podobny problem
ja na szczęscie tylko zamalowywuje tylko te miejsca gdzie są odpryski od kamyczków - żeby nie zardzewiało, i robie to na bierząco, jak się pojawi jakiś nowy odpryk to:
1. myje to miejsce ciepła wodą z jakimś płynem
2. dokładnei susze
3. potem w ruch benzyna ekstrakcyjna - taka do czyszczenia przed malowaniem
4jak wyschnie to maluje cortaninem ( super odrdzewiacz- i zmywac nei trzeba, poprostu się maluje i zostawia, aż wyschnie, wchodziw reakcje z rdzą i już, jak ne ma rdzy to sobie spływa i pozostawia warstwe ochronną - cos jak guma
5 potem jak wyschnie cortanin, farba podkładowa antykorozyjna koloru biało-siwego ( czerwona jest okropna, no chyba że MB jest czerwona to nei widać
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
) i już
potem jak już sobei wyschnie - nakładam wosk samochodowy i jakoś nei mam żadnych problemów...
gorzej jest jak wychodzi rdza z pod lakieru - lakier puchnie - robei to samo tyle że najpierw zeskrobuje stary odchodzący lakier... troche szkoda oryginalnego lakieru ale co zrobić

, ta sól i tak zbytnio nei pomaga.... lepiej by więcej piachu sypali

, alebo poprostu odśnieżali.... a nei przejedzie z plugiem ok 30cm nad asfaltem i sypie piachem z solą, jak by to coś dało jak jest 10cm śniegiu na ulicu - ta sól naprawde pomaga, pozpuściś śnieg, który powiniem być juz ok 10m wcześneij zgarnięty.... masakra co oni robią.....