Od kiedy myślę o własnych 4 kółkach (W126 SEC) zacząłem zmieniać styl jazdy z "
ulicznego ściganta" lub jak kto tam woli "
Fast & Furious" na "
chillout".
Bardzo zróżnicowanymi samochodami śmigałem ale nigdy zbytnio mnie nie obchodziło ile samochód spali. Niektóre samochody paliły więcej , niektóre mniej ale najbardziej udanym samochodem jakim jeździłem przez 3 lata była skoda octawia 1.9TDI (poza miastem spalanie wynosi PONIŻEJ 4 litrów na 100km a w "jeździe" po Warszawie w nieustających korka przy ostrych startach spod świateł na włączonej klimie itp. nie przekroczy 7 litrów na 100km

Kiedyś oglądałem różne filmy o ECO drivingu. Kierowcy biorący w nim udział tłumaczyli że najmniejsze spalanie jest przy
szybkim nabraniu prędkości a następnie wrzuceniu odpowiednio wysokiego biegu. Oczywiście częste hamowanie silnikiem zwłaszcza w mieście.
oress pisze:
...
a możesz napisać coś więcej o stylu jazdy ? : jakie prędkości, obroty, na jakim biegu, czy masz automat czy manual, itd ?
Nie znam się na silnikach w mercach (jakie obroty lubią dane silniki) ale należy utrzymywać odpowiednio "niskie" obroty (w silnikach diesla poniżej obrotów działania turba).
Ogólnie taka jazda jest wyjątkowo nudna i przy małych przebiegach według mnie kompletnie nie opłacalna ale kiedyś zrobiłem test i na pełnym baku przejechałem skodą ponad 1200 km i jeszcze rezerwa się nie paliła czyli jeszcze 100 km bym zrobił.
Kiedyś koniecznie chciałem sprawdzić czy dam rade jeździć spokojnie ATR'em (Accord Type R) mojego brata i muszę powiedzieć że to jest niewykonalne !! NA trasie owszem można sporo zaoszczędzić ale w mieście nie da rady bo każdy chce się ścigać no i ten dźwięk silnika

.
Ogólnie rzecz biorąc Eco driving jest tym bardziej efektywniejszy im więcej pali dana jednostka ale nie ma co się spodziewać jakiś cudów (no sorry ale z gówna drutu nie upleciesz) czyli jeśli auto spala 10 litrów w mieście to jeżdżąc ekologicznie można zejść np. do 8 litrów a jeśli auto spala 20 to do 16 litrów jeśli naprawdę będzie się jeździć spokojnie i bez wygłupów.
Z doświadczenia wiem że największą różnicę widać na silnikach benzynowych.
Podsumowując
1. Należy wystrzegać się wciskania gazu "do dechy"
2. Hamowanie silnikiem
3. Szybkie nabieranie prędkości oraz wrzucenie wysokiego biegu.
4. eliminowanie zbędnego przyspieszania hamowania
5. utrzymywanie relatywnie niskich obrotów na wysokim biegu.
6. unikanie przyspieszania na wysokim biegu przy niskich obrotach