MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Ma ale tylko w przypadku kiedy masz zapłon ustawiony na granicy rozsądku. Poza tym nic.

_________________
Skoro nie można być uniwersalnym i wiedzieć wszystkiego, co się da wiedzieć o wszystkim, to trzeba wiedzieć wszystkiego po trochu. O wiele bowiem piękniej jest wiedzieć coś ze wszystkiego, niż wiedzieć wszystko o jednym.

Dobra, niech ci będzie, poprawiam się : Przyśpieszenie zapłonu w określonych granicach daje znaczny wzrost mocy w stosunku do ustawień fabrycznych jeśli oczywiście zapewnimy odpowiednie paliwo ( między innymi ).
Teraz usatysfakcjonowałem Cię ?

_________________
Piotr

W140 500 SEL
W126 420 SE
Nissan 240sx

Co to znaczy zapłon ustawiony na granicy rozsądku ?

_________________
Piotr



W140 500 SEL

W126 420 SE

Nissan 240sx

No to poleciałeś, w instrukcji producenta do 420 jest spalanie po mieście 14.7 l/100, nie mówiąc o 500-tce i wieku samochodu.
Co do spalania na trasie jakie podałeś zgadza się są to prawidłowe wartości.

_________________
Piotr



W140 500 SEL

W126 420 SE

Nissan 240sx

Na granicy rozsądku znaczy przede wszystkim na granicy spalania stukowego.

_________________
Skoro nie można być uniwersalnym i wiedzieć wszystkiego, co się da wiedzieć o wszystkim, to trzeba wiedzieć wszystkiego po trochu. O wiele bowiem piękniej jest wiedzieć coś ze wszystkiego, niż wiedzieć wszystko o jednym.

Wcale nie poleciałem. mniejszy silnik nie oznacza koniecznie mniejszego spalania. SZCZEGÓLNIE w mieście. Poza tym: w jakim mieście? na jakich ulicach? w jakim natężeniu ruchu? kto prowadzi? jakie obciążenie auta? ile gratów masz niepotrzebnych w bagażniku ? itp. Jazda na "oparach" paliwa to jednak jest bardzo trudna i korzystna sztuka. Warto potrenować. Jadąc normalnie w mieście średniej wielkości, po średnio zatłoczonych ulicach z tzw. "lekką" nogą na pewno nie spalisz więcej jak 15 l. Ja spalam do 14 l. Założysz się ?

_________________
Skoro nie można być uniwersalnym i wiedzieć wszystkiego, co się da wiedzieć o wszystkim, to trzeba wiedzieć wszystkiego po trochu. O wiele bowiem piękniej jest wiedzieć coś ze wszystkiego, niż wiedzieć wszystko o jednym.

Chyba że posiadasz jakąś tajemna wiedzę dotyczącą jazdy miejskiej.

_________________
Piotr



W140 500 SEL

W126 420 SE

Nissan 240sx

Ale w temacie chodzi o silnik M119 na LH-Jetronicu, ktory nijak sie ma do starszych na KE-Jecie

_________________
W202 C250 '94
Suzuki Grand Vitara - zabawka 4x4
BMW R 1100 GS '99
-----------------------------
W140 500SEL '93 USA - ex
C124 230CE, S210 E290TD, C208 CLK200, S124 E220-ex

Mam 119-tke w 500sel, choćbyś robił cuda nie zejdziesz poniżej 18-19 litrów w jeździe miejskiej, zresztą nie ma sensu ciągnąć dalej tego tematu.

_________________
Piotr



W140 500 SEL

W126 420 SE

Nissan 240sx

Nie. nie ma żadnej tajemnej wiedzy. Jest tylko 50 lat doświadczenia w prowadzeniu pojazdów. Tylko tyle i nic więcej

_________________
Skoro nie można być uniwersalnym i wiedzieć wszystkiego, co się da wiedzieć o wszystkim, to trzeba wiedzieć wszystkiego po trochu. O wiele bowiem piękniej jest wiedzieć coś ze wszystkiego, niż wiedzieć wszystko o jednym.

mój pali w trasie jadąc średnio 180km/h około 6,25-7,10, po mieście 9,30 gazu na benzynie nie testowałem.

_________________
W140-500SE-LPG sekwencja
W126-500SE-LPG blos

Gdybym chciał walczyć z każdym idiotą na forum brakło by mi życia.

Myślę że dałoby radę zejść do 9,18 przy odpowiedniej technice.

_________________
Piotr



W140 500 SEL

W126 420 SE

Nissan 240sx

chłopaki o czym wy piszecie 9,30 gazu?????????

_________________
W211 270CDI & W140 500SEC

mnie bardziej podobał się ten tekst (w końcu "miasto" "miastu" nie równe...):

_________________
W140 S500 '96 - ex
R170 SLK200 EVO Lorinser '01 - ex
W220 S320 '99 - ex
W210 E220 CDI Avantgarde '01 - ex
Ford Mondeo 2.0 Ghia '98 - ex
Opel Senator 3.0 CD '88 - ex

Podobało ci się bo zapewne wiesz, że inaczej będziesz jechał na szybkich alejach wielkich miast a inaczej na zatłoczonych uliczkach maleńkich miasteczek. Inny rachunek będzie kiedy poruszasz się w niekończących się korkach w godzinach szczytu w Łodzi czy we Warszawie a inaczej zapłacisz za jazdę szeroką wygodną ulicą mającą tzw. Zieloną Falę. Inna jazda będzie w Zielonej Górze a inna w Białystoku czy w Koszalinie. Jest to jasne i dla większości logiczne. Dlatego porównywanie tzw. spalania w mieście nie ma sensu kiedy mierzymy to każdy gdzie indziej. To także wydaje mi się jasne i logiczne.
P.S.
Najwyższe spalanie zanotowałem w Mielnie (nad morzem) gdzie przez godzinę przejechałem w korku 10 km.

_________________
Skoro nie można być uniwersalnym i wiedzieć wszystkiego, co się da wiedzieć o wszystkim, to trzeba wiedzieć wszystkiego po trochu. O wiele bowiem piękniej jest wiedzieć coś ze wszystkiego, niż wiedzieć wszystko o jednym.