia spoczynkowego i oczywiście obroty silnika utrzymują się wysokie, co czyni mój pojazd najszybszym w całym mieście .
Jak parę razy poruszę pedałem gazu gwałtownie tam i z powrotem, to potem jest już OK. Oczywiście podejrzewałem linkę, ale ta chodzi OK. Ponieważ mam ASB, układ dźwigni gazu jest dość rozbudowany, wygląda jednak na to, że coś się skitwasiło na odcinku od mocowania linki do pompy wtryskowej, bo jakby znajdujące się tam cięgno sztywne nie chce wracać samo do góry (a czy powinno?).
Czy z tym pedałem to jest jakiś standardowy, trywialny problem? I na czym ew. polega?
Czy ktoś potrafiłby wskazać w EPC, gdzie jest schemat tych wszystkich cięgieł? (znalazłem tylko schemat samego pedału i linki).
Pozdrawia szybkościowy (chwilowo) Leopold

PS. Nie bić - szukałem!!!

_________________
Pozdrawia Leopold

Jakbyś podał VIN albo jaki silnik to byłoby łatwiej i pewniej a na razie prosze http://mb.neoriginal.ru/part/class/1/cc ... /subgr/015
Zazwyczaj pęka to mocowanie pedału gazu do karoserii lub jak w moim przypadku ten plastyk mocujący drążek z pedałem
za 30-40 zł kupisz nówkę

_________________
W 123 240D (ex)
W 126 300SE
W 210 220CDi kombi

Silnik to 2.5D. Zastanawiam się, czy możliwe jest np. zacieranie się osi, do której dochodzi popychacz gazu, w pompie wtryskowej?
Pozdrawia Leopold

_________________
Pozdrawia Leopold

Jest jak najbardziej mozliwe. Dlatego wlasnie plan obslug MB przewiduje smarowanie wszystkich przegubow i osi w ukladzie sterowania przepustnica/pompa wtryskowa w ramach "duzej" obslugi okresowej .

_________________
'68 250, szwajcar
'70 250 C, niemiec
'71 230, austryjok
'71 250 CE, angol

Dzięki! Też miałem na dzisiaj taki plan podstępny, by w czeluście reaktora zanurkować i wszelkie iunctum oleum jakimś omaścić. Natomiast interesuje mnie, czy w samej pompie wtryskowej coś, co ma kontakt z cięgnem pedałem gazu, może się zatrzeć?
Pozdrawia dociekliwy Leopold

_________________
Pozdrawia Leopold

Taaa, elementy plywajace w oleju napedowym sa szczegolnie podatne na korozje lub zuzycie na skutek niedostatecznego smarowania...

_________________
'68 250, szwajcar
'70 250 C, niemiec
'71 230, austryjok
'71 250 CE, angol

Eeeee, w głębinach pompy to oczywiście nie, ale gdzieś jakaś oś czy popychacz muszą w końcu wychynać na zewnątrz i to miejsce może być źródłem kłopotów. Ale... pytanie z innej beczki: poszczególne cięgna i dźwignie systemu sterowania gazem połączone są przegubami kulowymi. Czy te przeguby można jakoś rozłączyć a potem na powrót, po przesmarowaniu, połączyć?
Pozdrawia konsekwentny Leopold

_________________
Pozdrawia Leopold

A może nie masz wszystkich sprędźinek
http://mb.neoriginal.ru/part/class/1/ccode/1/cat/14H/type/602/subtype/911/group/07/subgr/180/retcat/15C/rettype/201/retsubtype/126
Złącza przegubowe zdejmuje się ciągnąc za paneweczkę, jak plastik to trzeba uważać aby nie pękła.
Wszystko w układzie napędzanym pedałem gazu od czasu do czasu dobrze posmarować ATFem.

_________________
Pamiętaj, że Mercedes daje znać, że go coś boli. Nie bagatelizuj oznak słabości.
190E 2.6 - bez LPG - Megasquirt 3.
Chcesz coś naprawić? skonstruować? - www.ldl-elektronika.pl

Wszystko byłoby OK, gdyby chłopcy ze Stuttgartu pomyśleli, jak te wszystkie przeguby i drążki ktoś, kiedyś, za 20 lat, będzie smarował. Ciekawe, jak oni wyobrażają sobie przesmarowanie ośki koło nr. 47 albo zdjęcie cięgna 173 bez zdejmowania kolektora (ew. posiadania oswojonego węża - mechanika) ? Co się dało, to przesmarowałem... na razie jest OK.
Za konsultacje PT Kolegom dziękuje Leopold

_________________
Pozdrawia Leopold