Piszesz o "teraz" czy o maju..?
Ja miałem teraz cieplej niż maju, niż w '97, niż '77 i w ogóle chyba...
Mieszkam co prawda w pagórkowatym terenie, ale w dolince, dokładnie na wys. 400 m n.p.m., w pobliżu nie ma żadnej dużej, średniej, ani nawet małej rzeki, a mimo to było nieciekawie...
Niedaleko mnie przepływa typowy górski kręty potoczek, w sobote w ciągu 4 godzin spadło tyle wody, że zamienił się w potężną rzekę, niesione przez niego gałęzie i tym podobne kawałki zablokowały przepust, woda zaczęła iść drogą, mało brakowało, a przelałaby się przez drogę dojazdową do mnie i wróciła do starego koryta z czasów jeszcze niemieckich i miałbym potok 5 metrów od ściany domu. Na szczęście po dwugodzinnej akcji koparką odblokowaliśmy przepust i woda wróciła do starego koryta, ale drogą która prowadzi przez las na moje pola została zniszczona.
Ale to i tak nic w porównaniu z tym co stało się w niżej położonych wsiach po drugiej stronie gminy, oraz z tym co nawiedziło np Bogatynię i okolicę.
A tak przy okazji, jak tam koledzy ze Zgorzelca się trzymają? Nic nikomu się nie narobiło złego..?
A ta Beczka się jeszcze obroni, jeżeli wody nie było wyżej niż na fotce, to wysuszyć dywaniki i w drogę...
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif)