Odnośnie fotelika dla dziecka w aucie , to woziłem tak dziecko , gdy było małe .
Przy małym dziecku argumenty,że siedzi ono nieruchomo przypięte , nie przechyla się na boki , w razie gwałtownego hamowania nie poleci jakoś do mnie jeszcze trafiały .
To był fotelik recaro i sprawował się okay .
Dziecko podrosło i od fotelika odmontowałem górną część i od kilku lat dziecko jest przewożone jedynie na dolnej części tzw."poddupniku " .
Dziecko ma obecnie skończone 9 lat i jakieś 140 cm wzrostu .
Od pewnego czasu jednak zastanawiam się jaki to ma sens .
Nie będę walczył z systemem , bo przepisy stanowią :
Rozdział 5 Porządek i bezpieczeństwo ruchu na drogach
(...)
Art. 39.
(...)
3. W pojeździe samochodowym wyposażonym w pasy bezpieczeństwa dziecko w wieku do 12 lat, nie przekraczające 150 cm wzrostu, przewozi się w foteliku ochronnym lub innym urządzeniu do przewożenia dzieci, odpowiadającym wadze i wzrostowi dziecka oraz właściwym warunkom technicznym.
4. Przepis ust. 3 nie dotyczy przewozu dziecka taksówką osobową, pojazdem pogotowia ratunkowego lub Policji.
(...)
Art. 45.
2. Kierującemu pojazdem zabrania się:
(...)
4. przewożenia w foteliku ochronnym dziecka siedzącego tyłem do kierunku jazdy na przednim siedzeniu pojazdu samochodowego wyposażonego w poduszkę powietrzną dla pasażera;
5. przewożenia, poza specjalnym fotelikiem ochronnym, dziecka w wieku do 12 lat na przednim siedzeniu pojazdu samochodowegoJednak po pierwsze nie widzę żadnego sensu w tym ,że dziecko musi siedzieć na foteliku 10 cm wyżej a nie może normalnie na siedzeniu .
Poza tym zaciekawiło mnie to inne urządzenie do przewożenia dzieci , zastanawiam się co to może być za urządzenie .
Na koniec dodam ,że moje dzieciństwo nie znało pojęcia fotelik dla dziecka i przez to było może mniej bezpieczne ale chyba fajniejsze
