no a jak bym "upolował" taką grzałke od diesla ( bo watpie żebym benzynke trafił) to uda mi się ją zamontować do silnika o oznaczeniu handlowym 230E?? Ja tam problemów nei mam, ale taki bajer w MB by się przydał
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
, nawet jak bym go nie używał
![[oczko]](./images/smilies/oczko.gif)
, i odpowiadając na pytanie :
- " Marcin, a Mercedes odpala ci z rana? " ,
- " wiadomo - odpala zawsze, w końcu to Mercedes
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
)
A jak bym jeszcze miał taka grzałke jak bym utknął w górach , i mrozy na by nastały, lipa by była jak bym nei odpalił

, a tak w razie czego, podgrzewany silniczek
![[oczko]](./images/smilies/oczko.gif)
, i pali :z dotyku" , ale by jazda była....
A jak już ktoś ma instalacje 220V w samochodzie, to proponuje, wmontować prostowanik na stałe do samochodu
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
, fajna sprawa... polecam
![[zlosnikhihi]](./images/smilies/zlosnikhihi.gif)
, normalny prostowanik autoamtyczny ( ok 80zł nowy) wmontować w bagażniku, pod pólke . lub nad bakiem(?), na stałe, i tylko sobie wlącznik do instalacji zrobić: żeby w normalnej eksploatacji nei przeszkadzał
![[szalone]](./images/smilies/szalone.gif)
, i już.....
W piątek zapoluje na taką grzałke, nei wiem po co mi, ale to zawsze większy wypas....
Więc jak wygląda taka grzała, i jak ją rozpoznać zamontowaną w brudnym zasyfionym silniku diesla....? Gdzie ona jest montowana, i jakie ma przybliżone rozmiary....??