Nie widzisz w tym zdaniu pewnej sprzeczności?
Ja widzę sprzeczność w tym, ze ktoś kto zarabia najniższą krajową dostaje mandat 500 PLN i Gudzowaty, który zarabia kilka milionów na miesiąc dostaje mandat 500 PLN. Taka sytuacja nie jest sprawiedliwa i doprowadza do tego, że bogaci mogą się śmiać z polskiego prawa. Co w ostateczności doprowadzi naszą demokrację do takiego stanu jak w Rosji czy innych republikach bananowych.
Worek, postulujesz równość kwotową. A w czym taka równość jest lepsza od równości dochodowej? Mówisz, że karze się bardziej tych zaradniejszych. Za to w postulowanym przez Ciebie rozwiązaniu (to znaczy obecnie istniejącym) dotkliwiej karany jest biedniejszy.
Pamiętaj, że w obecnej dyskusji nie szukamy rozwiązań aby zrównać obywateli względem prawa, tylko aby dotkliwie ukarać obywateli popełniających wykroczenia. I szukamy rozwiązań mających umocowanie w obecnym prawie.
Nie widzę problemu kolizji z prawem do równości obywateli w przypadku rozwiązania karania za wykroczenia konkretnym procentem od dochodów. <br>
Dodano po 26 minutach.:<br>
A tu to mnie zaskoczyłeś, masz gdzieś na to paragraf?
Art. 42. § 1. Sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów określonego rodzaju w razie skazania osoby uczestniczącej w ruchu za przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, w szczególności jeżeli z okoliczności popełnionego przestępstwa wynika, że prowadzenie pojazdu przez tę osobę zagraża bezpieczeństwu w komunikacji.
§ 2. Sąd orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych albo pojazdów mechanicznych określonego rodzaju, jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa wymienionego w § 1 był w stanie nietrzeźwości, pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia określonego w art. 173, 174 lub 177.
http://www.abc.com.pl/serwis/du/1997/0553.htm